Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankaaaa

Jestem kochanka... Wszystko byłony dobrze gdybym się nie zakochała na poważnie!

Polecane posty

chyba tak do końca sie nie wyleczyłam,ale powtarzałam sobie codziennie i powtarzam nadal ze ten facet jest zajęty,jest ojcem i nie jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
macie racje, kochanka ma najgorzej. choć ja nie mam co się ludzić że on zone zostawi dla mnie, nawet gdybym była w jego oczach najsłodsza i najcudowniejszą kobietką na swiecie, a tamta tylko zbędnym balastem. układ był jasny od początku tak jak już mówiłam. On ma żonę, matke swoich dzieci, z którą zyje długi i tak musi zostać, ja jestem kobietą z która on chce być, spedzac czas, rozpieszczac, ale akceptuje to wszystko. o uczuciach wtedy nie bylo mowy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dlaczego tak jest, dlaczego zawsze to my cierpimy ? Faceci to zwyczanie olewają, udają nieszczęśliwych, żeby mieć kochanki, bo związek z jedną kobietą go nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie,poczujesz dreszczyk jak już Ci troche przejdzie,a tak sie stanie napewno,tylko powiedz mu ,zę albo będzie z Tobą albo odchodzisz...postaw go w takiej sytuacji,powiedz ze nie mozesz sobie marnwać życia na życie \"w cieniu\" moim zdaniem to jest gorsze iż więzienie,pomyśl jak sie przy nim meczysz psychicznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
zegarek----> niepotrafie, no nie potrafie no.... juz kiedys próbowałam z nim na tenm temat porozmawiac, wytłumaczyc ze to robi sie chore, ze niepowinnismy itd.... nie wiem co on ma w sobie, ale zawsze wyjdzie na jego strone, po rozmowie z nim sama doszłam do wniosku że fajnie ze jesteśmy razem. właściwie to nie mam moralniaka, martwi mnie tylko moja zazdrość i to że jest pierwszym facetem, ktorego moge powiedziec ze kocham, a nie jest do tego odpowiedni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
wiem ze macie racje, wiem no kuźwa, ja mam te swoje myśli nawet mądre czasem, no i co z tego jak nie potrafie, a moze tak naprawde nie chcę???? jestem głupia i juz. mam czego chciałam i trudno, za błey trzeba ponosić konsekwencje, mam nadzieje ze dorosne kiedys do decyzji, zeby go zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanka- uważam ze on już Tobą manipuluje,wie ze go kochasz i jest pewny ze nie odejdziesz,ale pokaż na co Cie stać i ze szanujesz siebie,zobaczysz co wtedy zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
on nie wie, ze ze ną jest tak źle.... wie ze mi na nim zalezy,z e jestem zazdrosna, ale o zonie nigdy nie bylo ani słowa, on mysli ze ja to w pelni akceptuje, mysle ze nie ma tu mowy o manipulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on urwał ze mną kontakt na jakieś 4 miesiace,i wiecie co zaczęłam odżywać!! poczuąłm spokój,było cięzko na początku ale już jest o wiele lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se ousze
nie wszystkich trzeba przestrzegac, sa ludzie ktorzy takie rzeczy wiedza, nawet bez doswiadczania, a ich przekonania sa dla nich ochrona i daja poczucie komfortu psychicznego ide stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
kobeito!! On nie będzie cięod tego odwodził. JEMU Z TYM DOBRZE. po co ma burzyć fajny dla niego układ. Ale wiesz jaki z tego wniosek? ON NIE KIERUJE SIĘ TWOIM DOBREM. Nie kocha Cię, on Cię używa. Poprostu. To nie jest rycerz bez skazy. Nie konsultuj z nim niczego. To TY JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA ZA SWOJE ŻYCIE. Nawet za to co TERAZ robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co an twoim miejscu właśnie w tej chwili bym mu napisala smsa ze to koniec bo już dłuzej tak nie mozesz,dziewczyna wź sie w garsć wiem co mówie,bo tez to przeżyłam,gdybym sie nie wzieła w garść pewnie teraż byłabym w szpitalu psychiatrycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
vanessso -> właśnie dlatego mówiłam o zmianie środowiska. Ma sięwtedy w głowei co innego i sprawa przycicha. kochanko - nie trzeba siepoddawać ani usprawiedliwiaćporażki. Trzeba próbować na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
wiem, wiem wszystko wiem.....ale wiem tez cos jeszcze- dobrze, moze i sie z niego w koncu wylecze, wiem tez ze to zalezy ode mnie i jestem za to odpowiedzialna. ale ja nie chce jeszcze teraz . źle mi bez niego cierpie wciąż, ale nic nie jest mi w stanie wynagrodzić chwil kiedy jesteśmy razem, nigdy nie czułam się tak wspaniale i nikt nie był dla mnie taki dobry. za rok przeprowadzam sie do innego miasta, zaczynam nowe żytcie, moze wtedy sie uda cos zmienic, naprawic. na razie jestem stworzona zeby cierpiec i nic z tym nie zrobie, nie zrobie i juz i wiem doskonale jakie to głupie z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
no właśnie zmiana środowiska.... jeszcze nie am takiej możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sama tego nie chcesz...:( ja też teraz zaczynam drugi kierunek studiów dziennie i własnie przeniose sie do jego miasta,ale on mnie już nie obchodzi(przynajmniej musze sobie tak mówić) zaczne coś innego i moze zapomne zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
nie masz pojęcia jak może Ci byćdobrze z innym człowiekeim;) nawet nie iwesz. ten facet nie daje Cie tego czego potrzebujesz - poczucia że jesteś najważniejsza. Bedzie lepiej i nie pisz bzdur, że jesteśdo tego stworzona. Wstań rano, zrób 10-20 km biegiem tak, żebyś nie mogła już chodzić. Obejrzyj komedię. Poczuj, że nie pamiętasz o nim.przeżyj 1 dzień bez myślenia o nim. Zobaczysz różnicę. I nie pisz "nigdy". tego nie wiesz... nigdy do konica;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz że on tyle Ci daje....co Ci takiego daje,nie jesteś dla niego najważniejsza,on ma inna kobiete wążniejszą od Ciebie i dlatego on Ci nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
właśnie, ale dopiero jak sięma z kim innym porównanie to to wychodzi. tak można żyć w ułudzie jeszcze dłuuuugi długi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
wolę nie mówć, gdzie mieszkam bo to małe miasto, chcę być anonimowa moze wyrosne z tej obsesji, chciałabym, ale po prostu czuje ze to nie mój czas.... moze jestem zepsuta do szpiku kosci, ale nie zmienie tego, nie teraz na pewno po prostu sie z tym pogodze, zobaczymy za rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
nie gódz sie, im dluzej trwasz tym gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak..nigdy nie poczujesz tego odpowiedniego czasu na zerwanie,bedzie coraz gorzej,zobaczysz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankaaaa
ide się ogarnąć... późna godzina a ja siedze zdolowana i sie uzalam, skoro nie chce tego zmienic... spójrzmy prawdzie w oczy, chcecie mi pomóc, dobrze radzicie, a ja wiem ze i tak nic z tym nie zrobie szkoda waszego czasu, jestem idiotka, cholernie zakochana idiotkąktóra sama robi sobie krzywde, wiem o tym i co z tego. nie bede nad sobą płakać, skoro sama nie chce nic z tym zrobic. ale przeslanie juz jest, mam nadzieje, ze moze ktos po przezytaniu tego wszystkiego w pore sie opamieta. to by bylo na tyle, uciekam. i dziekuje Wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
wyprowadzka to tylko ułatwienie w któejś tam fazie odejścia. Ale świat Ci sięzawalić może jeśli nie zrobisz nic teraz i się wyprowadzisz. Tym bardziej, że teraz CAŁY CZAS SIĘ STACZASZ. I nie mów, że jesteś zepsuta - to jest efekt tego co robisz, te złe myśli, którymi siebie karzesz. To moze zrujnować Ci psychikę. Powtarzaj sobie, że jesteś cudowna i zasługujesz na WŁAŚCIWEGO faceta, który da Ci WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luulaa
-> byla kochanaa oj niestety masz racje z tym co napisalas nie rozumiem wlasnie tego ze jak kobieta/dziewczyna zwiaze sie z zonatym mezczyzna to od razu jest kurwa, zdzira i w ogole czyms najgorszym, to jest jakies chore ale nikt nie spojrzy na druga strone medalu , na to ze malzenswto to nie choroba i ze " maz" , ma swoj rozumek i wie co robi, zreszta to on przysiegal i to "on" zlamal przysiege malzenska, a czesto sie go tlumaczy ze biedny ze zbladzil hihi :o "bo to zla kobieta byla" :p opinia "krasnal_plump.... nawet mnie nie zdziwila jak przeczytalam temat topiku juz wiedzialam ze beda takie, uwazam ze takie poglady maja ludzie troche ograniczeni, z klapkami na oczach, ktorzy widza tylko droge przed nimi ale klapki ( takie jak u konia), zaslanija im to co sie dzieje po bokach ->kochankaaaa moge ci tylko wspolczuc, ale uwazam ze powinnas wycofac sie z tego zwiazku to nie ma przyszlosci, on raczej nie zostawi swojej zony, a swoja droga niezle sie urzadzil, w domu zona ktora sprzata , gotuje, normalnie bezpieczna przystan, a po za domem kochanka z ktora ma czulosc, seks i jeszcze do tego go kocha no tylko pozazdroscic facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
zaczekaj dam Ci linka zajrzysz tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwila+64
zegarek... twoje rady sa bardzo dobre , dziewczny romans z zonatym facetem jest dla was porazka...pobawia si wami i wracaja do ciepl ch kapci w domu,wam pozostawiaja czekanie ,rozmyslanie,bol,rozterke....czz warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarek
ale niestety wystarczająco bolesne, zeby wystraszyć zainteresowaną:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×