Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brum84

odchudzanie bardzo xxl

Polecane posty

przepraszam że tak malo sie udzielam tutaj, ale mam problemy w domu i mi smutno:( wroce jak sie uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) wczoraj nie miałam czasu na pisanie cały dzien w ruchu... ostatni dzien bez uczelni :( o jaka szkoda... a własnie wybieram sie na zajecia :/ nie chce mie sie isc starszliwie... no ale trzeba i moze to dobrze wpłynie na moaja diete bede wiecej w ruchu i mze wiecej spale tłuszczyku i mniej bede jesc :) no lece sie pieknić :) ale u mnie brzydka pogoda... to tak na marginesie :) buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ello wszystkim ;) Ech, ja to zawsze coś wymyśle. Jak już wcześniej pisałam mój małżonek uwielbia przegryzać sobie coś w łożku wieczorem. Wczoraj przyniósł słonecznik. Pomyślałam, że przecież słonecznik nie może mieć dużo kalorii, no bo jak. Zamiast sprawdzić, to ja cały film wcinałam. No i dzisiaj rano załamka. Qrcze on naprawdę jest kaloryczny . Nie ma to jak dobra nauczka, następnym razem zanim coś zjem najpierw sprawdzę jak bardzo taka przekąska jest kaloryczna :D brum- nic się nie martw, wierzę, że każdy gdzieś tam ma tą swoją drugą połówkę i prędzej czy pózniej ją spotka :) lilea- uszka do góry, na pewno wszystko się ułoży, czekamy na Ciebie ;) buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello dziewczyny u mnie dieta spoko do tej pory zjadłam 2 jajka i fileta z kurczaka na łyżeczce oliwy z oliwek no i 2 kawy więc jest spoko.trochę też pobiegałam po mieście ze słonecznika robi się olej pewnie dlatego taki kaloryczny:) Becia80 nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała żeby to co mówisz było prawdą :):D:) na razie pozostaje mi w to wierzyć:) jakieś 2 lata temu wydawało mi się że pewien facet się mną interesuje to się tego tak wystraszyłam bo stwierdziłam że to nie może być prawda żebym się komuś podobała i zaczęłam się zachowywać jak idiotka no i wystraszyłam go😭 a on też bardzo mi się podobał a teraz 2 lata go już nie widziałam i mimo to nie mogę o nim zapomnieć:( normalnie jak opowieść 15-latki :O żenujące no ale trzeba żyć dalej i mieć siły do dalszej walki z kilogramami więc już o tym zapominam:)bo mi humorek padnie a przy takiej pogodzie wiele mi nie trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no tak, ze słonecznika rzeczywiście robi się olej. Wystarczy trochę ruszyć łepetynką i od razu wszystko wiadomo :D Chyba naprawdę 100% blonynka ze mnie :D:D No ja dzisiaj już zaliczyłam jedna bułeczkę grahamkę, serek wiejski z rzodkiwką no i kefir 0%. Z racji tego, że wczoraj najadłam się tego nieszczęsnego słonecznika wydaje mi się, że na tym już dzisiaj poprzestanę :D brum-uszka do góry, może jeszcze kiedyś los połączy Wasze drogi :) Pamiętaj nie ma to jak pozytywne nastawienie :) aa i to żadna opowieść 15-latki, większość kobiet przechodzi różne historie z mężczyznami. Witaj w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po wczorajszych grzeszkach z pizzą dzisiaj chciałam odpokutować bieganiem i wiecie co troszkę przegiełam, ledwo doszłam do domu i jakoś tak źle się czułam że nie wiedziałam czy mam leżeć czy siedzieć ;/ później była kawka, musli z mleczkiem, jakieś jabłuszko i to na razie tyle... a co do drugiej połówki hmm... brum musze Ci powiedzieć, że ja z moim mężem byliśmy jakis czas parą, potem rozstaliśmy się na ponad dwa lata, a teraz jesteśmy 5 lat po ślubie i mamy dwóch synów :D więc... wszystko jest możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIETY TUCZĄ
STRZELACIE SOBIE SAMOBÓJA Z TYM WIECZNYM ODCHUDZANIEM, jak chcecie schudnąć to weźcie sie za sport i jedzcie normalnie tak do 2000 kalorii na dobę... współczuję wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sobie też współczujemy;) dzięki dziewczyny za słowa otuchy tak jakoś od razu lepiej się robi na sercu:)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jadłam dziś nic. Właśnie zeszłam z rowerka po przejechaniu 45 minut. Drugie 45 minut za jakieś 2 godziny. Teraz popijam herbatkę odchudzającą a zaraz idę wmasowywać w siebie balsam wyszczuplający. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie...
Witam cały wąteczek! :-D Czy można się przyłączyć? Wszak nie uciekłam tylko w cieniu stałam cicho sobie...;) Popatruję na tabelkę z zazdrością, chudniecie kochane, CHUDNIECIE!:) Ja odchudzam się od wczoraj:-P, tyle tylko że teraz mam (tak mi się przynajmniej wydaje) prawdziwą motywację. Muszę się zaczernić!:) Pozdrawiam wszystie miłe panie i podglądaczy topikowych;) p.s. -Szczupaczko -a ja nie cierpię się balsamować ani smarować czymkolwiek! Najchętniej bym kogoś do tego zatrudniła:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, ja nie chudnę. :O Może dlatego że się ostatnio obżerałam :p Oczywiście niejednokrotnie się już odchudzałam, powiedzmy jakieś 2 lata temu, gdy miałam JESZCZE 78 kg, przy odchudzaniu zawsze dochodziłam do tych moich 72-73 i dalej ani rusz. To mój taki próg kryzysowy. Oczywiście dużo w tym mojej winy, bo nie widziałam przez 2 tyg efektu to sobie myslalam - a w dupie mam to odchudzanie. I znów żarłam. Aż doszłam do 90 kg. Ale teraz muszę przekroczyć te głupie 72-73 kg. Muszę mieć znów 60 iles ! Zjadłam właśnie pomidora. I to całe moje dzisiejsze jedzenie. Głowa mnie boli z głodu. :( Właśnie ból głowy przy odchudzaniu mnie dobija najbardziej. Nie wiecie czemu tak jest? Może brakuje mi czegoś? Jakichś witamin czy magnezu albo czegoś? Powinnam coś zażywać? Oczywiście nie mam na myśli środkow przeciwbolowych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, wyzwanie >> ja właśnie lubię się smarować :) Leżę w łóżku, oglądam film i długo się smaruję balsamem :) Na pewno wolę to niż wysiłek fizyczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie...
Ja wolę jedna wysiłek -ale tylko pływanie!;) Mnie tez boli głowa (od wczoraj) taki lekki rozmyty ból w środku na granicy włosów. To typowe? coś kiedyś czytalam o zatruciu cukrem i robaczycy i było napisane ze kiedy czlwiek odstawia cukier (powodujący w organiźnmie ferementację i wytwarzanie alkoholu!!!) czuje się tak jakby był na kacu! i że to jest normalne przy oczyszczaniach i zmianie diety. No, niby jest to dla mnei uzasadnienie i to mocne. ja robię tą dietę trzydniową -amerykańskiej armii, i jeśli polega ona na szoku chemicznym to nie wiem czy dobrze robię -przecież jeszcze w niedzielę sie obżerałam! wczoraj głowa mi eksplodowała. Myślałam -wyśpię się przejdzie. Nie wyspałam sie ani nie przeszło😭 ten ból mnie też wykańcza Szczupaczko -jest ohydny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie...
Poza tym głowa jest ściśle zależna od żołądka. Zobazc -od jazdy smochodem kręci ci się w głowie -wymiotujesz. Masz migrenę, boli cię głowa -wymiotujesz. Żołądek woła jeść -boli cię glowa. Normalnie czuję się jak z migreną, choc myślałąm że ta przypadłość już mnie opuściła. Wszystkie tak macie?? mam ochotę coś zjeść ale się nie dam. Woda i idę spać. Wczoraj jak wróciłam do domu wieczorkiem zjadłam kolację z diety i głowa zaczęłą przechodzić ale neistety ta dieta jest drastyczna. jezscze tylko jutro i zaczynam chudnąć w bardziej humanitarny sposób:) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam tylko 30 min (po tamtych 45) rowerkiem, zjadłam dziś wyłącznie pomidora którego mam nadzieję już spaliłam :) głowa tak mnie napierda** że chyba za chwilę zwymiotuję :( idę się położyć dziewczynki :( Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do d... z moim odchudzaniem :( kiedy ja w końcu zacznę panować nad własną \" miłością \" do jedzenia? Jak tak dalej pójdzie to znowu w sobotę bedzie obciach na wadze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupaczko...
pozwolisz, że sie wtrącę? Pytałaś o przyczynę bólu głowy z głodu. Kiedy nie jesz, organizm zaczyna spalać wszystkie nagromadzone w twoim organiźmie "Smieci", najczęściej te niezdrowe. Efektem jest zatrucie organizmu - ból głowy i mdlości czy nawet wymioty. Jak podczas zatrucia pokarmowego. Dlatego przy głodówce wazne jest przygotowanie, właśnie aby zminimalizować te efekty uboczne. Tak czytałam, nie wiem czy to prawda, ale dla mnie brzmi sensownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) wczorajszy w miarę udany dzień zakończyłam jednym plackiem ziemniaczanym ;/ (nie mogłam się oprzeć ;() wiecie co wczoraj po raz pierwszy kupiłam sobie gazetkę \"shape\" są tam fajne ćwiczonka do robienia w domciu po 20 minut dziennie :) a w listopadowym numerze ma być płytka dvd pilates - musze ja sobie sprawić bo pilates przypomina mi troszkę calanetics, kótry będąc w podstawówce i szkole średniej namiętnie ćwiczyłam :) poranna kawusia już wypita, czas się zabrać za porządki domowe , do usłyszonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) moja glodowka jakos idzie ale musze wykreslic jeden dzien bo sie zapomniałam ale spodnie luzniejsze musze zainwestowac w wage.wrrrrr pogoda do dupy i ja ostatnio do dupy jestem wszystko mnie drazni dosłownie wszystko ale nie z głodu bo jakos szczegolnie głodna nie jestem w momencie kryzysowym pije capuccino z magnezem niby pomaga w odchudzaniu ale czort wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupaczko.. >> dziękuję za wyjaśnienia :) Wczoraj faktycznie skończyłam tylko na pomidorku, jeździłam na rowerku ponad godzinę. Dziś rano zjadłam jabłko i jeździłam na rowerku 10 min od razu po przebudzeniu. Mam dziś na obiad zupę pomidorową z makaronem, a jest naprawdę pyszna - ostra, pikantna i bardzo pomidorowa. Bez mięsa (jestem wegetarianką), bez tłuszczu. Jednak i tak wolałabym tego nie jeść bo kaloryczny jest makaron. Mam do was pytanie. Palicie? Ja palę. Sądzę że gdybym nie paliła, byłabym dwa razy grubsza, bo zauważyłam u siebie taki mechanizm: chce mi się coś przekąsić, ale akurat nie mam nic pod ręką więc sięgam po papierosa. To dla mnie taki substytut, bo \"mam coś w ustach\". :) Pewnie gdybym rzuciła palenie, zawsze gdy chciałoby mi się zapalić, sięgałabym po jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jakoś tak nijako na zewnątrz. Ale ja muszę się pochwalic 50 min jazdy na rowerku treningowtm i 2 godzinki chodzenia po lesie w poszukiwaniu grzybków to ogromny sukces jak na mnie. Ale jestem dosłownie wykończona. Wczoraj była u mnie na kawie koleżanka która nie widziała mnie przez 2 tyg i stwierdziła, że schudłam. Co jak co ale oko to ona ma dobre , szkoda tylko, że nie mówi mi kiedy przybieram na wadze. Miło takie coś usłyszeć. Może znacie jakieś fajne dietetyczne dania z grzybami Z czym jeść tuńczyka z puszki aby było to dobre Papierosków nie palę, chociaż będąc o połowe młodsza sporadycznie popalałam. Teraz zapach papierosów zwłaszcza tych tańszych przeszkadza mi. Zdecydowana większość rodziny nie pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ;) Hmm widzę, że nie tylko ja wczoraj podjadałam placki ziemniaczane :D No tak, kagrosz zjadła tylko jeden malutki placuszek, ja zeżarłam aż 4 :/ Ech moja silna wola gdzieś sobie niestety wczoraj poszła :D Z racji tego, że wczoraj sobie podjadłam dzisiaj głodówka, cały dzień tylko na wodzie. Mam nadzieję, że jakoś przeżyje te katusze :D Szczupaczko całe szczęście nie palę :) Właściwie to nigdy nie paliłam, papierosa miałam w ustach parę razy w życiu. Kiedyś z moim mężem wpadliśmy na genialny pomysł i kupiliśmy sobie cygara :D On nie mógł wypalić całego, no ja oczywiście się uparłam, że to zrobie. Hm kiedy skończyłam czułam się jakbym wypiła co najmniej flaszke :D:D Nigdy więcej w życiu nie paliłam cygara ani żadnego papierosa. Mój mężuś ma dzisiaj urodzinki, zażyczył sobie żebym upiekła mu murzynka :/ Czasami myślę, że mój wstręciuch naprawdę sprawdza jak silną wolę mam i czy zjem chociaż kawałek pysznego murzynka. Trzymajcie kciuki, żebym się nie dała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie...
A ja też nie palę, ani nikt z rodziny. Dieta to dla mnie duże wyrzeczenie, zwłaszcza teraz na początku kurczenia się żołądka. Więc chcąc sobie ulżyć -zagospodarowuję czas wolny. Właśnie wróciłam z pracy i teraz sprzątanie i pranie. Najchętniej poszłabym spać, ot co!;) Szczupaczko -zdecydowanie uważam że jeden pomidor to stanowczo za mało jak na caly dzień! Jak się wreszcie rzucisz na jedzenie, to nawet nie będziesz wiedziała kiedy i jak:-P Myślę ze jeśli poprzestałaś tylko na pomidorze przez caly dzień to mogłabyś z powodzeniem zjeść ich pięć. Organizm przy tak monotematycznym posiłku i tak spala zapasy. Nie zagładzaj się tak kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pale niestety chociaz mam tak samo szczupaczko jak ty jak zapale to nie podjadam ale z mila checia bym rzucila.Moja siostra rzuciła palenie i przytyłam chyba z 25 kg:/ wiec ja podziekowalam.Czuje pustke w zoladku ale to takie bardziej przyjemne niz dreczące chociaz na ten moment nie mam sil spałam dzisiaj 4 godziny i chyba musze to nadrobic.Mama zrobila pyszny gulasz ale tylko koło niego przxechodze jak oczyszczanie to oczyszczanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia wszystkiego najlepszego dla mężusia . Oj ciężko będziesz dzisiaj miała no bo jakto będą życzenia, ciacho jakaś kawusia no i pewnie nie obędzie się bez czegoś mocniejszego, Pażdziernik to miesiąc wyjątkowy w mojej rodzinie. Jeszcze w tym tygodniu sa 16 urodziny córci i 20 urodziny syna. Nieżle to zaplanowaliśmy co? Za kilka dni 18 chrześnicy. Za niecałe 3 tygodnie kolejna rocznica ślubu i tuż po niej moje urodziny. Pod koniec miesiąca imieniny Taty, a na początku miesiąca urodziny męża. A ja biedna na diecie. Jak ja sobie z tym wszystkim poradze żeby nie jeść tego co mi nie wolno. Córka dziś jak wróci ze szkoły poda konkretnie kogo zaprosiła i co chce aby jej upiec i przyszykować poza tortem. U syna na pewno będzie jego dziewczyna i też nowy tort. Zaczynajcie już współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bałabym się rzucić fajki. Wszystkie osoby które znam, które rzuciły palenie - przytyły i to dużo. Słuchajcie, jak ja mam to zrzucić... Ogólnie widzę po sobie że schudłam z ramion, nóg, pod biustem. I własciwie byłabym już zadowolona gdyby nie... Mam taką obrzydliwą oponkę, która jest naokoło mnie: dół brzucha, góra bioder, nad posladkami. Kompletnie mi to psuje zarys bioder bo wydają się kwadratowe. Niektóre dziewczyny, mimo że są \"przy sobie\", mają wspaniale zaokrąglone biodra, a ich dupka w porównaniu z talią wygląda jak odwrócone serduszko. Jak ja mam zgubić tę wstrętną oponkę? 😠 Przecież rowerek nie dziala akurat na te partie. Nie mogę się pozbyć brzucha pod pępkiem 😠. Co kilka tygodni mierzę wszystkie obwody, we wszystkich się zmniejszyłam oprócz właśnie tej części. Ela >> współczuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wszystko rozłozone mniej wiecej rownomiernie wiec i gubie wszedzie wiec nie wiem jak moglabys sie pozbyc\"oponki\".A cxo do palenia własnie zadzwonil moj facet z pretensjami ze sasiadka ma popioł na kwiatkach no kurde nie dosc ze pale na balkonie to mam słoik tak kiepuje i zostawiam resztki sa zamkniete to jak to ku... mozliwe ze ona ma popioł na kwiatkach stara zrzedliwa baba chyba zaczne połykac te papierosy bo juz nie wiem co mam z nimi robic no i sama pali :/a była wczoraj u nas i mi sie jakos nie zaliła no franca jedna i bede musiala 20 razy dziennie zbiegac i wchodzic na drugie pietro bo ona ma popiol na parapecie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela dziękuję ślicznie w imieniu męża ;) no i naprawdę współczuję Ci z głębi serca :D Choć u mnie w tym miesiącu też parę imprez się szykuje. Hmm ja oponkę na brzuszku też mam, odchudzam się od tygodnia i jakoś wcale nie czuję, żeby było mnie mniej :( Dziewczyny po jakim czasie zaczęłyście chudnąć, a przynajmniej zaczęłyście widzieć jakieś efekty stosowania diety?? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny własnie do domu wesżłam byłam na uczelni a pozniej zaraz do pracy poleciałąm opiekuje sie 2 latkiem tak po 3 4 godziny dziennie ale mnie rece bola :) ale to dobrze bede chudła :) dzis w zasadzie byłąm na diecie ale nie zdrowej bowiem zjadłam 2 kanapki z serem na nic innego czasu ni miałąm i wyszłam i tak do tej pory a juz mnie ssie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×