Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frustrated

Nie spieszcie się ze ślubami, naprawdę...

Polecane posty

Gość frustrated

Chcialam tylko apelowac do mlodych, nawet tych do 30 roku zycia, nie spieszcie sie ze slubem i checia posiadania papierka z urzedu cywilnego...Wiele takich topikow tu bylo, ze ktos za szybko wyszedl za maz badz sie ozenil, nieprzemyslana i szybka decyzja i teraz rozwod..Ja jestem akurat w takiej smutnej sytuacji, ze poznalismy sie z 'moim' za pozno, zakochalismy sie w sobie, to niezalezne od nas, teraz on rani i zone i mnie i siebie...Nie jestem jedyna w takim polozeniu, wiem ze jest wiecej takich kobiet, mezczyzn, cierpiacych po pospiesznych decyzjach sformalizowania zwiazku. Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
Chociaż jedna mądra babka na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
tez cos. nie znasz chyba kobieto uczucia zakochania sie, odnalezienia kogos kogo szukalo sie pol zycia. on czuje to samo, ale jest za pozno ja jakiekolwiek zmiany, a kochanka ani trzecią w zwiazku nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 sztuk chusteczek
Ty suko znajdź sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego za pozno
??? Przeciez istnieja rozwody.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
i bedzie sie rozwodzic po dwoch miesiacach? tak to sie ma wszystko skonczyc? tylko my oboje wiemy co jest miedzy nami, nie chce potem wygladac na ta ktora odbila czyjas zone. tak jak zreszta juz tutaj jedna sie swoja popisala - suki szukaj u siebie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
nie, nie wiedzialam ze bierze slub. to dluga historia i nie na teraz, nie wiedzialam o niczym. zreszta miedzy nami nic nie zaszlo, to czyste uczucie, niefizyczne kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apel nie przemawia do mnie, a jaka masz pewność, że to Wy jesteście tymi dwoma połówkami? Jego żona - jestem pewna - uważała to samo wychodząc za mąż. A za parę lat \"ukochany\" może znaleźć kolejna pasującą połówkę ... zastanowiłaś się nad tym? Ja dalej twierdzę, że powinna istnieć tzw \"solidarność jajników\" i co nie moje to nie biorę. Nie oceniam i nie krytykuje Ciebie, ale ja mam jakieś inne zasady, które nie pasują do tego świata chyba i to jest dla mnie przykre. Napisałaś, że rani żonę, czyli buduje, budujecie swoje szczęście na czyimś bólu ... ja bym tego nie potrafiła robić ... ale jak pisałam wyżej ... chyba nie dla mnie te czasy, nie dla mnie takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugolinka
podpisuje sie pod ostatnia wypowiedzia:D bralam slub z mysla ze to juz na cale zycie teraz sie rozwodze mam nowego partnera ale nikt nie wie czy to ta polowka na poczatku zawsze jest dobrze potem ludzie sie zmieniaja ale ja juz wiem napewn wiecej nie chce za maz wychodzic wole zyc w wolnym zwiazku mniej problemow z rozstaniem jak cos nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
jakie szczescie, my sie od czasu jego slubu nie widzielismy! nie chcemy sie widziec...mam takie zasady jak Ty, wbrew pozorom, nie dalabym cierpiec jego zonie, wiem ze go kocha, to ja pojawilam sie w jego zyciu w niewlasciwym czasie..nie mam zamiaru rozbijac zwiazku i wierzcie lub nie - nie bylabym zadowolona jesli bralby w tej chwili rozwod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
o tym tez mowie, ludzie wychodza z amaz bo maja taki kaprys, nie patrza co moze byc pozniej. ja zreszta nie twierdze ze to tej jeden jedyny, tego nikt nie wie procz Tego na gorze, nieprawdaz? po prostu trzasnelo nas uczucie i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugolinka
czlowiek zakochany nie patrzy wierzy ze bedzie dobrze bo sie kochaja to normalne ludzie z reguly pobieraja sie z milosci czasem rowniez z przymusu i uwazam ze to bez sensu ale piszesz ze zona go kocha wiec on pewnie ja tez kochal nie winie cie za twoje postepowanie ale sama pomysl czy wiesz co moze cie spotkac za pare lat?? chciec to cos innego niz wiedziec to wlasnie probuje ci wytlumaczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaa a potem
zalożymy topik "nie rodźcie dzieci-czekajcie z tym najlepiej do 60-tki" albo dla odmiany "rodźcie dzieci , najlepiej w wieku 16 lat bo nie będzie komu utrzymywac obecnych emerytów" Albo " pijcie bo alkohol zalega na półkach" "palcie bo firmy farmaceutyczne produkujące leki na raka upadają" Punkt widzenia jak zwykle zależy od miejsca siedzenia. Róbcie wszystko ale tak żeby mnie było dobrze, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
nie no lepiej rodzic majac 18 lat i potem napisac w aktach urodzenia "ojciec nieznany" bo sie taki maloletni jelop na ojca nie nadawal. z tym tez trzeba myslec. jak zwykle kazdy rozumie po swojemu, ja powiedzialam co mysle,co wiem z wlasnego i cudzego doswiadczenia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaa a potem
nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Nie zauważyłaś ironii? Ty piszesz bzdety typu " nie spieszcie się ze ślubami , apelujesz nawet do tych do 30-roku życia , bo co? Taka z ciebie samarytanka bezinteresowna? Kobieto, zastanów się .Jak ma ktokolwiek inaczej ciebie i twoje apele traktowac jak nie chęci zaspokojenia własnych chuci? Bo co? Zakochalaś się w 30- letnim zonatym facecie wieć wszyscy bez wyjątku mają teraz dostosowaćsię do twojego dziwacznego apelu? bo może za rok zakochasz sie w kolejnym? A lbo wszystkich nas czeka taka sama historia? Wybacz , ale inaczej cie nie potrafie potraktowac jak egoistyvzna babe z wariacja jajnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
:o szkoda mojego czasu na dyskusje z takimi pogladami. nie znasz mnie kobieto, sytuacje znasz z dwoch zdan ktore tu opisalam i masz o mnie takie zdanie? bez urazy podejrzewam ze jestes jedna z mezatek ktora niestety maz zdradzil, przykre. poza tym - apel apelem, nie oczekuje od ludzi zeby sie do niego ustosunkowali ani zeby robili to o co ich prosze. ot tyle z mojej strony, wrzuty sa tu nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kret morderca
to on tak 2 miesiące po ślubie już jest z tobą na etapie silnego związku emocjonalnego ? to wygląda mi na to , że w momencie ślubu albo tuż po nim już sie w tobie zakochał; może nie apelowac o niespieszenie sie ze ślubem , tylko o nieżenienie się , kiedy się kocha kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111111
taka naprawdę nigdy sie nie wie czy dana osoba jest ta opłówka czy nie.... jesli ktos czuje ze chce spedzic z dana osobą całe życie to musi dbać o zwiazek..bo miłośc po kilkunastu latach moze się zmienic w przyjaźń miłośc się zmieni nabierze innych barw...a ludzie na poczatku małżenstwa myslą ze miłość jest taka jak na poczatku... ona się zmieni a ludzie się rozwodzą bo nie potrafia tego akceptowac nie umieją ze sobą rozmawiać o problemach z małzonkiem i szukają kogos innego kto ich wysłucha... a potem staja sie kochankami.... w zwiazkach potrzebna jest dobra komunikacja...i to nie jest kwestia tego czy zawrze się małżenstwo w wieku 20 czy 30 lat... do autorki topiku---? myslisz ze gdyby w zwiazku tamtego mężczyzny dobrze sie układało to zwróciłby na ciebie taka uwagę?nie pomyslałas ze w ich zwiazek wkradła sie rutyna a oni idą na łatwiznę i on woli miec kogos na boku dla urozmaicenia sobie zycia którego brakuje w małżenstwie? nie chcę Ciebie krytykować ale mysle ze nikt nigdy nie będzie wiedziec na poczatku zwiazku ze to jest moja druga połówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaa a potem
niestety rozczaruje Cię.Mąż mnie nie mógł zdradzić bo go nie posiadam. Wymagasz od innych a sam myślisz schematycznie.Pewnie że cie nie znam,a co to zmienia? Mam zasadę nie pakuję się w żadne związki. Bo takie MAM ZASADY. Związek między dwojgiem ludzi , obojętnie czy sa parą czy małżeństwem , to dla mnie ŚWIĘTOŚĆ.Zyczyłabym sobie spotykać ludzi(i kobiety i mężczyzn) którzy myślą podobnie.Dla których MOJ związek będzie stanowił świetość.Wiem że to utopia. Ale nie startuję z tekstami i nie zakładam topików z apelami do 1/3 populacji dorosłych, młodych ludzi. Nie nawołuję ich do nie wiązania sie bo może to MI ułatwi życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×