Świeżo Upieczone Mężatki

Validosku wczoraj się zagapiłam i nie zauważyłam, że nie posłałaś zdjęć kuchni... nie ładnie czekam na nie również :P Dzisiaj była akcja mycie okien, ale już sama nie dałam sobie rady (jak ostatnio, bo wtedy myłam jak Piotruś spał), więc mamę zaangażowałam do Piotrusia (bo męża nie było żeby się nim zajął a szkoda mi było pogody). Zatem część porządków już za mną, ale jeszcze mam co robić :D Pozdrawiam

Validosku, ja już \"paszczą\" wyraziłam zdanie swoje na temat Waszego gniazdka:) A wiecie, dziewczyny, że to Validoskowy Mąż wybrał te superowe kafelki w łazience?? W szoku byłam:) Widze, że Maksia pokój ewoluował :D Super lampka, super podusie:) można choroby morskiej dostać od samego patrzenia na zdjęcia;) A ja ledwo zipię, właśnie wygrzebałam się spod sterty prezentów. Jak zwykle, co roku, czekają nas 2 wigilie (że też nasi rodzice nie mogą mieszkać w różnych końcach Polski! ) więc trzeba skombinować prezenty dla ok. 20 osób. ładnie wyglądają, przyozdobiłam wszystkie wyjątkowo fantazyjnie jak na mnie (w czym pomogły bardzo fajne i niedrogie ozdoby z Rossmanna :P ). Ale ich DUŻO. Agitla, tylko się nie zazięb Alice, jak piec?? Emsy, a może być coś o sobie napisała? :P

Zabulinko dziękuję za troskę! Ubrałam ciepły polarek podczas mycia okien z zewnątrz :) Jeśli chodzi o kafelki, to jestem w szoku, że to męska ręka wybierała :)

Validosku to juz czy jeszcze do nas zagladniesz? Na wszelki wypadek trzymam kciuki i zycze bezbolesnego (o tyle o ile) porodu. Ale bedziesz miala prezent na swieta. Super Najbardziej podoba mi sie lazienka i te polki w duzym pokoju.Co do Maksiowego pokoju to juz wyrazalam swoj podziw. Jak tam u Was przygotowania swiateczne? U nas jakos cisza. Nie mamy na razie glowy do uszek ani pierniczkow. Walczymy z Majusiowa waga. To znaczy nie przybiera na wadze tak jak powinna i tulamy sie po lekarzach. Jutro znowu wizyta kontrolna. Probuje sie przy tym wszystkim nie stresowac, zeby mi mleczko nie zaniklo, ale czasem trudno byc wyluzowanym jezeli chodzi o zdrowie naszej FASOLKI. Buziaki dla wszystkich... Ide gotowac obiad na jutro, bo bedzie malo czasu. A jesc trzeba. Bez jedzonka nie ma mleczka. Hehe

I MAMY SMOKA !!!!!! Donoszę, że Validosek o 7 rano przez cc urodziła synka. 3480 i 56 cm. Validosku GRATULACJE! Maksiu WITAJ !

Ja tylko dodam, że Validosek czuje się dobrze;) a cc była po 12godzinach porodu sn. Witaj Smoku!!!!

Witaj Smoku Maksiu....Buziaki od cioci i Majeczki. Dla Validoska tez wszystkiego najlepszego. Trzymajcie sie cieplutko.

GRATULACJE VALIDOSKU !!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):) witaj nam Maksymilianku :D Super Nowina :D Bartuś, Zosia, Lesio, Piotruś, Borysek, Maja, drugi Piotruś, drugi Bartuś, Maksio... dziewiątka już ?????? kto następny ?? ;) pozdro dla wszystkich !

Wow!!! Validosku - Gratulacje!!! Maksio - witaj na świecie!!! U nas szaruga za oknem:( i nie mam humorku:( Mąż tydzień temu zatrudnił mi panią do sprzątania domku, po tym jak o 5 rano zastał mnie w płaczu:) , że z niczym nie zdążymy ( czyżby hormonki?) Mała jest już coraz wieksza, brzuszek rośnie z dnia na dzień i coraz trudniej ze wszystkim - ale już nie mogę doczekać się lutego. I chyba bardziej jednak czekam na Wielkanoc:) Po malutku uczymy psiaka, że nie wolno wchodzić na górę, no zobaczymy jak to będzie. Buziaki dla Was!!!

Validosku gratulacje!!!!!!!!!! Maksiu witaj Alice dzięki, że doniosłaś dziewczynkom, ale ja wcześniej nie mogłam tu zajrzeć :( Proszę Was o Wasze magiczne kciuki i modlitwę w intencji mojego wujka, który walczy o życie :(

Emsy dobra jestes. Ja pedantka jak sie Maja urodzila probowalam wszystko utrzymac w takim samym ladzie jak wczesniej,ale sie nie da. A jak sie nawet da to wole ten czas poswiecic Majusi. A co do placzu to jasne, ze to hormony. Glowa do gory. Kurz nie zajac, nie ucieknie. Ja sie tez ciesze, ze w naszemy mieszkanku prawie nie ma mebli. Sa dwie duze szafy i finito. Jeszcze nie mamy poleczek z pierdoklami i ramkami. To dopiero po paru latach mieszkania sie skladuje. Na razie stawiamy na wielkie rzyczy a na koncu zajmiemy sie dekorowaniem i upiekszaniem. Agitalku jak tam chatka? Cos nam fotek nie posylasz. Validosku chcialam zauwazyc, ze Maksio bardzo kulturalny, ze tak poczekal z przeprowadzka. Maz skrecil juz lozeczko?

Agitalku kciuki gwarantowane.

Zareczona teraz nam zrobili prąd ro raczej zdjęć kabli nie będę posyłać. Na razie gołe ściany ale jak będą wiesze postępy to obiecuje posłać zdjęcia.

Większe miało być :)

Validosku gratulacje!!! Piękne imię wybraliście dla synka :) Zawsze ciepło Was wspominam :) Świat usłany jest niespodziankami:) Bartuś od prawie 3 miesięcy ma siostrzyczkę Lenkę. Pozdrawiam!

Szkatułko, ja Cię znam trochę z czasów, kiedy \"wywąchiwałam\" ten topki ale nie pisałam. Zastanawiałam się nieraz, co u Ciebie. W rodzinie mojego męża są aktualnie 2 kobiety w wieku lat30-paru, jakby to rzec, w .. Twojej sytuacji. Życzę Ci wszystkiego dobrego

.......i oto na pytanie kto następny mamy odpowiedź - LENKA ! :) gratulacje, Szkatułko i serdeczne pozdrowienia napisz coś wiecej jeśli znajdziesz czas i ochotę dobrego dnia wszystkim ! ciekawe co u Mamy-Validoska....

PS> Szkatułko, koniecznie napisz nam co zrobić by po synku mieć córę !!! :D chyba kilka z nas to zainteresuje ;)

Szkatulko gratulacje...Lenka-piekne imie. Strasznie sie cieszymy. Buziaki dla Was. Agital jak tam wujek? U nas deszczowo i dzisiaj bedzie domowo, bo w taka pogode niegdzie sie nie wybieram. Musze to powiedziec Mai, bo ona to spacerowicz straszny. Uwielbia spacerki. Czy Wasze dzieciaczki tez tak duzo spia w nocy? Maja zasnela wczoraj o 19-20,potem kapanko i o 20:30 znowu spala az do 9 rano z 3 przerwami na jedzonko. O 9 zjadla i teraz znowu spi. Spioch !!! Zycze wszystkim milego dzionka.

Szkatułko Kochana - myślałam o Tobie ostatnio:) Bardzo się cieszę, że się odezwałaś. No i że Lenka jest z Wami, a apropos Lenki, no to już zdradzę, że takie imię mamy wybrane dla naszej malutkiej:) Trzymaj się i skrobnij coś czasami!!! Buziaki dla reszty!!! Coś humoru dziś nie mam, więc nie marudzę!

Martaanna ma rację ja też chce wiedzieć jak po synku mieć córeczkę :) Zareczona wujek nadal w niepewnym stanie jeszcze jedna doba ma mieć decydujący wpływ na wszystko :( więc kciuki nadal potrzebne

Agital, kciuki zaciśnięte... zaręczona, a Ty się tą "śpiącością" Mai martwisz/ :D Wiele mam dałoby się za takie dziecko posiekać;) Emsy na poprawę humoru;) Martusia wróży chyba drugi wysyp :D A do mnie już wszystkie paczki doszły:) Teraz ja wysyłam kartki, jak zwykle - budzę się późno w tej kwestii...i dokonuję szokującego odkrycia - ręka nieużywana do pisania odręcznego się od niego odzwyczaja :P

Co do Validoska, to wciąż czekam na obiecane wieści w sprawie odwiedzin. Ale Validos mówiła,że może nie być łatwo z odwiedzinami - nie wiem, dlaczego? Chyba dlatego, że jest po CC i leży póki co na pooperacyjnym.. mam nadzieje, że się uda, bo nie mogę się doczekać zobaczenia Maksa

Wyszlo slonce, pospacerowalam, bylam u kolezanki fryzjerki i machnelam sobie nowa fryzure. Coraz krocej mnie scina (ja sie zgadzam).Po nowym roku planuje calkiem krotko. Hehe. Glupoty mi w glowie. A chlowiekowi po spacerku i z nowa fryzurka od razu lepiej.

Dziewczynki, ale super wieści!!!! Validosku - GRATULACJE!!! Maksiu witaj Szkatułko suuuuuuuuuper :) Niespodzianka :) Ty nas ciepło nie wspominaj, Ty się po prostu czasem pokazuj u nas! dla wszystkich :) Zajrzałam tu na chwilkę i humor mi się poprawił od tych dobrych wieści, a jak przeczytałam o Lence to jakoś strasznie się wzruszyłam... Mam doła, a raczej ogromnego stracha... Proszę tylko o Wasze magiczne kciuki, no i może Szkatułkę o kontakt ze mną. Do poniedziałku chyba zniosę jajko :(

Miki, nie mów, że otwierasz Drugi Wysyp... ! :D mam nadzieję, że to TO, a nie jakieś strachogenne sprawy tfu tfu !!! tak czy owak - kciuki mocne ! dobranoc

Właśnie strachogenne :(

Miki trzymamy mocno kciuki. Daj znac co i jak.

3mam kciuki za wujka i Miki za Ciebie. Wybrałam się dzisiaj na zakupy, ale powiem Wam, że to juz nie dla mnie:( Jak wróciłam to padłam jak zabita :)A brakuje mi jeszcze kilka drobiazgów na prezenty. Buziaki dla Was!!!

Kciuki zaciśnięte w obydwu intencjach! Hmm, może i dla Validoska potrzymajmy.. na razie nie można Jej odwiedzać. Emsy, ja się dołączam do nielubiących zakupów, choć brzuszek mam bez lokatora;)