Czy 1000 zl to duzo czy mało na zakupy ciuchów na jesień?

co ty zamierzasz kupowac? :o Prade? :O

To nie masz nic w szafie , czy jesteś z tych co całą nową kolekcję kupują?

buciki, kilka bluzeczek, spódniczki, jakieś spodnie, wbrew pozorom to wcale niewiele

Potrzenuję buty, spodnie , jakąś kieckę i ze trzy bluzki . I jakiś sweter by się przydał.W sumei dawno po sklepach nei chodziłam, wiec nie wiem, jak to teraz wygląda.

to jak sie uprzec na promocjach kupisz te rzeczy za 200 zeta :D 1000 zeta na ciuchy sezonowe

będzie akurat:)

>to jak sie uprzec na promocjach kupisz te rzeczy za 200 zeta Dzięuje , ale mnei chodzi o jakeis normalne rzeczy z normalnych sklepów, a nei sztruksy promocji whipermarkecie, które mi się do zimy rozlecą - jak coś kupiuje się na jesień , to sie nie kupuje sezonowo, ale na czas - jesień, zima, połow awiosny - taki mamy klimat.

a promocji nie ma w porzadnych sklepach? przejdz sie po pierwszej lepszeh galerii handlowej.

Poza tym raz w zyciu chcę wyblądac jak cżłowiek, a nei jak ubranyod sasa do lasa na promocji w ciuchy smeirdzące olejem od paczków w Geancie. I dlatego zadaję to pytanei - niegdy wcczesniej nie mogłam sobie pozwolić na jednorazowe wydanie takiej kwoty.

No na butki starczy , ale to chyba jeszcze nie cały ubiór na jesień ????

Ostatnio własnie przymierzałam z Zarze sukienke- neistety w promocji kosztowała 150 zł , więc nieco trudno byłoby mi siezmiesnić w 200 zł:D

no fakt, w Zarze akurat maja drozsze rzeczy, zalezy co kto lubi.

Za 200 zł to można kupić chyba podszewkę do sukienki ???

Jeśli aż tyle potrzebujesz jak piszesz to moim zdaniem w 1000 złotych sie nie zmieścisz. Tylko , która kobieta tak robi? Kupuje się raz na jakiś czas bazę, a sezonowo dokupuje tylko coś modnego.

Być moz e i tak, widziałam też sukienki, które kosztowały 400 zł, a wygladały całe jak poszewka wymietolona przez psa, takze nie cena czyni towar, raczej przeszycia i ogólny design.

mi tam szkoda kasy wydawac na drogie ciuchy :D no ale jezeli pytasz i mowimy tu o sklepach typu Zara etc to mysle ze 1000 Ci starczy.

Myślę, z ejakoś dam radę -apropos z tańszych sklepów zauwazyłam, z e Orsay zrobił sie ostatnio sklepem dla ludzi , a nei dla Mandaryn i szczerze mogę wam go polecić - naprawdę wreszcie przestały tam wisieć szmaty w kwiatki, jak było dotad:D

upartego dwie rzeczy:D skąd takie głupie pytanie? nie chodzisz po sklepach? nie wiesz ile co kosztuje? zalezy czy kupujesz buty ze skaju, czy ze skóry, czy ze skóry i ze skórzaną podeszwą. zalezy czy kupujesz dżinsy wrangler, czy jakieś z bazarku. a może to mają być eleganckie wełnmiane spodnie na kant? do tego trzy bluzki po 40 zł czy po 300 zł? sweter z kaszmiru czy poliestru?

Orsay to przede wszystkim kiepska jakość. zawsze jednak jest szansa, że i tam można coś porządnie skrojonego i uszytego wygrzebać.

ja tam zawsze laze po manufakturze i wlaze do kazdego sklepu w poszukiwaniu czegos po fajnej przecenie, co przetrwa dluzej niz dwa prania.