Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam juz sily

BĘDĘ ŻYGAC

Polecane posty

Gość nie mam juz sily

Jestem w trzecim miesiącu ciąży, i już naprawde nie wiem co zrobic zeby bylo dobrze. Tylko siasc i plakac. Ktos moze powiedziec co tam , przeciez to nic wielkiego, ale sprobujcie tak chociaz przez tydzien nie umiec nic wypic, i nic zjesc a jak sie juz zje to i tak zwroci. To juz przestaje byc zabawne. W pon mam wizyte kontrolna, ale tak sobie mysle ze co mi moze lekarz pomoc, poprostu dolegliwosci zwiazane z ciaza i tyle. Nie szukam tu rady ani pocieszenia, poprostu chce sie wygadac, bo ostatnio nawet nie wychodze tak sie zle czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są leki przeciwwymiotne
stosowane w ciązy,np torecan,ale doradzam herbatke z imbiru,byle chlodną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze: RZygać. A po drugie: jest cała masa środków farmakologicznych powstrzymujących wymioty lub zmniejszających, ale to musi ocenic lekarz. Istnieją tak zwane \"niepowściągliwe wymioty ciężarnych\", ale to juz wczesne zatrucie ciążowe i wymaga leżenia w szpitalu. Mnie pomagała gorzka czekolada kosteczka na czczo.Musisz iść do lekarza tak, czy owak. Wymioty przeważnie ustępuja całkowiecie ( jak ręką odjął ) z końcem 4 miesiąca ciąży. Na pocieszenie powiem Ci, że ZAWSZE dobrze rokują dalszej ciąży, gdyż oznacza to, że masz bardzo wysoki poziom hormonów ciążowych i na pewno nie grozi Ci poronienie, czy kłopoty z utrzymaniem ciąży.Głowa do góry, 5,6 i 7 miesiące są najfajniejsze, poczujesz, że masz tyle energii, jak nigdy dotąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sily
Dzieki za miłe słowa, nie chce brac nic sama, poczekam co powie lekarz, herbate z imbiru piłam, ale nic nie pomogła wrecz przeciwnie, tak samo jak mieta i rumianek. Juz sama nie wiem, najbardziej niepokoi mnie to ze nie umie pic, jak wypije 100 ml w ciagu dnia to duzo, ale naprawde nie potrafie wiecej, zreszta i tak zwroce jakbym chciala jeszcze wypic. No coz czyli pozostaje czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppaaa
gałązka--chcesz powiedziec,że jak ktos nie ma wymiotów, to ma zagrozoną ciążę :-0? Moze po prostu jest z tych , co dobrze znoszą te hormony ciążowe (i moga miec jednoczesnie ich wysoki poziom)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo rodzę
polecam nie wstawać rano z łóżka bez zjedzenia czegoś np. biszkopta, sucharka. przed położeniem się wieczorem naszykuj sobie przy łózku jakąś drobną przekąskę i przebudzeniu zjedz. nie popijaj! to działa! ja też się męczyłam. wymioty złapały mnie dopiero w 3 miesiącu ale dały mi w kość. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie pomagala herbatka miętowa..a poza tym mdlosci powinny Ci niedlugo przejść, wytrzymaj jeszcze troche, na pewno bedzie lepiej! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się męczyłam od 6 do 14 tygodnia, w te największe upały było najgorzej. RAno zryw, bez względu na to, czy przykąszałam coś (wtedy nawet było czym), czy nie. Pić tez nie mogłam, nie było mowy o zazywaniu witamin, bo wsio szło z powrotem. Lekarz jest przeciwnikiem środków powstrzymujących wymioty, bo one działają na centralny układ nerwowy, a poprzez to na dziecko. W przypadku silnych wymiotów i odwodnienia po prostu połozyłby mnie do szpitala i już. Przeszło na początku 15 tygodnia, teraz czasami też mnie zamdli, ale nie aż tak drastycznie. Jestem na początku 17 tygodnia i mogę chociaż jeść. ALe było ze mną krucho. Więc cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez ciezko przechodzilam mdlosci i to bardzo dlugo, gin wkoncu zapisal mi czopki, nralam je wieczorem i wkoncu moglam normlanie funkcjonowac! nie pamietam nazwykosztowaly cos kolo 3zl :) wiem ze na ulotce pisalo ze podaje sie je pacjenotom po operacji jak maja mdlosci mi bardzo pomogly zapytaj sie gina o nie, wkoncu to on jest od tego zebys w ciazy dobrze sie czula!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w aptece mozna kupic kropelki homeopatyczna na wymioty VomiTu sheel cena ok 22-25zl. brac zgodnie z ulotka, ja mialam tak samo jak ty, znajomi mowil ze mam objawy jak przy wscieklisnie ze nawet wody nie moge wypic no i owszem kropelki pomogly na tyle ze wymiotowalam juz tylko ze dwa razy dziennie ale przynajmniej dawalam rade jesc, w pierwszym trymestrze schudlam 9kg wlasnie przez te wymitoy paskudne. Mam nadzieje ze Ty bedziesz wieksza szczesciara i ustapia ci w 4 miesiacu, ja mialam pecha - wymiotowalam nawet na porodowce galazka - nie wiem co maja wymioty wspolnego z pozniejsza ciaza i dobrymi rokowaniami a zwlaszcza podkresleniem przez ciebie ze tak jest \"zawsze\", ja mimo ze rzygalam jak kotka pierwsze miesiace przelezalam bo bylo ryzyko poronienia a i ostatnie spedzilam w lozku bo mialam zagrozenie wczesniejszym porodem, takze jak widzisz nie ma reguly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie! Nie chce powiedzieć, że jak ktos nie ma wymiotów, to ma zagrożona ciążę na bank!ok. 40% kobiet NIE WYMIOTUJE......i nie ma mdłości..... Ale prawie na 100% można powiedzieć, że jak ktos wymiotuje lub bez przerwy go mdli, to kłopotów z utrzymaniem nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaM>>> taki ma to związek - że wyskoki poziom hormonów ciążowych powoduje wymioty i mdłości i ( Hormony te UTRZYMUJĄ ciążę. Ta to jest \"ułożone\") Ale istnieją też tzw. \"niepowściągliwe wymioty ciężarnych\" ( o czym tez pisałam), ale to juz jest wczesne zatrucie ciążowe i może byc zagrożeniem dla ciąży. Trzeba rozróżniać te dwie sprawy. Normalnie wymiotująca w ciąży kobieta nie wymiotuje non stop i nie doprowadza to jej organizmu do skrajnego wycieńcenia lub nawet stanu zagrożenia życia, w zatruciu - TAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje ja zygałam 3 i 4 miesiac ale dosłownie jak z wiadra :( ale po 4 ustapiło niewiem czy to ma jakis zwiazek ale miałam cesarke i tez wymiotowałam po porodzie bo mi leków zoładek nie chciał przyjmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galazka - a to z zatruciem by sie zgadzalo... w ostatnim miesiacu przytylam 12kg i w sumie nie bylo to tycie w wage ale puchniecie, moj ginekolog nie rozpoznal zatrucia i dopiero w szpitalu lkearze sie zorientowali ze jest cos nie tak... mimo ze z duzymi komplikacjami urodzilam normalnie... a jesli idzie o wymitoy to moze u mnie w rodzinie jest jakos inaczej - ktora babeczka nie jest w ciazy to ma na poczatkuy wymioty takze takie wycienczajace no i ostatnie miesiace klopoty z donoszeniem, dlatego tak bardzo mnie ta zaleznosc ktora podalas zdziwila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J atez okropnie wymiotowałam i skończyło się sazpitalem. Dostałam tam kroplówki, chwilę poleżałam i jak ręką odjął. Nie martw się, większość z nas przez to przechodziła, ale wierz mi, że warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama roczniaka
do bede rzygac... ja mialam potworne mdlosci przez 6 miesiecy (niestety!!) , prawie nic nie jadlam ale rewelacyjnie pomagaly mi mrozone owoce - takie zuplenie lodowate, ssane pomalutku maliny, jagody, truskawki... To bylo praktycznie jedyne moje pozywienie:) Sprobuj, moze pomoze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sily
Dziekuje wam za slowa otuchy. Wczorajszy dzien mialam wyjatkowo zly, szarpalo mna do 21, a pozniej nie umialam spac cala noc. Z tym jedzeniem przed wstanie z lozka to u mnie sie to nie sprawdza, powoduje jedynie to ze szybciej zaczynam wymiotowac. A z tymi owocami mrozonymi to chyba jest prawda, ja jem mrozone truskawki i troszku mi pomagaja. Sama nie chce brac zadnych medykamentow, poczekam co powie lekarz. Chociaz opadam juz z sil i mam czasami juz dosc to trzymam sie tego ze to juz trzeci miesiac i miejmy nadzieje ze to sie niedlugo skonczy. Martwi mnie jedynie to ze nie potrafie sie zmusic do picia, chociaz probuje malymi lyczkami pic wode mineralna to poprostu mnie po niej naciaga, a nic innego nie przejdzie mi przez usta. To tyle dzieki i pozdrowionka, tylko nadzieja trzyma mnie przy zyciu. Ps. boli mnie dzis brzuch, ciekawe dlaczego czy to miesnie po wczorajszych przejsciach, czy moze dzidzia daje znac ze ona tez potrzebuje jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×