Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powszechna

kto potrafi wybaczyc?

Polecane posty

Uważam ,że nigdy nie jest za późno na zmiany w naszym życiu. Brzmi to górnolotnie , ale taka jest prawda. Życie jest zbyt krótkie i intensywne , aby zatrzymywać złe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
śmiem tak twierdzić, ponieważ jeśli zdrada Ciebie nie dotknęła zbyt boleśnie, to przebaczysz. a tak naprawdę rwiesz się do przebaczania zdrady tylko dlatego, że boisz się być sama.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie licytujcie się teraz kto bardziej doświadczył złych przeżyc , bo w tej dyskusji chyba nie oto chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
zgadzam się, że nie warto zatrzymywać przy sobie złych wspomnień, myśleć o zdradzie. życie to nie tylko zdrajcy. :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAKIE SA-mylisz sie. tamto dawno minelo.wiem ze po tym zwiazku nie musze niczego zalowac... teraz od DAAAWNA nie jestem sama wiec nie mow ze czegokolwiek sie boje-to ez tak jest w twoim przypadku nie znaczy ze ja jestesm taka sama!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
w moim przypadku, jest tak, że więcej sobie cenię swoją wolność niż złudzenia :D i dobrze na tym wychodzę. gratuluję bycia od DAAAWNA z kimś. LOL ! na szczęście nie MUSIMY być takie same i kurczowo trzymać się faceta. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem skad w tobie tyle ironii?? moze ta wolnosc nie wychodzi ci na dobre-najwyrazniej... ja sie nikogo nie musze kurczowo trzymac,wiesz?? nie wiesz czy slyszalas kiedys o milosci?? cos pieknego-moze i ciebie w koncu spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
napiszę jeszcze jedno - MIŁOŚĆ to wielkie słowo. Nie używaj go zbyt często. A o tym, co komu wychodzi na dobre, Ty przecież nie jesteś w stanie zadecydować. Nie martw się o mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety prawda jest taka, że nie wybaczanie komuś najbardziej uderza w nas samych. Wybaczanie jest b.b.b. ważne dla wybaczającego, pozwala się uwolnić od rozpamiętywania i bólu, a to jest jak drążący wnętrze robak. Pierwszym krokiem jest decyzja rozumu, uczucia jak się już \"przetrawią\" i wypalą podporządkują się nakazom naszej woli. Nie od razu, ale po jakimś czasie. To proces bolesny, często powolny, ale przy konsekwencji - skuteczny. Wystrzeganie się za wszelką cenę złych emocji, myślenia, życzeń. To robi się dla siebie!!!! Ale jak można przebaczyć, jeśli już na wstępie zakłada się, ze zdrady wybaczyć nie można. Szczególnie jeśli się powtarza takie farmazony, a nie wynikają one z doświadczenia - dopóki się czegoś nie sprawdzi na sobie, doputy się tego nie wie. Jak się założy, że się nie wybaczy to przebaczenie nie przyjdzie samo. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ridsa
a żyj sobie tymi złudzeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac po twoich wypowiedziach,ze \"wolnosc\" nie wychodzi ci na dobre... NA SZCZESCIE nie musze o tym decydowac. Swoja droga wiem co czuje i bede nadal uzywac slowa MILOSC,jesli tobie nie bylo dane jej doswiadczyc nie odmawiaj mi czerpania szczescia z Niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baculek18--------> to źle się zrozumiałysmy, bo ja myślałam że uważasz że można zapomniec kiedy się żyje z tą osobą:) A z tym się nie zgadzam zupełnie. Natomiast po odejściu? Nie żyje się tym, nie rozpamiętuje, tylko idzie do przodu. Jeżeli to oznacza zapomnieć to tak, można zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
baculek- Ty nie czytasz ze zrozumieniem :) NIE Tobie decydować, co komu wychodzi na dobre, a co nie. nie obchodzi mnie zdanie gówniary na temat jej miłości, ciesz się nią i nie zabireaj zdania w temacie, który nie powinien Cię interesować, skoro jesteś taka szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam po raz kolejny-skad w tobie tyle ironii i zlosci? kto dal ci prawo nazywania mnie gowniara? myslisz,ze wiek=bagaz zyciowych doswiadczen??MYLISZ SIE!! To,ze teraz jestem szczesliwa nie oznacza,ze kiedys los mnie nie oszczedzal... daruj sobie te chamskie odpowiedzi,to jest forum jesli nie potrafisz sie kulturalnie wypowiadac idz na czata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie sa
we mnie nie ma ironii, stwierdzam tylko fakt, a Ty dziecinko idź pooglądaj bajeczki, bo nic nie wnosisz ciekawego do powyższej dyskusji. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ty wnosisz-TYLKO NIEMILA ATMOSFERE.Jesli ci sie nie podoba to co pisze nie odpowiadaj. I nie jestem dziecinka...!! W kazdym razie nie dla ciebie-podrobo doroslosci...; X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
moje panie - ja stwierdzam, że już nic nowego nie wymyślicie poza wzajemnym przepychaniem sie w temacie. a w temacie - zdrady nie można wybaczyć, to zbyt bolesne. ja nie zapomniałem po 12 latach. co gorsza boję się nowych związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieloryb bez oka-wiem ze to przepychanie jest zbedne ale nienawidze jak ktos mnie obraza nie znajac mnie. Po tej calej dyskusji dochodze do wniosku,ze ile ludzi tyle zdan. kazdy inaczej podchodzi do tego typu spraw-jedni moga wybaczyc i zapomniec inni nie. Ale warto probowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
moje zdanie jest inne, wybacz. ja osobiście nie zapomnę zdrady. nigdy. taki jestem. ale oczywiście, jesli mogłaś wybaczyć, to gratulacje. związek to nie zabawa, to nie manipulowanie innym człowiekiem. jestem dorosłym człowiekiem i inaczej patrzę na zdradę. skoro ja daję komuś całego siebie, ten ktoś też powinien mi to dawać. a przebaczanie nie ma sensu jeśli ta osoba dalej to robi, czyż nie? osobiście wątpię, że spotkam jeszcze kobietę, która tego nie zrobi. zgadzam się pod tym względem z Jakie są. lepiej być samemu niż oczekiwać od drugiej strony wierności. zbyt mocno zostałem dotnknięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
łatwiej się na ten temat pisze, niż robi w rzeczywistości. to nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieloryb bez oka-przykro ze tak na to wszystko patrzysz,ale masz prawo. Ja jestem innego zdania,na szczescie. ZYCZE POWODZENIA I ZNAJDZ SWOJA DRUGA POLOWKE KTROA BEDZIE CI W PELNI ODDANA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
zostawiłem ją i jej drodze. każdy z nas ma przecież coś do wykonania w tym życiu. mnie szkoda czasu na rozpamiętywanie, na proszenie o miłość tam, gdzie tej miłości nie ma. całe szczęście, że mam swoją ulubioną pracę, znajomych, hobby. temu poświęcam się z przyjemnosią. a miłość, jeżeli ma przyjść, przyjdzie bez moich zabiegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
teorie na ten temat są różne, ale życie jest pod tym względem nieugięte. zdradzony człowiek jest jak zbity pies. nieważne czy przebaczy czy nie osobie zdradzonej, ważne, że przebaczy sobie, że w czymś takim uczestniczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
poczucie własnej wartości, nie ogranicza się tylko do tego, że nas wystawiono do przysłowiowego wiatru, ale zabrano nam przecież coś cudowniejszego - wiarę w to, że nas kochają, że kotś może być nieuczciwy kosztem naszych uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieloryb bez oka
w mojej styuacji zdrada była powszechna ze strony partnerki. niczego nie umocniła, a wszystko zburzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hakuna------> Masz częściowo rację ale to zalezy własnie od tego jak odbiera to osoba zdradzona. Jezeli jako urazoną dumę to odejdzie, jeżeli niszczy to jej świat, zawala poczucie własnej wartości i sprawia że taka osoba czuje się nic nie warta, oszukana i gorsza przez fakt zdrady to powinna odejść bo wtedy niszczy dwie osoby. Nie każdy potrafi z tego wstać będąc obok osoby zdradzającej i naprawdę różne schizy się wtedy pojawiają. Wtedy lepiej odejść i walczyć o siebie. A jeżeli potrafisz zaakceptować trywialny fakt że zdrada (chodzi mi tu głownie jednorazową) po prostu się zdarza, że to nie ma nic wspólnego z Twoją wartością, to wtedy możesz walczyć. Ilu ludzi takie możliwości:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna z was
ani żaden nie potrafi wznieść się ponad własne ego, zapomnieć o "prawie" do zemsty na zdrajcy, przecież to o to chodzi - wypowiadacie nadęte "nie potrafię wybaczyć", "zadra pozostaje". Jesteście już obezwładnione przez obiegowe, wytrenowane zachowania, rządzące waszym zyciem i postępowaniem. To nie wy decydujecie czy wybaczyć. To wpojone wam durne przekonania decydują. Brak w was tolerancji, brak w was samodzielności - małe i smieszne - na raz. Jak was nie zdradzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×