tu wpisujemy co dostałyśmy w prezencie ślubnym

jak wszyscy wpiszą co dostali to zrobi sie praktyczny kącik z poprozycjami prezentów ślubnychy :) mam nadzieję, że popieracie mój pomysł

a ja tak :-)

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ kasaaaa$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ njbardziej praktyczny prezent slubny :D

skoro popieracie to wpisujcie co dostałyście :)

KASA - przedewszystkim 3 zestawy porcelany :o zestaw kieliszków do szampana, białego i czerwonego wina Pośiele i ręczniki chociaż mówiliśmy, że nie chcemy :o obraz ekspres do kawy robot kuchenny niestety wylądował w piwnicy bo mamy dwa :o

dawać więcej..jestem ciekawa bo i mnie ta uroczystosć niedługo czeka

Kasa, ktora sie przydała kilka kompletów poscieli z kory ;););) robota kuchennego, kórego zajechała teciowa Komentarz: "zepsuł sie, pewnie tani był" a robot był firmy Zelmer kilka kompletów naczyn z porcelany komplet do kawy na 12 osob(jest super) a oprócz tego kilka pustych koper

Najlepsza jest kasa. Ja nie rozumiem ze mimo ze mlodzi prosza o kase a nie prezenty to wszyscy i tak sie upieraja i kupuja. Wole dostac 50zl niz ekspres do kawy bo kawy nie pije wiec po co nas uszczesliwiac na sile.

jak ja bym chciała nie dostac żadnych prezentów, tylko kase:( A tu sie okazuje, że dawanie prezentow jest jeszcze praktykowane:( Bedziemy sie po slubie urządzać, i musimy najpierw kupić wiele znacznie bardziej potrzebnych rzeczy, niż robot czy porcelana...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zapomniał Mój upragniony i od dawna wypatrywany aparat cyfrowy z dodatkową pamięcią 256 MB (chyba taki nie pamiętam dokładnie ;) )

Ja tam bede chamsko podkreslac ze tylko kasa i ze zadne prezenty nas nie uciesza. Tak bede sugerowac wszystkim zeby nikt nie wpadl na pomysl kupowac nam jakichs poscieli.

Nie uchronisz się przed takimi. My też chcieliśmy kasę no chyba tak jak ten aparat, obraz, czy ekspres - to chcieliśmy. A mimo to znalazł sie taki który mimo miesięcznej emerytury 2000 i żony emerytury 1000 skąpił i kupił nam ręczniki i pościel (w su,ie za jakieś 50 zł.) :o Szczerze wolałabym te 50 zł. dostać w gotówce niż pościel która mi się nie przyda bo jest na kołdrę 160/200 a my mamy 200/200 :o

Mimo wszystko z moich prezentów jestem zadowolona. Jednak , gdy kupilismy znajomym garki za prawie 400 zł, bo (wiedzielismy,ze panstwo młodzi wynajmują mieszkanie i nie mają garów) na poprawinach panna młoda juz sie do nas nie odzywała. I bądz tu mądry i pisz wiersze ;) ;) ;) ;)

Trzeba było zostawić paragon w środku ;) :p

a_guu tak na prawde to mam ich w d...pie. ja wiem ile kosztowało i mam czyste sumienie.

a guu zgadzam sie. ja tez chce kase nawet jesli miłoby byc to 20zł. wcale mnie to nie obrazi ..z resztą wiekszość rzeczy i tak juz mamy bo mieszkamy razem i większosc gosci wie o tym więc po co mają mi kupować kolejną posciel?

ręczniki, dużo ręczników wiklinowy koszyk, ramki do zdjęć elegancka lampka kasa na samochód lodówka i drobiazgi typu ściereczki do kuchni, łyżeczki

kreseczko to taki wredny żarcik ;) Ja nie rozumiem jak można się obrazić o prezent. My mimo tej cholernej pościeli nie obraziliśmy się na te osoby bo dla mnie to głupota :) monia u nas też wszyscy wiedzieli, że już mieszkamy razem ba u mojej mamy bo składamy na chatkę i nic nam nie potrzeba a i tak wyszło jak wyszło ;)

dostalismy kase mikrofalowke 3 komplety sztucców 2xporcelane mikser posciele reczniki

No cóż, nie będę oryginalna, jak powiem, że też chce pieniądze. Jesteśmy już urządzeni, ci co kupią nam prezent na 100% nie trafią w nasze gusty, a pieniądze będą w sam raz dodatkiem do \"miesiąca miodowego\". Chcemy daaaleko wyjechać, więc każde pieniądze się przydadza, nawet 20 zł. Tylko jak to dać dobitnie do zrozumienia rodzinie ? :-)

Kreseczka no walsnie takie cos jest denerwujace.Jak prosili o kase to tzrebabylo zapoakowac ladnie te 400zl i im dac a nie sie silic na prezent ktory jak widac nie ucieszl mlodych. Dla mnie to jest niegrzeczne jesli mlodzi wyraznie prosza by zamiast prezentow dawac kase a goscie maja w du**pie wole mlodych i uszczesliwiaja ich prezentami w \"swoim guscie\".

ja sie slubne 2 wrzesnia i kasa by sie rpzydala, ale.. wolalabym prezenty :) to sama przyjemnosc je otwierac, rozpakowywac i cieszyc sie nimi :) wierze, ze beda trafione :)

widzę, że większość ma zdanie podobne do mojego - też wolę pieniądze niż zbędne prezenty. po co mi ekspres skoro kawy nie pijam a mój kochany kawę pija tylko sypaną z tymi okropnymi fusami? po co mi mała pościel skoro mamy wielkoe łóżko i wielką, niewymiarową kołdrę? te reczniki to jeszcze mogą być i komplet filiżanek z porcelany albo jakaś gustowna zastawa. ale to też trzeba trafić w nasz gust. własciwie pieniądze są najlepsze, wtedy młodzi sami mogą sobie kupić to, czego naprawdę potrzebują.

i juz zapowiedzielismy, ze nie chcemy... nic. nie robimy wesela, tylko obiad dla rodziny, jakies drobiazgi bylyby fajne - mnie bardziej cieszy otwieranie i niespodzianka niz sam prezent, ale zaraz po slubie wracamy do anglii i jak tu zostawic nasze prezenty? mikrofala by ew. mogla byc, tesciowa nie ma, bylaby jak znalazl ;) musze poradzic rodzicom, ze jak ktos juz zywcem chce, zeby radzili jakis film na dvd polski najlepiej, albo album jakis (film lepszy bo lzejszy...). i badz tu madry, klopot ma rodzinka, bo jak tu na slub z niczym? a my i kwiatkow nie chcemy, bo poprosilismy o datek na dobry cel.

my też głównie dostaliśmy kasę, ale były też prezenty: robot kuchenny, komplet porcelany na 12 osób (kawa+obiad), sztućce to były prezenty wcześniej uzgodnione, bo to chcieliśmy dostać aaa i jeszcze niespodziewana frytkownica, ale już była w użytku, więc jestem zadowolona dodatkowo od sąsiadów, znajomych i przyszywanych ciotek i wujków, którzy tylko przyszli na ślub dostaliśmy: pieniądze, ręczniki, pościel, czajnik bezprzeowody, komplet noży, literatki 12 szt., obrus i pare drobiazgów też od dzieci np. ramka na zdjęcia, aniołki, itp. dodam jeszcze, że jestem z wszystkiego zadowolona:D:D:D

Wiec chyba jednak dam kase!Tak jakos mnie przekonalyscie :P Zreszta ide domojej siostry ciotecznej to sie po prostu zapytam co woli,tak bedzie najlepiej!!!

dawno było, ale napiszę co dostaliśmy: - kasa (i żanych pustych kopert) - trzy ekspresy do kway (jeden zostawiliśmy, drugi daliśmy mamie, trzeci w prezencie na slub mojej kuzynki :D) - dwa zestawy sztuców - przydało się - zestaw garnków zeptera - super - komplet pościeli z wełny owczej - ok, chociaż bardzo ciepły.. - bielizna pościelowa z satyny bawełnianej - super - kufle do piwa x2 - też ok - robot kuchenny - ok - komplet ręczników - ok - elektryczna szczoteczka do zębów - srebrna cukiernica - gdzie ja ja mam :O mieszkaliśmy ze sobą wcześniej 1,5 roku, ale większość prezentów była trafiona i bardzo przydatna. Klops tylko z tymi ekspresami.. .

Podnoszę temat - mnie - idę na wesele w połowie września i nie mam pomysłu co kupić. Akurat w moim przypadku dawanie kasy odpada :O

slub bralismy 5 lat temu dostalismy glownie kase (duuuzo kasy hehe) ale i kilka bardzo pozytecvznych prezentow, np niektorzy dali kase kilka dni przed slubem wiedzac ze urzadzamy mieszkanko zeby po slubie sie wprowadzic i mowili tak delikatnie zeby sobie cos kupic za to i pozniej jesli mozemy to powiedziec im np co to bylo :) takze wyszlo ze od chrzestnej dostalismy pralke whirlpool z bajerami czy od babci wieeeeelkie lozko do sypialni :P a tak poza tym - czajnik bezprzedowody - komplet garow (do tej pory w nich gotuje hehehe) - komplet poscieli z kory w takich kolorach jak lubie - patere na ciasta (akurat wypiekam i bardzo mi sie przydaje no i jest przepiekna a ja bym ponad stowe na to nie wydala nigdy) - 2 kieliszki do szampana z wygrawerowanymi naszymi imionami i data slubu - robot kuchenny z misa obrotowa (prezent uzgodniony ze swiadkiem) - komplet obiadowy ale niesteyt tylko na 6 osob (moze byc ale szkoda ze nie udalo sie nam dokupic juz drugiego takiego samego) - komplet pozadnych nozy - mini piekarnik, cos a la kuchenka mikrofalowa wielkosciowo, z opiekaczem - i niestety dzban z chinskiej porcelany (blleeeeeeeeee)