Jetem z facetem o 6m-cy a on.........

mów sobie mów podszywaczu współczuję głupoty,wyobraźni też niech cię...kij w oko stuknie!!

a ja jestem czerwona i zrozpaczona :( :( :( a na koniec poważnie: IMO zdecydowanie się wstydzi swojej rodzinki, zapewne przypuszczając że gdy go odwiedzisz nie zachowają się tak jakby tego oczekiwał tzn. czymś Cię urażą albo będą dowcipkować na Wasz temat albo po prostu nie spotkasz się z szacunkiem jaki chciałby Ci w trakcie odwiedzin zapewnić. Ja też kiedyś bałem się zaprosić moją obecną żonę do domu ale ostatecznie wszystko skończyło się szczęśliwie. Czego Tobie życzę i spadam na inny topic ;)

ja na poczatku tez nie chcialam zaprosic faceta do domu a bylam z nim juz jakis czas (3,4 misiace) jestem jedynaczka, mamy dosc duze mieszkanie i mam swoj pokoj ale wstydzilam sie go. mialam stare meble, dziecinny dywan i nie zapraszalam nawet kolezanek bo bylo mi glupio (chociaz niektore kolezanki wcale nie mialy lepszych no ale ja mialam blokade). chlopak czesto namawial ze moze wpadnie itd a ja zawsze wymyslalam jakis powod. z okazji urodzin moj pokoj przeszedl wielki remont i jakis czas potem nie mialam problemu z zaproszeniem kogos do siebie;) teraz mijaja juz 2 lata odkad jestesmy razem, bywa u mnie czasem ale wolimy spedzac czas u niego :)

wiesz,nie naciskaj, nie dawaj ultimatum itp bo to bez sensu... przeciez to 6 miesiecy tylko... rozumiem co czujesz,tez tak czulam na poczatku a teraz mi to wisi olalam to calkowicie bo takim naciskaniem niczego sie nie zwojuje... a nawet jak postawisz na swoim to fajnie Ci bedzie jak cie na sile zaprosi... poczekaj ze 2-3 miesiace... moze zrozumie,przemysli... ale niech to bedzie jego decyzja... a jak nie zrozumie to niech spada... przeciez kochasz go za to jaki jest a nie za jego mieszkanie,pieniadze itp...

jest coś w Wszych wupowiedziach,ale........wciąż nie rozumiem on nie ma ojca pijaka,przestępczej rodziny,a zna mnie dość długo,przynajmniej na tyle,że wie,że dla mnie pieniądze,samochody i inne materialne rzeczy nie są ważne,może mieć nawet pokoj w misie,a mnie to nie ruszy,bo wiem,że on (sam tak mówi) w przyszłości nie będzie tam mieszkał.Martwi mnie jedynie fakt,że jest w nim jakieś ale.przecież jest nam dobrze,więc dlaczego??? skoro swoja byłą dziewczynę zapraszałdo siebie,to dlaczego mnie nie? tego nie rozumiem...

up up

ja jestem z moim ukochanym i bardzo często bywam w jego domu i nocuję tam,tak samo jak on u mnie :)

może to nie jest była dziewczyna :) albo wstydzi się, że ją zmienił na inną bo się rodzinie podobała :) albo nie chce żebyś wiedziała gdzie mieszka bo będziesz go nachodzić ... :)

1. Wstydzi się swojego domu a raczej rodzinki. lub 2. Nie jest pewny czy z tobą będzie i nie chce znowu przedstawiać kolejnej dziewczyny rodzinie - za wcześnie na to. lub 3. Nie jest przekonany czy związek z jego ex na pewno się zakończył i może do niej powrócić gdyby go chciała. lub 4. Rodzina bardzo lubiła jego ex i źle by na ciebie patrzyła - może była "fajniejsza" pod kilkoma względami. lub 5. Nadal utrzymuje kontakty ze swoją "byłą" i przyprowadza ją do domu tzn. ma 2 dziewczyny a rodzina nic o tym nie wie. (mało prawdopodobne).