Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

slodkamalinka

Kłótnie w związku

Polecane posty

to się rozbestwi i bedziesz mu co rano musiała składać hołdy dziekczynne za to, że w ogole z Toba jest ... czasami trzeba postawić na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera wie kto - każdy facet będzie podobny, nie wierz, że są \"idealni\" faceci, tylko Ty trafiłaś na \"popaprańca\". Więc jeśli go kochasz, to akceptuj go takim, jakim jest. Poza tym czyż nie lepiej się nie kłócić? Ale wtedy czasami Ty musisz przyznać, że nie masz racji - wiem, to niesprawiedliwe, ale masz lepszy pomysł? Kłótnie to jedno, a szacunek to drugie. Nie zawsze w kłótni trzeba znaleźć kompromis - są sprawy, w których ja się nie zgadzam ze swoją dziewczyną i tak już będzie. Tylko wtedy nie kłócić się o to, tylko zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest to samo
sładoakmalinka, zrób cos niekonwencjonalnego dzisiaj niech cie zobaczy w stanie, w jakim nigdy cie nie widział, ubranej inaczej , zachowującej sie inaczej, niech nie mysli ze wszystko przewidział, nawet ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZASAMI trzeba postawić na swoim - racja, ale czasami. I zachęcam do lektury tej książki J.Graya. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest to samo
casanova chyba rzeczywiscie jakis wyjatkowy jestes i chyba bardzo opanowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova - on nie jest idealny, ja zreszta też nie mam zamiaru go zmieniać, ale niech on nie zmienia mnie wiem, że niektóre rzeczy trzeba zaakceptowac, bo tak i koniec ,a le wybacz nie będę go głaskała po głowie za to, że kolejny raz nie zrobił czegos, co obiecał, że zrobi i nie będę tego za niego robić - dla mnie złamanie obietnicy to brak szacunku ja akceptuję jego potrzeby i jego poglądy na jakiś temat - tylmko ostatnio sie przekonałam, że on moich nie szanuje i próbuje ustawic moje myslenie na takie, jakie on ma mi sie od dawna wydaje, ze moj facet uskutecznia \"próbe sił\" i sprawdza tylko na co sobie jeszcze moze pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest to samo
słodka malinka, jesli dzieci wspólnych nie macie, majatku też to łatwiej teraz bedzie odejsc niż czekać az to wszytsko zabrnie tak dalego ze rozstanie nie bedzie tylko spakowania walizek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odeszłam od męża z wielu powodów jednym z nich był twój przypadek wiem to boli nawet bardzo ale nie warto trwac w chorym związku partner nie może cie całkowicie zdominowac Zastanów sie nad tym oczywiście do niczego cie nie namawiam Ja nie żałuje swojej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodkamalinka - może odpuśc sobie zobacz, jak on zareaguje, jak masz byc dla nieg przyczyną wszystkich nieszczęść to oszczędź sobie dolmar ma raję a tak w ogóle długo jestescie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie jestem idealny. Co więcej - daleko mi do bycia \"aniołkiem\" (i nawet nie chciałbym nim być). Ale naprawdę polecam Wam zapoznanie się choćby z fragmentami książki, o której wspomniałem. Nawet na Kafeterii są wybrane teksty - wejdźcie w dział \"Na marginesie\" i poszukajcie na liście z prawej strony tekstu \"Marsjanie i Wenusjanki. Teksty apokryficzne\" (bezpośredni link: http://www.kafeteria.pl/namarginesie/trop.php?id_trop=8).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinien zaakceptować
przedw wszystkim twoje zdanie i uczucia zostaw go w cholere jak sa dzieci to sprawa jest trudniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
dac sobie na luz i nie spotykac sie z tym osłem mała rozłąka dobrze ci zrobi a on może zrozumie co może stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera wie kto - pamiętaj tylko o tym, że możliwe jest, że gdybyś była związana z \"idealnym\" facetem - co to się nie kłóci i zawsze ulega Tobie, to może być - co ciekawe - narzekała, że masz faceta \"bez jaj\", że jest uległy i nie ma swojego zdania i też nie byłabyś z niego zadowolona! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellamaria
najlepiej jak przyznawac rację nie z "urzedu", ale temu kot ma tę rację. Jak on to on, jak ona to jej. Nie każdy facet jest z mądrą dziewczyną. Zatem jej racje nie można przyznać, może autor ksiązki Garys, włąsnie miał taką żone. Ja pamietam komandosa z BB miał żonke. Widac mądrą, i on był taki. działali na siebie wymiennie. i pamietam co rzekł - na pytanie, czy sluchal by rzadow kobiety. Tak, gdyby były madre to tak. A są męzczyzni tacy z przerosnietym ego, ze nawet jak kobieta ma racje nie przyznadzą jej. to glupie, wlasnie to rodiz klotnie, nieporozumienia itp. wiedza o tym wieloletnie zwiazki, malzenstwa. a gdzie dialog? spojrzenie na sprawe oczyma tej drugeij osoby. No wlasnie:) poza tym jesli nie przyznajesz racje swojej madrej dzieczynie, to przyznajesz ja jakiej glupiej dziewce. Tak to juz jest jak nie kolezanka, to dziewczyna ma na ciebie wplyw. Zatem komu te racje przyznac madrej czy glupiej? no własnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova - ja nie chce ciepłych kluchów rozumiem wszytsko, ze facet musi sie spotkac z kolegami ( ja tez musze spotkac sie z kolezankami), ze kazda ze stron powinna miec troche wolności i lubie to u mojego faceta, ze u niego czarne jest czarne, jest konkretny, konsekwentny tylko, ze ja przez wiele lat byłam niekonsekwentna i teraz to wychodzi ale prawdziwy facet musi sie umiec przyznac do błędu - a mój tego nie potrafi - ja niebęde udawac ze nic sie nie stało i przechodzić nad jego błędami do porzadku dziennego slodkamalinka - wez sie w garść, po co masz byc cale zycie nieszczęśliwa, teraz ustąpisz będziesz musiała ustępowć zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera wie kto tak juz jest i to sie nie zmieni Ale on twierdzi że mnie bardzo kocha więc tym bardziej go nie rozumiem, jak kocha to by szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem teraz w związku juz 7 lat albo dopiero 7 zależy jak na to patrzymy jestem bardzo szczęśliwa mam córke 13 letnią zaakceptowała mojego partnera prawie odrazu Nawet jak mamy trudniejsze dni bo i takie przecież bywaja nie żałuje podiętej decyzji o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze to wszystko nie jest takie proste ja juz mam ochotę wysłać do mojego faceta jakiegoś smsa, zadzwonić, wymusic przprosiny, no, ale zawsze tak robiłam i potem byłam zła na siebie i liczę sie z tym, że on nie zadzwoni i to bedzie koniec - no, trudno, tak widocznie musi być ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwodnicza82
gówno prawda z tym przyznawaniem racji(przepraszam za wulgaryzm) Im bardziej będziesz mu przyznawała rację i będziesz spolegliwa tym bardziej on będzie Cię nie szanował. Taka prawda. Wiem to z doświadczenia rodziców. Moja mama przyjęła od wielu lat linię taką jak Ty słodka malinko i dupowo na tym wychodzi. Ojciec z nią robi co chce, uważa za kogoś gorszego, wcale nie szanuje. Dla mnie taka polityka to lipa koszmarna. Wszystko wynika z faktu, że boisz się, że go stracisz. Sama tak kiedyś miałam z facetem( spolegliwość i uległość) i mnie nie szanował. W pewnym momencie miarka się przebrała. Ile można się poświęcać, co? Zmieniłam się, w kłótniach nie biorę winy na siebie, nie chce przeprosić, proszę bardzo ja to mam w dupie. Mówi, że odejdzie? Ja mówię " To może od razu Cię spakuję?" , Nie dotrzymuje słowa i się spóźnia? Wychodzę bez niego. On się strasznie zmienił, z choleryka zmienił się w baranka i nalega na małżeństwo. Prawda jest taka, że facet musi czuć bat nad sobą to nabiera respektu Polecam lekturę dla czego mężczyźni kochają zołzy Mam w formie ebooka mogę wysłać( tylko trzeba mi napisać na maila) nie zawsze mam czas tu wchodzić na kafeterii Konkluzja jest taka żebyscie zaczęły się szanować mail slivia7@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellamaria
wazne ze on zna twoje zdanie. Po co wynuszac przeprosiny? Mysle ze wiel daje jak on spojrzy na sprawe nie poprzez wyrachowane oczy, a oczy szczere, twoje:) i to wiecej, niz przeprosiny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, dlatego nie będę sie odzywać, ale wątpię czy on sie odezwie, duma mu nie pozwoli ... no, ale mi tym razem także duma nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×