Kiedy kocha sie niewlasciwego...Co myslisz? Kochac?

Wrocil... zdradzal, przez jakis czas spotykal sie ze nia i ze mna, przepraszal na kolanach, wyjechal do Iraku...6 miesiecy, mialam czekac, nie dalam rady po mailu i jego slowach \"luzno podchodze do bycia razem\" niby zle zrozumialam...W pt na kolanach mi sie oswiadczyl, nie moglam przyjac...W sobote w nocy chcial wejsc do mego mieszkania przez okno - doslownie!Wyszlam do niego,plakalismy,chcial zabrac mi klucze, chyba popchnal,dzis nie pamietam, mam tylko prawa strone ciala zcharatana,strupy na kolanie,lokciu, siniaki - boli...U mnie byl ktos, moze dlatego odszedl nie robiac juz nic.Dzwonil,przepraszal,pow ze nigdy nie przestanie mnie kochac...bedzie czekal. Ja tez Cie kocham, chce byc z Toba,ale tak strasznie nie chce sie juz bac, nie chce bolu i lez... Co mam zrobic? No co?

i olać. Szanować się przede wszystkim.

Zostaw go,chyba,że chcesz cierpieć przez całe zycie

;( dlaczego?

To byl skrot ...wiem, ze pewnie zle sie to czyta...ALe kiedy bylo dobrze, bylo tak jak sie zdarza tylko w bajkach

Odejść. Ciężka decyzja, ale po jakimś czasie zrozumiesz że była dobra. Byłam w podobnej sytuacji więc z perspektywy czasu widzę to wyraźnie. Jeśli zostaniesz będziesz się męczyć, zadręczać i łudzić nadzieją, że może on się nie zmieni.... Ale tak się nie stanie, a tobie zostanie frustracja i żal straconych lat... Trzymaj się.

pzremyśl wszystko,bo po co Ci facet kameleon. Może spróbuj,ale sama nie wiem a jeżeli Cię bardziej skrzywdzi. Mói,że kocha,ale czy naprawde

:(

zostaw go!! po co miec pozniej w zyciu problemy, klopoty.... jezeli go nie kochasz odejdz... czasem trudno odejsc od silniejszej od nas osoby, ale trzeba sie przemoc, musisz oddychac, musisz zycc !! potem mozesz tylko zalowac ile zycia zmarnowalas....

a jesli kocham ?

Firlipatka kochasz kogos kto Ci krzywde wyrzadzil ? a jesli np wyjdziesz za niego, to co bedzie po slubie? bedzie mogl robic co chce...czy takiego zycia naprawde chcesZ?

Nie... ale to tak boli...

przemysl tak dokladnie czego chcesz od zycia, od samej siebie i od niego... jezeli iles tam razy obiecywal ze sie poprawi, a poprawy nie zauwazylas.... zostaw go w moim przypadku tez slyszalam obietnice \"kochanie daj mi ostatnia szanse, ja sie poprawie\" glupia dalam szanse i co ?? moze 3 miesiace bylo ok i znow pieklo. teraz zaluje tego co bylo, i stwierdzam ze taki typ facetow nie potrafi sie zmienic

dzieki

pisze tylko to co mysle, co ja odczuwam poprzez moje przezycia. mam nadzieje ze nie urazilam ?

nie... dziekuje mimo wszytslo trudne to zycie...

eh trudne .... nikt nie mowil ze bedzie latwo :o