Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black velvet

sama w tak piękny wieczór

Polecane posty

Ciastko z kremem, zajrzałam do Ciebie. Ja już nie pichcę obiadków. Robiłam to przez 7 lat i teraz pytam Was, Ciebie: co robicie w wolnym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goldinka, Ty zmarnowałaś 3, 5 roku, ja 11 lat, z czego 7 lat to małżenstwo. Myślałam, że nie będę mogła żyć bez niego, ale, jak widać, oddycham. To pierwszy krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam ten problem co goldinka... mniej więcej... chyba. praca nie taka. nie takie pieniądze. zastanawiam się co ja tu jeszcze w kraju robię? i facet, chyba to nie ten... :O och:( żuczku - czytałam ten list już jakiś czas temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuczku, ale najważniejsze to nie dac pokazać komuś że za kimś się tęskni, tym bardziej WTEDY gdy ON tego nie chce!! najgorsze to, keidy kobieta płaszczy się przez facetem :O wiem, że jest ciężko... ale najważniejsze, że dajesz sobie radę i bądź silna!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goldinka, świetnie to tak jak ja:). Walczę ze swoją niemożnością do nauki języka, ćwiczę na stepperze w domku, jeżdżę na rolkach. Do kina na razie nie chodzę, bo mąż zostawił mnie w opłakanej sytuacji finansowej i raczej walczę o kaskę na jedzonko niż o przyjemności i tak naprawdę mam wrażenie, jakbym od nowa uczyła się żyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co robię w wolnym czasie? czytam ksiązki słucham muzyki - ale zresztą to robię cały czas :D bo bez muzyki nie umiem żyć :D jeżdżę na rowerze spotykam się ze znajomymi pstrykam zdjęcia bo fotografia to moje hobby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robię teraz prawko i jeszcze na konwersacje ang idę od wrzesnia... a franc uczyłam się sama kilka lat... ja piszę jeszcze wiersze i opowiadania... i w necie buszuję dużo rzeczy robię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara, a myślisz, że mam super pracę, w której się spełniam:)? He, he. Jestem nauczycielką j. polskiego w L.O. z umową na rok bez szans przedłużenia, również myślę o wyjeździe. Lubię ludzi, dlatego uczę, ale nie mam żadnej rekompensaty finansowej, niepłatane wakacje, 900 zł wypłaty i tak naprawdę, gdy chce się być dobrym to mam 18 godzin w szkole i jeszcze 2 razy tyle w domu. Mimo to stwierdzam teraz już w oparciu o własne doświadczenie, że nie to jest najważniejsze. A co z Twoim lubym nie tak? O ile oczywiście masz ochotę o tym mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goldinka :) nie płacz. też czasem myślę, że jestem nikim. no i to wszystko nie kręci mnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żuczku nie chcę o tym mówić na forum. ja zarabiam niewiele więcej od Ciebie, a wakacji miałam TYLKO/AŻ tydzień :O też pracuję rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz mi żuczku co wg Ciebie jest najważniejsze?? pewnie miłość, ale czy taka istnieje?? chciałabym się zakochać tak, żeby czuć motyle w brzuchu i żeby za nim tęsknić kiedy go nei widzę dzień czy dwa... kiedyś tak było. był taki ktoś, tylko mnie nie chciał... :O a teraz tego nie czuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goldinka, jestem w tej samej sytuacji. Wiem, co to znaczy, gdy grunt ucieka spod nóg, gdy wali się cały świat, marzenia na przyszłość, gdy ufało się komuś bezgranicznie, a on Cię zawiódł, upokorzył. Ja podporządkowłąm mężowi studia, pracę, nie należało tego robić, teraz to widzę. Poświęciłam mu najpiekniejsze lata. Gdy koleżanki chodziły na imprezy, ja wracałam do domu, gotowałam, czekałam, kochałam i było mi z tym dobrze, więc nie uskarżam się. Pięknych wspomnień nikt mi nie zabierza, ale to co się stało i to, jaki stał się mój mąż pozwala mi dalej żyć. Kuriozalnie, im większym draniem się oakzywał, tym łatwiej było mi. Teraz mam wrażenie, ze kocham człowieka, który odszedł jakiś rok temu, a ten, którego widzę to ktoś, kogo nigdy nie chciałabym pokochać. Głowa do góry, poświęciłam mu 11 lat, teraz mam 26 i wszystko przede mną. Mama nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, dzieki za szczera krytyke (marna reklama) hehe ;) ja juz tak dawno prawdziwie nie kochałam ze już zapomniałam jak to jest (jakis rok temu :P ) ale marzy mi sie to samo co i wam... ❤️ czytałyście samotnośc w sieci? na pewno! juz nie moge sie doczekac ekranizacji, choc pewnie nie dorówna książce, którą swoja drogą muszę przeczytać drugi raz, by znow zaczac wierzyc w miłość... abstrachując, czy o 20.00 leci NIANIA? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczko - ja czytałam i najbardziej wzruszyła mnie z tej książki opowieść o Natalii..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tararara, tak miłość jest najważniejsza. Ja to wszystko poczułam, motyle w brzuchu, pożądanie, niemożnośc wytrzymania beż ukochanego nawet sekundy, szczęście niewyobrażalne, wielkie słowa, zatapianie się we własnej miłości, spojrzeniu. A gdy mija stan zakochania, wielka miłość, całkowite oddanie drugiej osobie, chęć bycia dla niej oparciem bez żądań, wymagań, stawianych warunków. Otrzymywałam to samo przez 10 lat i tego nikt mi nie zabierze, także mogę spokojnie powiedzieć: miłośc jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja juz nie pamietam kto byl kim, pamiętam tylko opisy Jakuba, nie wierzyłam, że faceci potrafią tak kochać, tak cierpieć...ach jakie to piękne i budujące 🌼 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goldinka - ja chciałam się wybrać w rajd rowerowy :D biorę rower, fajną ekipę ludzi, zwiedzamy jakiś kawałek Polski, nocujemy np. w namiotach... Ale Ci moi znajomi to jak jacyś ludzie którzy by mieli xdziesiat lat... nic im się nie chce :O porażka :O i parę miejsc na świecie zobaczyć muszę :P i też iść na sushi :P a w pokera grać nie umiem, mogę zagrać z Toba w szachy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goldinka!!! uwaga: Marquez: Miłość w czasach zarazy Herbert: Martwa natura z wędzidłem Remarque: Czarny obelisk Olga Tokarczuk: Podróż ludzi księgi Olga tokarczuk: Ostanie historie Roma Ligocka: Dziewczynka w czerwonym płaszczyku John Fowels: Mag Lowry: Pod Wulkanem Pilch: W poszukiwaniu bezpowrotnie utraconej leworęczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym sie wybrala na rajd, super sprawa tak z noclegiem pod golym niebem i wogole ale brak znajomych i ochoty :( albo na spływ kajakowy :) wybralam nawet takie sutdia, gdzie co roku beda obozy, narciarskie, wedrowne, widnsurgingowe itd :) moze zlapie bakcyla i moje zycie nabierze tempa :) a sushi ponoc niedobłe bo smierdzi surową ryba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczko - dla mnie było było niesamowite, że facet tak może napisać o kobiecie... w ogóle taką ksiązke dla kobiet :) tyle wrażliwości w sobie miał... :P żuczku - ja motyle czułam, on niby też, ale mnie nie chciał i odszedł nie mówiac dlaczego... znaczy napisal, że... mnie nie kocha... a wcześniej zapewniał o swojej miłości... żuczku, a dlaczego odszedł w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuszki uciekam na NIANIE, zawsze mi poprawia humor :) radze tez obejrzec, bo sie dolujecie tymi facetami. nie warto sie zamartwiac nad wyraz, faceci na odreagowanie po zerwaniu daja sobie 2 gora 3 miesiace, i zyja dalej. a my kobiety? ja swoj powazny zwiazek przezywalam pol roku. po co mi to bylo?? po co te lezki w poduszce wsiąknięte, po co glupie smsy do niego, bo moze zmienil zdanie, po co wspominanie tego co dobre, w takim okresie? zajmijcie sie czyms nowym zupelnie, trzeba odnależć znow radość zycia. wroce jak bedziecie, wroce jak obejrze. papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roma Ligocka: Tylko ja sama Stefam Żeromski: Dzieje grzechu Irving Stone: Pasja życia Milan Kundera: Nieznośna lekkość bytu Janet Fitch: Bialy oleander Jack London: Martin Een Julio Cortazar: Gra w klasy Michael Cunninghan: Z ciała i z duszy, Dom na krańcu świata, godziny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goldinka ja mieszkam w centrum, więc kawałek drogi, ale brakuje mi tu takich znajomych, z którymi mogę wyjść wieczorem gdziekolwiek..... a Ty skąd żuczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On twierdzi, że już mnie nie kocha. Zapytany o przyczynę, mówi, że nie wie. Twierdzi, że jestem cudowna, wspaniała, dobra, ale ona nagle przestał czuc do mnie to, co czuł wcześniej. Po czterach miesiącach zdradził mnie raz. Żałował tego bardzo, muszę zaznaczyc, że nie jest typem, który uprawia seks na prawo i lewo. Dlatego zapytałam go, czy czuł coś do tej dziwczyny, przytaknął. Teraz nie jest z nią, ale nie jestem pewna, czy nie spróbuje. Dziwi mnie tylko, że jeszcze w zeszłym roku byłam dla niego po 10latch cudowna, wspaniał kobietą, przy której czuł się szcęśliwi i z którą chciał spędzić życie - cytuje to, co mi napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żuczku :) goldinka, ja jestem brunetką, ale szachy to prosta gra :P ja całe życie nie znosiłam krewetek. Szczególnie jak byłam w Rosji były tam takie wielkie kosze metalowe z nimi - a widok był obrzydliwy... ale przemogłam się, pyszne są :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×