Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jot

hes younger than me

Polecane posty

Gość jot

wiem.. bylo juz kilka takich postow... wiec moj jest kolejnym, ale moze nie zostanie mimo to zlekcewazony. napiszcie co myslicie, jesli macie czas ochote... jestem z facetem mlodszym ode mnie. roznica nie jest moze jakas mega.ja 26, on 22. lecz jest. utarlo, ze to facet powinien byc starszy w zwiazku, bo pozniej dojrzewa do stabilizacji, bo sie musi wyszalec ,bo bedzie sie ogladal za mlodszymi, w kazdym razie jest sporo powodow-stereotypow albo i nie. no nie wiem. bardzo go kocham. jest calym moim swiatem. sama tez czuje sie kochana. jestesmy ze soba blisko dwa lata.na razie nie snujemy zadnych konkretnych planow. czasem przewija sie kilka slow o wspolnej przyszlosci, ale to nic wiazacego. on studiuje. ja mam to za soba. oboje pracujemy. jestesmy niezalezni finansowo. jednak co jakis czas, choc on nie daje mi powodu, wlacza mi sie `swiatelko`, czy nie angazuje sie w zwiazek bez przyszlosci. boje sie, ze pojawi sie ktos mlodszy, atrakcyjniejszy, ze moj czas mija, a ja tkwie w prozni. czasem zastanawiam sie, czy warto, czy nie marnuje sobie zycia. ale jak mozna odejsc od kogos, kto jest dla mnie najwazinjeszy. czuly i troskliwy. moze ktos czuje podobnie? napiszcie buziaki J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat byl w takim związku - on mlodszy ale jak na swoj wiek zaradny (od razu po slubie zamieszkali \"na swoim\"), ona starsza i jak na tamte czasy (kilkanascie lat temu) i obyczaje (mieszkala na wsi) stara panna, niestety chyba nalezala do tych, ktorym zalezy tylko na zmianie nazwiska + stuprocentowym sponsoringu przez kochajacego meza ktory niszczy sobie zdrowie zarabiając na paniusię, w kazdym badz razie po kilku lat poznal 8 lat mlodsza i teraz ma juz nowa rodzinke, acha romans trwal kilka lat (przed jego oficjalnym odejsciem), zona o wszystkim wiedziala i nic, niezle nie? Morał z tego taki ze wszystko zalezy od stopnia zaangazowania obu stron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest dokladnie taki sam wiek, ja 26, on 22, ale w ogole tego nie zauwazam. Tylko ze ja nie czuje sie goniona przez czas, nie mam zamiaru jak na razie wychodzic za maz ani rodzic dzieci. Jesli sie rozstaniemy, to trudno. Choc u nas jest raczej tak, ze to on jest ta bardziej stabilna polowa, mysli o dzieciach, slubie, nie imprezuje, dobrze mu jak jestesmy we 2 lub w gronie wspolnych przyjaciol. Placze gdy sie rozstajemy na jakis czas (!), bo np ja jade do Polski, albo on do Brazylii, i jest bardzo silnie ze mna zwiazany. Ja za to dziwie mu sie, ze w tak mlodym wieku chce mu sie juz wiazac, a nie wyszalec. A tu raczej ja bym sobie jeszcze poszalala... Mysle, ze wiek kazdy ma w sobie, a nie na metryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata to b.mała różnica
nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jot
nie czujesz ani przez chwile strachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo jeny
a 9;) ja nie czuje roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jot
tak, enamorada, Ty. czy w Twoim zwiazku jest tak, ze to Ty jestes ta `charakterna` a on ten `spokojny` ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej tak.To ja dalam sie usidlic i to on musi mnie trzymac. Pomyslalas kiedys sobie, ze starszy facet tez moglby Cie zostawic dla mlodszej? To nie zalezy od wieku, to zalezy od charakteru. Choc wg mnie to taki 22-letni chlopak powinien sie jeszcze wyszalec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jot
wiesz z tym `wyszaleniem sie` mysle podobnie i moze dlatego si eobawiam. u nas jest odwrotnie. to On jest ogniem, ja raczej woda. dlugo sie bronilam, ale on walczyl. strasznie sie boje, ze popsuje to co budowalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, co ma byc to bedzie, martwienie sie na zapas nie pomoze. Uszy do gory, bedziesz sie martwic jak bedzie czym, a na razie ciesz sie tym, co dobrego przezywasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jot
optymistka to Ty jestes :) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbcucox/mziswpo
upupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj... moja koleżanka jest 4 lata starsza od swojego faceta, poznali się jak on był w 4 klasie LO a ona na studiach :D i są do dziś i już kilka lat i jest im dobrze... jest to możliwe :D a gdzie jest powiedziane że facet musi być starszy??? :P a gdzie jest powiedziane, że związek gdy facet jest starszy od kobiety ileś tam lat jest lepszy niż taki, w którym kobieta jest starsza? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshoihcjside
----> a.n.k.a. dlaczego sie skonczylo, jesli mozesz/ chcesz powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwsdwiuydlibjxc
ech. bez sensu :( trzymaj sie malenka cieplo :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×