Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdołowany*23

życie się wali............

Polecane posty

Gość Zdołowany*23

Wkrótce moje zycie zmieni się diametralnie. A jeszcze kilka miesięcy temu było uroczo,tak luzacko,studencko...jedynym zmatrwieniem było to,że trzeba było rzadziej imprezować,bo nadciągała sesja... Teraz uczę się do poprawki,a wierzcie mi,że nie w głowie mi nauka.... W październiku rok temu poznałem dziewczynę,współlokatorkę koleżanki z roku.Mieszkały w akademiku,częste imprezy.Ja rzadko bywałem na imprezachw akademikach,bo mieszkam z rodzicami w mieście,gdzie studiuję.trochę kiepsko,wtedy tak mi się wydawało. Dziewczynę od razu polubiłem,widziałem tez,że się jej podobam. Nieskromnie,lecz szczerze powiem,że zawsze miałem powodzenie u płci pięknej,lecz nie interesowało mnie wykorzystywanie tego.Nie wiązałem się nigdy na tydzień,by potem rzucić ją we łzach,nie zarywałem napalonych dziewczyn na jedna noc. szukałem miłości.Kilka razy myślałem,że znalazłem tę jedyną,przeżyłem dwa naprawdę mile wspominane teraz związki. Kiedy poznałem ją,starałem się być ostrożny,nie dopuścić by serce zwyciężyło rozum. miałem już w końcu za sobą porzucenie mnie przez kochaną osobę,co bardzo bolało.Jednak w końcu,po 2 miesiącach "odwiedzania koleżanki z roku" (czyli naprawdę Karoliny) zakochałem się w Karolinie.z wzajemnością,która biła od niej z daleka.zaczęliśmy być ze sobą w styczniu br. Było cudownie.miaął swoje humory,ktora kobieta nie ma,ale było wspaniale.ją naprawdę pokochałem. Kiedy postanowiliśmy zacząć współżyć,zaproponowałęm,by zaczęła stosować pigułki.dla maxymalnego (no,prawie) bezpieczeństwa.Wkurzyła się,że myśłę tylko o sobie,każę jej się truć,blabla. to ustąpiłem i stosowaliśmy prezerwatywy.Było super.czuła partnerka,dobra kochanka. I nagle w ostatni wtorek powiedziała mi, że okres się jej spóźnia 5 dni,zrobiła test ciążowy.jest w ciąży.nie chaiął pójść do ginekologa,by się upewnić,że może jednak nie jest, krzyczała,że to MOJA WINA i że się utopi. właściwie siłą zabrałem ją do ginekologa,z daleka od przychodni akademickiej (brrr),prywatnie.w poczekalni przeżyłem upokorzenie,darła się na mnie,że zrobiłem jej bachora,ona mnie zabije itp. kobiety patrzyły na nas z politowaniem,niektóre widac współczuły nam takiej sytuacji,większość jednak patrzyła na mnie ze wstrętem,jakbym ją zgwałcił.dlaczego tak patrzyły?? bo mam długie do pasa włosy???? bo miałem na sobie koszulkę Iron Maiden???? Polskie stereotypy kurna!!!!!!!! Lekarz potwierdził ciążę.Karolina od tego momentu zamilkła i w drodze do domu udawała,że nie słyszy,co mówię. weszłą do domu i nie chciał mnie widzieć na oczy.dopiero w piątek,bo moich wielokrotnych błaganiach,krzyczeniu pod jej oknem aż sąsiedzi wychodzili,wpuściła mnie na rozmowę przy jej matce.matka oczywiście mnie obwinia,ze ją pozbawiłem cnoty,tarzan jeden!!!! (a tak naprawdę byłem trzecim Karolny w łóżku,ona moją drugą). Karolina chciaął usunąć ciążę,rodzice jej odradzili ale postanowili oddać dziecko do adopcji po urodzeniu.postanowili!! Oni!! a kto jest ojcem,co????? Powiedziałrem moim rodzicom.byli w szoku.Karolinę oczywiście znali i lubili.zachwyceni nie są,że będą dziadkami,ale pomysł z adopcją ich zaskoczył.Uwazają,że to złe rozwiązanie. Po nieprzespanych nocach dziś postanowiłem,że wychowam to dziecko.SAM. chcę tego maleństwa,czemu ono jest winne? niczemu! Moi rodzice uważają,że to moja decyzja,nie chcą mnie od niej odwodzić,ale mam pewność,że pomogą mi.ale wiem,że w takiej sytuacji chcieliby,bym się pogodził z Karoliną,pewnie ożenił...jak,skoro ona nie chce już mnie znać. a tak mnie kochała!!! Ja ją kocham!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem,że to szaleństwo,za rok kończę studia,a dziecko to ogromna odpowiedzialność. będzie mi CIĘŻKO. to wiem!!! ale chcę to dziecko wychować. pozostaje mi wyjaśnić Karolinie,że chcę tego.to będzie trudna rozmowa.ona nie zrozumie,ma mnie za niepoważnego dziecioroba. dziś idę na audiencję, biorę ze sobą rodziców.sam w konfrontacji z jej starymi nie mam szans,przegadają mnie.boję się jak cholera. ulżyło mi trochę. Kochanie,jak to czytasz (dzięki Tobie znam to forum i zawsze sie śmiałem,gdy tu wchodziłaś...),to wiesz,jak jest naprawdę.... przemyśl wszystko!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
jak piszesz prawde, to dla niej nie pisz...szkoda czasu. Jesli chcesz dziecka, to bez problemu je wywalczysz, ale musisz zatrudnic prawnika bo sam tego nie zrobisz. W polsce facet w sprawach dzieci jest 20-ty w kolejce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ty masz jakas walni
ete dziewczyne. czy nie widziesz ze ona ma zaburzenia psychiczno emocjonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
nie wierzę, że to prawdziwa historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany*23
niedoszła mamusiu a jednak prawdziwa...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozazdroscic takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
jeśli tak, to jesteś najbardziej dojrzałym, odpowiedzialnym facetem, jaki może istnieć na świecie, trzymam kciuki i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę powodzenia w walce o dziecko :) ps. zatrudnij prawnika, niech załatwi jej powbawienie praw do dziecka jak sie narodzi, żebyś potem nie miał problemów, jak ona zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
eee, przesada :) jakby byl dojrzaly to by tak sie nie stalo. Ale na pewno jest uczciwym i ma szanse byc dohjrzalym bo tylko postepujac uczciwie mozna "dojrzec".....ale rozumiem ze chcialas go wspomoc. Wydaje mi sie ze ma zgryza i wspomozenie jest mile. LEPEK DO GORY !! nie takie problemy ludzie maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
i już teraz - niestety - zbieraj dowody na to, że ona faktycznie chce dziecko oddać do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany*23
Dzięki za te komplementy...... nie po jednka przedstawiłem tu swoją historię,by się naczytać,że jestem wspaniały,dojrzały, itp. według mnie wcale taki cudny nie jestem,zwykły facet,który nie chce,by jego dziecko wychowywał Bóg wie kto! gdyby to był owoc szybkiego numerku,to nie weim,czy by miał takei podejście.i się nie dowiem,bo nigdy nie interesowały mnie sybkie numerki,a teraz tym bardziej. napisałem tutaj,bo Wiem,że Karolina często tu bywa,najczęściej na tym forum oraz zdrowie i uroda.i mam nadzieję,że to czyta. Jarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
francuski piesku .... a jak określić faceta, który nie podwija ogona i się nie wypiera tej ciąży ? najczęstsza reakcja w takiej sytuacji, to przecież ucieczka facetów, nie wiesz o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssg
Daj to tez na zdrowie i uroda - moze tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
no to pozdrowiam Karolinkę, głupszej pindy tu nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
pewnie ze tak czynia niedojrzali faceci...no bo nie sa uczciwi wiec na pewno tez niedojrzali ;)....ale nie ten temat wiec tego nie rozwijajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdołowany23 -naprawdę paskudna historia!:-(Bardzo Ci współczuję!!! Kurczę czasami tak nam się ,życie układa!:-( (kompletnie się nie spodziewasz,a świat Ci spada na łeb) Tak sobie myślę ,że to jednak nie koniec świata-będziecie mieli dziecko!!!(bardzo imponuje mi Twoja postawa w tej sprawie -naprawdę)! Dziecko -malutkie kochane stworzenie!!!:-) (przecież jak sobie człowiek o tym pomyśli od razu się uśmiecha:-) ) Wiem ,że może być Ci trudno!!!Dużo zależy od tego czy dogadasz się z Karoliną i jej rodzicami(taką postawę jak u niej trudno jest wytłumaczyć ,ale może nie wiesz wszystkiego np. o jej przeszłości ,albo w tej chwili jest sama w tak dużym szoku,że nie bardzo zdaję sobie sprawę z tego co robi!!!-miała inne plany -tak siE czasem zdarza) Jeśli naprawdę ją kochasz ,to zawalcz ,o nią i o dziecko!!! Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
piesku ok, ale przyznasz rację, że autor jest wyjątkiem, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany*23
Myślę,ze w tej chwili jej tam nie ma..... zresztą,i tak niedługo tam pójdę. nie wiem,co na to wszystko jej ojciec,od dawna go nie widizałem,bo spotykaliśmy się głównie u mnie,przecież ona nie mieszka w tym mieście co ja.godzina PKSem.a jej ojciec lubił mnie naprawdę.Matka tak średnio,wiadomo,"zięć mógłby być zawsze lepszy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany*23
Dzięki wam wszystkim za słowa otuchy. to zawsze coś miłego. mam autobus za godzinę z hakiem,wiem późno ale moim rodzicom tylko ten pasuje...wrócimy pewnie późną nocą,ciekawe,z jakimi rezultatami pertraktacji........ jak będę miał dobre wieści,napiszę niedługo.wydaje mi się,że tak się postępuje,jak się już zacznie temat na takim forum.......?? no i zawsze ktoś może dać naprawdę radę - złoty środek. jak złe,raczej nie będę miał chęci się tu więcej pojawić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
niedoszla....jest w mniejszosci ale nie wyjatkiem :) duzo facetow jest normalnych i duzo kobiet jest tez nienormalnych. Nie powinno sie powielac stereotypow. To takie stereotypy powoduja ze facet musi z sila lwa i uporem osla walczyc o dzieci.....bo sedzia zaklada ze on pewnie nie wie co robi i nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
piesku - stereotyp, stereotypem, ale masz za sobą takie doświadczenia ? ja mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
a ja mam tez podobne do autora topicu....i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
DO ZDOŁOWANEGO koniecznie napisz, jak poszło, trzymam za Ciebie kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
piesku - niby nic, ale autor mi cholernie zaimponował i choćby dlatego chwilowo nie będę się z Tobą licytować na te tematy, mam prawo się nim zachwycic, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNO jesli przeczytałas list swojego chłopaka ,to przemysl to. dziecko to nie kłopot tylko dar.dzieci sa cudowne ja mam troje a mam dopiero 26 lat. a twój chłopak juz teraz jest wspaniałym ojcem, moze okazac sie. tez wspaniałym partnerem zyciowym.PRZEMYSL TO NIEBADZ EGOISTKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła mamusia
tylko dlaczego ich tak mało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdołowany, a ty jakoś nie zauważyłeś, że zakochałeś się w nieodpowiedzialnej histeryczce z zaburzeniami osobowości? Sorry, ale to, co napisałeś o niej, świadczy o jednym: ta dziewczyna nie ma normalnych, zdrowych, dorosłych reakcji. Oczywiście, że w pierwszym momencie to może być podłamująca wiadomość dla młodej dziewczyny, zrozumiałanym, gdyby płakała, co teraz bedzie, jak sobie poradzicie, itd, ale wywalanie agresji na Ciebie, który w tym wszytskim zachowałeś się jak z tego wynika bardzo w porządku, niepanowanie w publicznym miejscu, robienie scen -- to po pierwsze kwestionuje całą jej \"miłość\" i nakazuje zrewidować od początku jej stosunek do Ciebie, po drugie to świadczy naprawdę o histerycznej i zaburzonej osobowiści. Pomyśl, że to jest typ osoby, która prawdopododnie urządzałaby Ci jeszcze nie raz upokarzające publiczne sceny, bo ona po prostu nie panuje nad sobą. Żenujące. No i jej postawa w materii tabletak anty, wybacz ale to było nieodpowiedzialne, co najmniej, poza tym śmiem twierdzić, ze trochę byłeś ślepy, to skoro ona miewała takie napady złości na ciebie, wskazujace, ze myślenie przesłaniały jej całkowicie chore emocje, to trzeba było naprawdę zastanowić się trochę, z kim jesteś. Zachowanie zaś jej rodziców świadczy jak dla mnie generalnie o jednym, jak ona nie ma być zaburzona, skoro najwtraźniej coś z całą rodziną jest nie w porządku. Zachowali się podle i idiotycznie nie próbując nawet z Tobą rozmiawiac, biorąc pod uwagę Twoje nastawienie do sprawy. Cóż, gratuluje dojrzałości, wspólczuję sytuacji, w jakiej się znalazłeś. Będzie Ci naprawdę trudno ułożyć się z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
to tez mialem na mysli...brawo albi ja sobie niewyobrazam abym mogl sie tak pomylic w sprawie oceny partnerki i zwiazac sie z kims takim .....ale koniec, bo zaraz bedzie nie na temat. Ide na kawke...trzymajcie sie cieplo forumowicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany*23
Dwoje z was pisze,że ma podobne doświadczenia. jesli Karolina i jej rodzice będą stanowczo za adopcją,a nie oddaniem dziecka,do jakiego sądu się z tym najlepiej zwrócić,czy wziąć prywatnego adwokata...???? na prawie się nie znam,jestem typowym ścisłowcem. teraz już naprawdę wyłąćzam komputer,ale proszę was o jakieś prawne wskazówki.jutro na pewno je przeczytam,tak czy siak...:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×