Podsłuchy rozmów telefonicznych

Ehhhh no bez przesady , akurat w przypadku jakiejs pojedynczej rozmowy to mógł byc przypadek - operator podał dalej i poszło ... no chyba ,ze sam szef się chwile pobawił w odsłuch . Z tych mozliwosci zwykle na codzień sie nie kożysta , ale jesli ktoś staje sie nniewygodny , to pomimo tego ,ze to nie do końca jest zgodne z prawem mozna wykorzystać , jako dodatkowy punkt ;) A znaleźć zawsze cos mozna.

* korzysta :D

no tak kkkjjj masz rację jeszcze nadal jestem w szoku ale to raczej mój szef sobie odsłuchal

ales mnie pocieszył

a u mnie tez szef nagrywa wsystko ponoć

aluua to z tego wniosek że szefowie nie mają innych zajęć i biorą za duzo kasy

w mojej poprzedniej firmie rozmowy telefoniczne były nagrywane i wiedzieliśmy o tym. nie wiedzielismy tylko, która rozmowa akurat zostanie ngrana, bo oczywiście nie wszystkie były. Chodziły jakies plotki, że jak echo w suchawce słyszę to jest to rozmowa nagrywana, a ja to echo słyszałam prawie zawsze :) Internetu tam nie było, więc może to i dobrze :)

ja tez echo w słuchawce słysze zawsze to co mam wszystkie rozmowy nagrywane?

niech takich szefów diabli wezmą

i niech sie w piekle smażą przez wszelkie lata i niech i diabli widłami leją