sama w tak piękny wieczór

Żuczek--> będzie dobrze, co ma nie być, prawda? ja póki co pomykam..chyba pójdę na spacer. Sama to sama, ale zawsze:) buziaki dla was:)

goldinka, możemy pic wino razem, jak tylko wrócę ze sklepu:)

Dzięki Viki, black velvet, dobrze nie czuć się tak samotnie. Chyba przekonam się do tego forum, choć zaczęłam tu szperać dopiero, jak grunt uciekł mi spod nóg.

dołączam się...

:D Zawsz można pogadac, a raczej wygadac sie :)

tarara - a z piwkiem czy winkiem ??:)

jedno i drugie... a co mi tam!

sprobuje do was dołaczyc okolo 8..nie nawalicie sie w sztorc do tej pory???:) a zreszta...MACIE SIE NAWALIC. warunek? .,..OBY NA WESOLO!!! ZAKAZ PŁAKANIA I OBWINIANIA WŁASNEJ SIEBIE.. PROSZE OBWINIAC JEGO!

Jak sie bawic to na całego powiadasz :)

sunday morning - taaak wina zawsze pośrodku... aż mi się nie chce myśleć... doła dziś złapałam i muszę odreagować :O

Mam, czerwone i niestety wytrawne, nic innego nie było w sklepie obok. Po raz pierwszy otwieram sama, zawsze robił to mój mąż, wieć chwilę zajmie mi rozpracowanie korkociągu:)

Też mam Goldinka coś słodkiego, szarlotkę i trochę ciasta ze śliwkami:). Wytrawne nie przeszkadza.

Opanowałam korkociąg, kolejny mały krok w przekonaniu siebie, że mąż nie był niezbędny do wszystkiego:)

No nie, to ja do sklepu zasuwałam, a tu nikt ze mną nie chce pić!!!1

Viki, tararara, Goldinka!!!!! Ja nie lubię pić sama. Nie skazujcie mnie na bycie żulem:)

żuczku ja piję ale siedzę sobie cichutko :)

uff, to dobrze. Głupio pić w pojedynkę:). To w takim razie pijmy po cichutku. Muzyczka jakaś?

może być jazzik? :) siedzę sobie i słucham i piję winko. dobre

Super!!! Ja Diana Krall, wymiennie z muzyką z Twin Peaks oraz Ismel LO - rytmy afrykańskie:). Cichutko to powiedziałam:)

Hej, niezastąpiona, napij się z nami:). Ja mam dośc płaczu i użalania się nad sobą:)

widzę, że mamy podobne gusta muzyczne:) i tak jeszcze Aretha Franklin, Ray Charles itp. :)

Dokładnie Tararara, a Cassandra Wilson? Ciepła muzyka, nie łazawa, ale klimatyczna, nastrojowa. Jak tam Twój dół? Mija?

goldinka - pączki miałaś dać :D

wpadam i sie zareklamuje: moze cos dorzucicie od siebie samotne konbietki? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3294185

żuczku - dochodzę do wniosku, że u mnie wszystko na opak :O mija ale powróci :O bo to powraca :O

goldinka, nie żartuj, że nie wiesz, czego własnie słuchasz?:) Nie pij tak szybko:), Ja jestem na etapie 2 lampki, pierwszego kawałka szarlotki. Nie kończmy za szybko, gdyz robi się miło:).

tararara, u Ciebie na opak:). Na pewno da się z tym żyć. Nie chcę Ciebie zadręczać, ponieważ pijemy na wesoło. Ja mam już tu swój temat: List do męża, który nigdy go nie przeczyta i do innych mężczyzn, by go przeczyta li. Nawet nie wyobrażasz sobie, jakiego dna sięgnęłam i jak powoli sie podnoszę. Jest lepiej, z każdą chwilą jest lepiej. Musi być. Wraca, masz rację, ale jest słabsze, bo ja jestem mocniejsza:)

Ciastko z kremem, zamiast marnej reklamy pij i rozkoszuj się obecnością samotnych, inteligentnych kobiet i nie tylko:)

Tarara, poza tym co znaczy na opak? A może jest tak, jak ma być, nigdy nie wiadomo, co czeka człowieka za rogiem. Zobaczymy...