ojciec NN

siostra jest w ciazy z facetem,ktory ma juz swoja rodzine. powiedziala,ze nikt nigdy nie dowie sie czyje to dziecko. oznajmila,ze w papierach dziecko bedzie mialo zapisane:OJCIEC NN. co o tym sadzicie?czy mozna juz od pierwszych dni zycia dziecka robic mu taka krzywde? nie potrafie jej tego wytlumaczyc!ona kocha tego faceta i nie bedzie mu"robila problemow"!

papierach dziecka ojciec NN

z tego co wiem to wpisuje się imię i nazwisko mężczyzny coś w rodzaju Jan Kowalski.

Zmieni zdanie jak zacznie brakowac jej kasy, albo jak dziecko zacznie pytac o tatusia, albo jak wejdzie w wiek dojrzewania i będzie do niej miało pretensje, ze nie zna ojca. A co na to ten tatuś? Wie o ciązy?

bo rownie dobrze matka moglaby powiedziec: aleksander kwasniewski, jaroslam aczynski, roman giertych... dlatego zrezygnowano. Wpisuje sie, gdy matka tego chce, a jak nie, to nie ma zadnego wpisu o ojcu.

Problem to Ona zrobi, ale sobie i dziecku...jesli jest ojcem to niech również poczuwa się do obowiązków i wszystkich wymogów formalnych z tym związanych np. jego nazwisko w mmetryce dziecka, czy jego uznanie.

nic sie nie wpisuje, ale nie o wpis tu chodzi, zawsze bedzie czuło ze było NIECHCIANE !!!

a tego nie zmieni wpis, ważne zeby wiedziało ze ojca ma , może nie może z nim/nią być, ale nie jest niechciana, tak wyszło i trudno!

Skończy się miłość , zaczną realia i dopiero się ocknie. Jesli facet nie pójdzie do USc i nie wpisze swojego nazwiska dobrowolnie, to później tylko pozostanie jej sprawa w sądzie o ustalenie ojcostwa. Nie ma co się unosić honorem - szybko to zrozumie. No chyba, ze się będzie wstydzic kto jej to dziecko zrobił. Mam znajomą, która ma dziecko z księdzem ( wszyscy o tym wiedzą) a ona zaprzecza i nigdy nie potwierdziła kto to jest . Dziecko ma 16 lat i zyje w nieświadomości , ale na szczęście ma kasę i sama sobie daje radę.

ja nie znam swojego ojca, matka nigdy o tym nie chciała mówić, na studiach mnie urodziła, wychowali dziadkowie, zawsze musiałam udawać jakie to normalne nie znać ojca mimo iż czułam się niechciana, rozumiem poryw młodości, namietna chwilowa miłość, a tak to nie wiem , czy to profesor z uczelni, czy pijak z pod mostu NIC NIE WIEM NA JEGO TEMAT, nawet nie wiem czy ona go kochała, czy znała jego imię, NIC PUSTKA

dokladnie:( wszyscy macie racje... powinnam jej chyba wkleic Wasze odpowiedzi. facet wie o ciazy.to "szycha"w naszym miescie-jest burmistrzem. mysle ze prostu nie chce sobie zniszczyc kariery itp. "bo co ludzie powiedza?"(!!!) wciska jej jakies kity ze ja kocha i takie tam,ale nie moga byc razem,bo "nie chce jej marnowac zycia".(jest o 20 lat starszy!!!!!) to jakas paranoja!!!!! a do tego ta ciaza-chciana ciaza. tylko dzieciaczka mi szkoda:(

dokladnie:( wszyscy macie racje... powinnam jej chyba wkleic Wasze odpowiedzi. facet wie o ciazy.to "szycha"w naszym miescie-jest burmistrzem. mysle ze prostu nie chce sobie zniszczyc kariery itp. "bo co ludzie powiedza?"(!!!) wciska jej jakies kity ze ja kocha i takie tam,ale nie moga byc razem,bo "nie chce jej marnowac zycia".(jest o 20 lat starszy!!!!!) to jakas paranoja!!!!! a do tego ta ciaza-chciana ciaza. tylko dzieciaczka mi szkoda:(