rozpaczliwie chcę zajsć w ciążę

z moim facetem rzadko sie widujemy - taka praca i sytuacja specyficzna. staram sie z nim kochac w dni płodne. ale jak do tej pory nic. w poniedziałek kochalismy sie na maksa, powtorzyliśmy we wtorek o poranku. jaksądzicie, mamy szanse??

myslimy, ze optymalnie byloby w czwartek :O

Mozliwośc jest zawsze,ale gwarancji zadnej.Moze w ten sposb zajdziesz w ciaze za miesiac ale moze i za 2 lata.Najlepiej kochac sie w polowie cyklu albo 2 dni przed dniami plodnymi, poczytaj sobie topic "co sprzyja zajsciu w ciąze".Powodzenia

nie stresuj sie,wtedy powinno byc łatwiej :-)

No i przede wszystkim w cipcie, a nie w dupcie :-)

thnx za pocieche, to takie frustrujące, moj facet nazywa okres krwawym płazcem niezapłodnionej macicy, okropnie, ale coś w tym jest. teraz mam dziwne uczucie, jakbym miała w sobi egigantyczne ilości śluzu płodnego, a tu sucho. przedziwne. miała tak któras?? moze to jakas choroba... albo tęsknota za moim ukochanym

Podszywaczu to nie jest śmieszne,naprawdę.Teksty typu w cipcie a nie wdupcie sa naprawde mało błyskotliwe. W sumie to nawet taka żenada.Pewnie sporo czasu się zastanawiał/aś /eś co by tu napisać i wymisliłes własnie to cos błyskotliwego.....Nastepnym razem wysil troche swoje zwoje mózgowe,oczywiscie jak nie masz makówki zamiast glowy

tez tak miałam.wydawalo mi się ze kazdego dnia mam dni płodne, a wcale tak nie bylo ,bo to przeciez niemozliwe.Jednak czy ytlko Ty tak pragniesz tego dziecka a Twoj facet nie?Zastanow sie czy warto zeby to wlasnie on byl ojcem dziecka skoro ma do tego jakies dziwne podejscie z tego co piszesz

nie wiem, czy warto , al eczas ucieka, on te zjuz nie jest młody, choc takim sie czuje. jakja nie podejme decyzji, to kto? moja ginekolog mi powiedziała, ze większosc facetow zawsze powie , ze nie jest gotowa na dziecko