Wyjazd za granicę? ryzykować czy nie ?

Marzy mi się wyjazd do Londka juz od 2 lqt. co roku zawsze cos wypadlo i nie pojechalam . of course do pracy. Proszę aby koś coś mi poradził. Chcem z narzeczonym wyjechac w koncu poazdziernika do Londynu tylko mamy troszke obaw ze moze ciezko bedzie z praca , a co sie stanie jak nie uda sie nam i wrocimy i dlugi bedziemy musieli splacac?... Ja jezeli chodzi o jezyk to w skali od 1 do 6 oceniam sie na 3,5 mamy znajomych ktorzy tam pojechali tydzien temu i maja wynajety dom ... (w 6 osob) i mamy gdzie sie zatrzymac przynajmniej na poczatek. W polsce nie ma perspektyw aby cos pozniej w zyciu miec , zarabiajac 1000 zl jak dobrze pojdzie... Co byscie zrobili na moim miejscu ? Czy ciezko tam jest znalezc prace kolo listopada/pazdziernika? Czy ta praca naprawde tam jest? i ile z polski trzeba wziasc kasy an poczzatek tam? i jak dlugo wy szukaluiscie pracy zanim ja dostaliscie? sorry ze tyle pytan ale jestem ciekawa. Pozdrowionka

jeżeli nie przeszkadza Wam to, że pewnie na początku będziecie jako zmywaki pracować ;] z czasem będzie lepiej.

moge jako zmywaczka. tylko czy ta praca tych zmywaczek jest tam?

puk puk

jesli masz sie gdzie zatrzymac to jedz jesli myslisz ze sobie poradzisz z jezykiem to jedz jesli sadzisz ze w polsce nie ma dla ciebie miejsca to jedz ja odpowiedzialam sobie na te pytania rok temu podjelm decyzje i ie zaluje po pewnym czasi odradzam lonmdyn za duzo nas tam powodzenia