Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Gabi jak masz okazje to spij, z moich obserwacji to duzo kobiet w pierwszych misiacach czuje sennosc , wiec raczej to normalne.... Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie:) Elcia hihi skad ja to znam:D, moje kochanie nie nalezy do porzadnickich, w zwiazku z czym mam ten sam problem-kiedy widze stosik upranych skarpet wiem ze polowa nadaje sie albo do wyrzucenia albo musze bawic sie w sherlocka holmesa i szukac po domu skarpetki do pary:), nie lubie przebywac w domu u mego M poniewaz nie znosze balaganu-nie jestem straszna pedantka ale lubie wzgledny porzadek mam to mamie chcac nie chcac u niej musi byc wszystko wypicowane juz teraz i natychmiast... i krew mnie zalewa kiedy nie mam ani jednej lyzeczki do pomieszania herbaty czy widelca...ze nie wspomne o plesniejacych garnkach ktorych juz kilka poszlo z tego powodu do kosza, ze nie wspomne o walajacych sie ubraniach zasyfionym zlewie i milionach innych rzeczy...a szanowna siostrzyczka M. siedzi na dupie prze kompem kiedy w w kuchni nos wykreca sie na druga strone od latajacych meszek i garnkow pokrytych plesnia..to jest jeden z powodow za ktore nie znosze siostry mego kochanie ogolnie niestety dziewczyny ma zrabany charakter ale jak ma byc inaczej jesli od 13 roku zycia rodzice siedza za granica skad dziewczyna ma sie nauczyc zasad kultury i trzymania jakiegos porzadku...db ze moj M wyszedl na ludzi i to on a nie ona prowadzi chate:)a przynajmniej sie stara choc z roznym skutkiem... gawit spij kochana odpoczywaj jestes usprawiedliwona:)mam nadzieje ze wkrotce poczujesz sie lepiej, moja bratowa rzyga dalej niz widzi, wcina na okraglo banany i pomarancze i schudla juz 5 kg...mam nadzieje ze poniej minie jej wstret do jedzenia i nadrobi te stracone kilogramy:)pozdrawiam przyszle mamusie:) lece dalej pomagac przy remoncie:)papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Gawit ja też bym tylko spała i spała, ale wstałam dla Ejmi, bo obiecałam towarzystwo i dla Yasmin, bo ob iecałam popisać o tych naszych staraniach. Ale widzę, ze i Elcia jest, kuleczka, super! Yasmin, może zacznę od początku. Mój pierwszy kontakt z pojęciem \"obserwacja cykli\" był na naukach przedslubnych. Trzeba było 2 razy pójść do poradni i jak sie mówi \"odfajkowac\" rozmowę z panią ktechetką. Na nastepne spotkanie trzeba było przyjsć z min trzema pełnymi obserwacjami, zeby Pani moga okresli kiedz u nas sa dni podne itp. Yakupiam wtedz puste kartz obserwcji, do uyupenienia.....chwilka, cos mi sie y klawiatura stao.....musy yrestartowa kompa, yaray tu ynw bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzam, jest oki:) No to piszę dalej. Kupiłam wtedy też ksiażkę o świadomym planowaniu rodziny. akurat to były wakacje a wyjechalismy do tesciów (kilka godzin w pociągu), że całą przeczytałam. Zaczełam mierzyc codziennie temperaturę, tym samym termometrem, dla mnie najwygodniej w pochwie. Bo najbardziej wiarygodna jest temp w 3-ch miejscach. W pochwie, odbycie i ustach. Kupiłam do tego celu elektroniczny termometr, z bardzo giętką końcówką. W karcie obserwacji wpisywałam wszystkie obserwacje, jakie zauważyłam w ciągu każdej doby, np ból lewego jajnika, lub skórcze macicy, śluz gesty szklisty, obzmiałe piersi, współżycie (przed slubem nie notowałam, uzywalismy gumek, a w te dni uwazaliśmy). Dopiero po 5-6 miesiacach odszukałam sie pewnych prawidłowosci, np, że z lewego jajnika cykl jest ksiażkowy, a z prawego jest lekko zakłócony, zawsze owulacja z lewego występowała w tym samym dniu. W sierpniu braliśmy ślub, a we wrześniu minał rok jak prowadzuiłam obserwacje, wtedy miałam pełen obraz swoich cykli, odnotowałam kilka rzeczy i zabralismy sie \"do roboty\". Zaczęlismy się starac juz w trakcie naszego wyjazdu nad morze, ale nie wyszło, z resztą z moich obliczeń, było o tydzień za wcześnie. Czułam straszną presję rodziny , meża, znajomych. On nic innego nie mówił, nic innego w pracy nie słyszał, tylko to, że jedzie w podróż \"strzelić gola\". A ja chciałam po prostu odpoczać od codziennosci. Wyobraż sobie, czerwiec, lipiec kupowaliśmy mieszkanie, sierpień przeprowadzka, 12 sierpnia slub, potem zamiast odpocząć o d razu i wyjechać, to dałam sie wrobić w dodatkowe zajecie w pracy. Do tego załatwianie różnych urzedowych spraw, stanie w kolejkach. Planowanie remontu, próba odnalezienia sie w nowych warunkach- to dla mnie był zwykły stres.... cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się zablokowałam. W pażdzierniku miałam zachwianie hormonalne, mój cykl (z prawego jajnika trwał 49 dni), wtedy test wyszedł negatywnie, a wizyta u gina bardzo mnie bolała..... Ja sie zablokowałam, a moj Wojciu chyba chciał aż za bardzo....? Listopad- zaczal sie ostatni sem na uczelni i kilka koleżanek sie ujawniło, ze są w ciąży. Dlaczego nie ja- pomyślałam? Zaczynałam do tego dojrzewać psychicznie, powoli sie przygotowywałam. Wiedziałam kiedy są dni płodne i mogłam tym sterować, bo mogła mnie \"glowa boleć\", ale nie, postanowiłam spróbować:D Pod koniec listopada gdy nie wyszło postanowiłam, ze cały miesiac (w grudniu), bede piła na czczo krwawnik i styczniowy cykl powinien być \"książkowy\". No i tak było. 21 stycznia kochalismy się 2 razy, wieczorem nie poszłam do lazienki, zeby \"żołnierzyki\" ze mnie wyszly, pozwoliłam im pobyć we mnie do rana......no a ciąg dalszy znasz, 2 tygodnie potem miałam już pierwsze objawy (tzn w trzecim tygodniu). Z moich obliczeń wynika, ze jestem w czwartm tygodniu. CDN...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 46 dniu cyklu, tydzień temu we wtorek zrobiłam test płytkowy, juz po minicie wyszedł pozytywnie, reakcje moje znasz, biore kwas foliowy od czerwca. Wszystko było zrobione świadomie, ale mój maż nie wiedział, ze mam owulację.....powiedział mi w tym dniu \"zapamietaj ten dzień\", nie wiedziałam co miał na myśli, on sam nie wie co miał na myśli, ale dzieki tym obserwacjom będzie latwiej teraz policzyc dokładny termin porodu i bedzie mozna zaplanować wiele sraw.......no chyba, że, nie będę z reszta krakać, bo nie jestem wrona. W czwartek wizyta u Gina, trzymajcie kciuki....a za jakieś 30 min przyjdzie mój Wojciu z wynikiem testu z krwi. Mnie wynik nie potrzebny, mam nadzieję, ze nigdy juz nie zwątpi w moją intuicję, w to co czuję..... Buziaki dla WAs Wracam do łózia Wasza M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie napłodziłam tych opowiesci ciążowo stresowych;) Przyszedł mój maż i powiedział, ze zrobił mi wielką krzywdę, bo z dnia na dzień teraz będe większa......hihihi Wiecie jakie wysokie mi B HCG wyszło, wyszło jakbym była w 6-7 miesiącu??? Jak to mozliwe? Czyżbyśmy zapodali dzidziusia w 1 dzien swiat??? A moze w Nowy rok?? O Masakra..... W czwartek sie okażę, ale ja jestem zaskoczona..... Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Matko, co ja napisała, w ^-& tygodniu:) Przepraszam za to zamieszanie, ale jestem trochę oszolomiona.....wszystkie moje obliczenia poszły się kochać....a natura i tak jest sprytniesza, hihihi Uciakam do mojego M., zaraz mi naleśnika ze szpinakiem przyniesie, mniam👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - jeszcze raz gratuluje i cieszę się razem z Tobą:) A ja dziś jestem z lekka milcząca ponieważ nie mam humoru, jestem wściekła i wole już nic nie pisać. Może wieczorem coś naskrobie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi mam nadzieje ze to cos nie popsuje twoich planow na ten kurs. Chyba podejme sie pracy ktora zaoferowal mi nasz wspolny szefunio. W koncu bede pracowac w miejscu w ktorym jestem zatrudniona, na papierze, wiec w koncu bede mogla placic podatki Praca nie jest wymarzona no ale coz trzeba cos robic , zanim znajdzie sie cos lepszego Minus ze bede to robic kazdego dnia, plus ze tylko po godzince do poltorej. Spadam zaraz do domu. Niech to wszystko szlak trafi, Karol jedzie jutro na caly dzien do innego miasta i moze zejdzie mu to do srody wiec z walentynkowego wypadu do kina moze beda nici. No nic buziam cale towarzystwo i pojawie sie w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o 6-7 tydzień, buźka Dzieki Ejmi, w czwartek się okaże, czy wszystko gra:) M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza123
Mężulek, niestety jeszcze w pracy:( A ja sobie w sieci buszuję:) POZDRAWIAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ cos mi dzisiaj ciężko pisanie idzie.ale czytam namietnie:D CAŁUSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc czolem:) widzisz Monia intuicja cie nie mylila:)i masz czarno na bialym przedstawione dla Twego meza niedowiarka ;), trzymaj sie cieplo i wygon juz na dobre chorobsko:) kropelko mam nadzieje ze niebawem dostaniesz takiej weny tworczej ze zalejesz nas swoja tworczoscia:D, pozdrawiam serdecznie:) Natasza123 zaczernij sie:)tak tajemniczo piszesz jednym zdaniem... bling bling trzymam kciuki aby udalo sie wszystko zalatwic z nowa praca:) jestem baardzo zadowolona ze swojej komoreczki:)co nokia to nokia:D Ejmi glowa do gory nie smucimy sie ani tym bardziej nie zloscimy, wez kilka glebokich oddechow policz do 100;)i wracaj do nas:) a ja znow zalapalam dola z powodu pracy....chetnie bym poszla do pracy sęk w tym ze nigdzie nie chca przyjac studentek wieczorowych....a na zaoczne nie chce sie przeniesc bo to nie takie proste w polowie roku to raz a dwa ze psychicznie bym tam nie wytrzymala grupa jest do bani..dziewczyny to takie larwy ze szybko bym stamtad wiala...ehhh, jedyna opcja to wyjechac na wakacje za granice. pozdrawiam reszte pan i zmykam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć - ja tylko na chwilę - trzeci dzień walcze z grypą!!! Ale czytam was namietnie!!! Pozdrawiam cieżarówki i niezaciążone, a wszystkie dziewczyny które borykają się z problemami wspieram duchowo!! Lecę bo nie chcę was pozarażać! Dobrze ze jesteście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki Monia-----kwiatuszku dzięki za wyczerpujący referat:) ale kurcze przeraziłas mnie. Tak palowac sie z tym wszystkim...z mierzeniem temperatury i w ogóle, jak mi sie gorączki nie chce mierzyc jak jestem chora, raz na ruski rok, a tu codziennie miałabym to robic?:) masakra. Kochana jestes, wszystko mi ładnie opisałas:) 🌼 dla Ciebie:-) Ejmi-----nie martw sie, ja tez dzis nienajlepiej sie czuje:-O jakos tak obejrzałam M jak MIłosc i załapałam doła. Sama nie wiem czemu. Moze dlatego ze jak zadzwoniłam do domu do mamy wyczułam ze cos jest nie tak:-O i przeszlo na mnie:( ide szykowac sie do lozka. Zadzwonie jeszcze tylko do siostry sprawdzic jak sie czuje. A WAm zycze...jak to mawia Ejmi...stosunkowo udanej nocy:-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bling - nie to nie chodzi w ogóle o kurs, ale być moż rzeczywiście coś mi pokrzyżuje plany z tym kursem, ale jeszcze nie powiem co bo nie jesteśmy pewni, ale to coś dobrego a nie złego:) Kurs zdąrze zrobić.. mam dużo czasu:) No mi już sie troche humor poprawił.. generalnie troche zezłościłam się na koleżankę, ale... w sumie to nie ma o co sie gniewać. MIeliśmy pójśc na impreze ostatkową ale koleżanka za późno sobie przypomniała i już nie ma miejsca a miała nas wpisać na liste. Ja szybko się wkurzam ale też szybko mi przechodzi. Może się okaże że ktoś nie pójdzie na tą impreze i zwolni się miejsce.. w środe już bedziemy wiedzieć na 100%. Tak sobie to przemyślałam i dochodze do wniosku, że człowiek naprawde potrafi sie zdenerwować na głupote.. a przecież sa ważniejsze w życiu rzeczy niż jakaś impreza. Nie pierwsza to i nie ostatnia:) Kuleczko policzyłam do 100 i już jestem:) Ale pewnie nie na długo, dziś rano wstałam więc szybko mnie zetnie z nóg:) Ciężko mi beż T.. nawet bardzo ciężko. U rodzicow tak tego nie odczuwałam:( No ale przyzwyczaje się jeszcze kilka dni i powinno być już lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Przespałam całe popołudnie i juz jest lepiej!Dużo lepiej! :) I wiecie co? Nawet gdybym całą ciążę, całe dnie miała się źle czuć to dla maleństwa znisoę wszystko! DZwoniłam do Polski do mojego lekarza!No musiałam z kims pogadać, bo tutaj dostać się do lekarza graniczy z cudem :( zwłaszcza w tak wczesnej ciąży :(Mój cudowny dawny pan doktor kazał mi się nie denerwować, odpoczywać, zdrowo sie odżywiać, nie forsowac się fizyczni i powiedział, że dopóki nie przylecę do Polski, do niego na badania (to będzie 19 marca) to on radziłby zrezygnować z seksu!Tak na wszelki wypadek!No i trza bedzie zrezygnować!Mój P powiedział, że jak pan doktor każe to tak nalezy zrobić :) Kochany jest, bo wiem, że będzie mu ciężko!On bardzo lubi \"te klocki\", no, ale są jeszcze inne sposoby, żeby mój mężulek chodził zadowolony i zaspokojony :) i żeby to nie zaszkodziło ani maleństwu, ani mi :P, :P, :P yasmin kurde ja też nigdy nie miałam głowy do tego całego mierzenia, liczenia, rysowania :) Cykle miałam w miarę regularne to sobie wyliczyłam, że około 14 dnia cyklu powinna byc owulacja!W styczniu testowałam to testami owulacyjnymi, no i efektem jest nowe życie rosnące we mnie :) Naprawde polecam te testy!!!! ejmi to dobrze, że już Ci złość przeszla :) Nie warto tracic na nią czasu :)a cóż takiego może Ci kurs pokrzyżować?zdradź chociaż troszkę, bo zwariuje z niepewności :) Monia jak się czujesz? BlingBling fajnie, że będziesz miała pracę :) Może z czasem będzie to dłużej niż ta godzinka czy półtorej :) bobasekm skarbie a co u Ciebie?czemu tak mało piszesz?opowiedz nam o swoich kłopotach!Jesteśmy tu po to, aby się wspierać!!! kropelko Ty to wpadasz jak po ogien!!!przywitasz sie i juz Cie nie ma :( Skrobnij czasami jak Ci mija dzien :) elcia a na dlugo maz wyjezdza? i po co wogole jedzie?na wakacje?czy w sprawach sluzbowych? kuleczko oj ja to ez tych cholernych automatycznych wiadomosci nienawidze!do mojego P przyszla kiedys z jakiejs strony porno!No, ale na szczescie mamy bardzo dobre zabezpieczenia na kompie i wiruska nie zlapalismy :) Natasza zagladaj czesciej! :) b.ona kuruj sie i szybko do nas wracaj ! Cala reszte pozdrawiam goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja na chwilkę! Co sądzicie na temat farbowania włosów w ciąży?Naczytałam się różnych opini i teraz sama nie wiem!Zawsze miałam blond pasemka, albo balejaż!Moja mama będąc ze mną w ciąży cuda na swojej głowie wyprawiała, aja jestem zdrowa i całkiem normalna ;) Co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku - Kochana nie powiem nic!!!! Nie chce zapeszać!:) No tylko nie zmyślajcie zaraz ciąży czy coś w tym stylu bo na odległość to jeszcze żadna nie zaszła:) Ale głównie przez tą wiadomość poprawił mi się humor. No ale powiem Wam jak już bedę wiedziała na 100%:) Kwestia 2 tygodni. Mamuśki kochane nie dajcie się dolegliwościom ciążowym, bądzcie trawde nie miętkie:P Monia sorki że dziś nie wstawiłam sie na forum jak trzeba, poświęciłaś się dla mnie a tu taka dupa. Ale czytałam Cię namiętnie:) Zresztą jak zawsze:)👄 Yasmin - wielki buziak👄 A teraz spadam do łożka.... stosunkowo udanej nocy nie będzie.. ale może będą mokre sny:) Dobranocka:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Nie odzywam sie bo nie mam nastroju. Złapałam doła... nawet nie dołą tylko dolinę:( Gawit lekarze odradzaja farbowanie włosów więc ja na Twoim miejscu dała bym spokoj. Poczekaj jeszcze troche. Po 14 tyg podobno mozna farbowac wiec poczekaj, tak bedzie bezpieczniej:) Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze:) Reszte towarzystwa też pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć WAm, tu odpocznięta Monia;D Gawit, po pierwsze kup książke, o której juz pisałam \"w oczekiwaniu na dziecko\", z tego co widzę, to ksiażke mają moje koleżanki, wczoraj sasiadka przyleciała do mnie z ta ksiażką, ale ja juz taką mam, uśmiałysmy się:)Ja pozyczyłam pół roku temu od kioleżanki, powiedziała mi wtedy, ze to najlepsza obecnie na rynku i tego sie trzymam. Nie jest w zaden sposób przesadzona, a można się dowiedzieć, dlaczego nie poleca się farbowania włosow... Nie jest to udownodnione, ale farba przechodzi przez skórę i do krwiobiegu, \\moze to mieć wpływ, ale nie musi, tak naprawde nie ma dowodów, że farbowanie włosów szkodzi Twojemu dziecku. Fryzjerzy niechętnie wykonują trwałą, poniewaz włosy z tą dawka hormonow mogą płatać figle i można uzyskać zupełnie odwrotny efekt. Mozesz natomiast wykonac w gabinecie pasemka , czy balejage- na folii, poinformuj fryzjera, że jesetś w ciąży i przyszlaś sobie poprawic samopoczucie.......ja też po niedzieli się wybieram:)Fryzjer powinien tak nałoyć farbę, żeby nie dotykala ona Twojej glowy. Powodzenia A powiedz mi jeszcze w którym w końcu tygodniu jesteś??? Bo mnie badanie krwi bardzo zaskoczyło. czekam na goscia od gladzi, ma dziś dokończyć zabudowanie rur. Ejmi, no coś Ty, wróciłas do domku i masz masę spraw do załatwienia, zajmuj się zajmuj czymś, wtedy czas biegnie szybciej:) Bobasku, jak dobrze, ze jesteś, troche jeszcze tak nieśmiało, ale jesteś z nami, buziaczki dla Ciebie.... Bling- witaj wśród kobiet pracujacych, to fantastycznie, ze masz pracę. Nareszcie poczujesz sie lepiej psychicznie, choć nie koniecznie fizycznie;P Trzymam kciuki Miłego dnia 🌼 M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin, jak widzisz, natura potrafi płatac figle i tak my spłodziliśmy fasolkę albo przed okresem 25 grudnia, albo w 4 dzień okresu 1 stycznia....ciekawe co??? Tak policzylam. Dodam tylko, ze moi rodzice spłodzili mojego brata 2 dni przed okresem, a moja siostrę 3 dni po.......cos jeszcze mam pisać? Lepiej skorzystaj z testów owulacyjnych, można tanie dosć kupić w necie, lub zapytaj Gawit, może Ci jakies poleci. MOja teoria jest naprawde mądra, wiele ksiażęk o niej napisano, ale o takich anomaliach pewnie nie napisano ani jednej.... może ja napiszę pierwsza?hihihhi Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B. ona Kuruj się, wiem jak to jest z ionfekcjami jak sie ma chore nerki- każda infekcja jest niebezpieczna.... Dlatego dbaj o siebie. Pod koniec lutego bratanek mojego meżą- Bartuś ma badania w Sandomierzu, na tą nerkę. Podobno mu sie mocz cofa do nerek.....a wszystko dlatego, że ciągle choruje, odkąd poszedł do przedszkola. Jednak nikt nie chce go zamykać w domu tylko dlatego, że ma jedną nerkę. Juz wystarczajaco z tego powodu cierpiał. On potrzebuje kontaktu z rówieśnikami, to naprawde fantastyczny dzieciaczek. Miłego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wpadam jak po ogien,o wykorzystuje ostatnie godziny wolnego mojego M. Dzis idzie na nocke to moze mi sie uda jakiś referacik napisać hihi:D. Tylko żeby was nie zanudzić.A łapka 🖐️musze choć pomachać,żeby sie nia zagubić w czytaniu. Na szczeście nie mam zaległości w tej kwestii. PAPA,trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie co niektóre o te swoje fasolki. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Monia...widze ze planowanie rodziny naprawde nie jest takie proste:) a pomyslaby kto ze wystarczy jedno bzyk bzyk i juz:-D a tu nieeeeee........zawsze jak się bardzo chce to się nie ma.:) kiedys przeglądałam w aptece internetowej takie testy owulacyjne ale kompletnie nie mam pojęcia które w ogóle są godne polecenia. No i jak sie z nimi obchodzic. Poza tym, tak szczerze, chciałabym juz miec dzidziusia, mam 25 lat, studia skonczone, to dobry wiek. Ale.......chyba jednak będę musiała sobie odpuścić:-O wydaje mi się ze to nie jest dobry okres, sprawy z M zawisły w powietrzu, poza tym.....nie mamy slubu. Wiem ze to nie jest jakis warunek ze jak sie chce miec dziecko to trzeba byc po slubie, ale jesli mam byc z Wami szczera, wolałabym jednak abysmy byli rodziną. A branie slubu tylko dlatgeo ze zaszłam w ciążę to juz kompletna bzdura. Nigdy w zyciu bym tak nie chciała. Cóż......zebym ja wiedziała na czym stoję jakos bezpieczniej bym sie czuła. Ale tak nie jest:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kropelka wpada do nas \"ugasic ogień\"...apropos \"Kropelki\", to znam taki kawał: - Nie dostaniesz ANI KROPELKI..... Brat ANI KROPELKI.... Miłego dnia Kropelko;) Yasmin, tego akurat nie mogę Wam doradzić, to Wy musicie poczuc, ze to juz ten moment. Mój maż czekał z tym naprawde wiele lat. W tym roku kończy 35 lat..... Buzaki i teraz to już naprawde lece sie grzać:) M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry witam wszystkich👄 Ja dziś się wyspałam i teraz nawet nie chce mi sie ruszać, ale mam kilka planów na dziś wiec zaraz wskakuje pod prysznic i działam. Monia - a ile Ty masz lat? Jest duża różnica wiekowa pomiędzy Tobą a mężem? Bo u mnie jest 5 lat różnicy ale w ogóle jej nie odczuwam.. no chyba że jak opowiadamy jakie bajki oglądaliśmy w dzieciństwie to ja wszystkich nie pamietam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×