Świeżo Upieczone Mężatki

Witam, dawno nie zaglądałam a tu TAKIE wieści. Zaręczona - GRATULACJE i dla Twoich dziewcząt (tej małej w szczególności) Bardzo dziękuję w imieniu swoim i Bartka za życzenia urodzinowe Kochane mamy jak Wy sobie radzicie z dwójką maluszków? Póki co mi to się nie mieści w głowie :P Zabuś kochana a Ty odpoczęłaś troszeczkę?

Zaręczona - jeszcze raz gratulacje!!! Mi tez nie miesci sie w głowie - 2!!! U nas przez miesiac bylo cos w rodzaju buntu 2latka ale potem wyszla ostatnia 3 i przeszlo - tylko trochę nerwusa zostalo :) Tydzien temu Mala dostala chrypki i kataru - dalam jej leki a w nocy wylądowalismy na pogotowiu - Mala sie dusila - dostala zastrzyk, potem na drugi dzien poszlam do lekarza i niestety antybiotyk - niestety juz drugi raz - bo w czerwcu miala kaszel i zapalenie krtani i tez antybiotyk. U mnie po malu - praca, dom itd...Jestem na etapie organizowania w miescie - Klubu Malucha - bo w te jesienne dni to juz nie wiem co mam robic:) Lenka rosnie - jest wysoka jak na swoj wiek, bo jak ja ostatnio mierzylam to ma 88cm i wazy 12,5kg - rozumie wzystko a i mówi wiele - praktycznie wszystko mi powie - nawet kiedys, ze "dostala od pani czekoladke:)." A czy u Was byly Bunty 2 latka?

Zaręczona - GRATULACJE!!! P.s. No to teraz moja kolej..... :) jestem już rozmiarów słonia, powoli czas na mnie :)

Miki ściskam zatem kciuki za szczęśliwe rozwiązanie Emsy - co do buntu to ciężko to w naszym przypadku określić... Generalnie Bartek jest spokojny z "humorami":P Czasami tylko widać, że nie bardzo radzi sobie z emocjami ale chyba trzeba to przeczekać. Ściskam Was.

Zareczona gratuluje:) pięknie tak szybko) czekam na fotki:) u nas niewesoło:( tato mi zmarł co bardzo przezyłam :( pogrzeb był w czwartek wiec swieże to wszystko! był u mnie od soboty 3 tyg temu , byłam z nim na konsultacji w warszawie w pon 3 tyg temu ! powiedzieli ze patrzac na wyniki z przed 2 tyg nic sie nie dzieje ale na chemie jest za słaby! ale nie ma co sie amrtwic przezutów nie ma! a tu w czwartek dostał dusznosci! i od tego czasu mineło 11 dni do smierci:( z dnia na dzien widziałam jak go rak zjada:( rano i wieczorem siedziałam u niego! gotowałm wiedziałam ze traci siły! załatwiłam na poniedziałek oddział paliatywny ale w niedziele o 01,08 zadzwonił lekarz ze zmarł:( nie wiedziałam jak sie pozbierac! jaki był taki był ale go kochałam ! patrzyłam jak cierpiał:( umiera........... strasznie to pzrezyłam! odłozyłam starania o dzidzie na jakis czas az sie pozbieram! mały chodzi do przedszkola po 5 h dziennie bo maz sie uczy do uprawnien a ja zalatwiam zaległosci! i mysle zeby cos swojego otworzyc! ale bede dawac znac jak sie zdecyduje narazie robie reonesans - musze sie czyms zajac co by nie zwariowac! trzymajcie sie kochane bede dawac znac co i jak

to ja :) dawno nie byłam hahaha pamiec nie ta

Validosku strasznie mi przykro. Wyrazy wspolczucia. Trzymaj sie kochana.

Zareczona to było żartobliwie o Chrzcie :) Jak dajemy rade z dwójką...? bywa ciężko, ale ja jestem dosyć często z nimi sama i oświadczam, że jest to wykonalne :) Miki trzymaj się ciepło i dawaj znać Validosku niezmiernie mi przykro czytać takie wieści :( Moje kondolencje! Odnośnie buntu 2-latka to u nas dosyć łagodnie się objawia (czasami bywa gorzej, czasami lepiej, ale ogólnie nie jest źle) Pozdrawiam serdecznie

Emsy to rzeczywiscie Lenka duza pannica. Moja Maja ma dopiero 85 cm i wazy 10 kg. Bunkt dwulatka!!! Hehe. Jeszcze trwa....a z radzeniem sobie z emocjami tez u Mai roznie bywa. Daje jej teraz fory i o dziwo mam dwa razy wiecej cierpliwosci. Przezyla dosc rozlake ze mna (budzi sie co godzine i sikala w majtki mezowi, pilnuje mnie jak oka w glowie) i teraz staram sie jej jak najwiecej czasu poswiecac. Wlasnie przyszla do sypialni i oznajmila,ze ona tu spi z mamusia. A niech spi. Potulic sie musi. mikimaus no to zycze takiego porodu jak ja. Maz przy rozwarciu na 8 cm z niedowierzaniem pytal sie poloznej czy ja dzisiaj urodze. hehe. Ja tez nie wierzylam jak ona mi mowila, ze leci przygotowac sale. Inarii przyznaje ...da sie ogarnac dwojke. Tez jestem sama z Laluniami i daje rade. Maja jak na razie wspolpracuje...sama mnie wola, ze mam ja wziasc na rece jak placze. A jak kolezanka wziala Lenke to Maja jej powiedziala: Ty nie, mamusia moze. Lece,bo sie mniejsza Lala melduje. Bak w brzuchu chyba jej przeszkadza.

:)

Alice - co Ty o tej godzinie robisz na nogach? :)

Emsy ;) Delektuję się wolnym czasem :P Co u Was?

Alice dobre. U nas tez mozna odetchnac dopiero jak Wichury pojda spac. Dziewczyny nie wysylam fotek,ale na Nk jest pare. Buziaki z wariatkowa hehe

Hej. Biorę udział w konkursie i walczę o golarkę dla swojego narzeczonego. Czy możesz mi pomóc i kliknąć w link i oddać na mnie głos? Niestety brakuje mi dość dużo głosów http://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek -736062

Z radością informuję, że 15 grudnia pojawiła się na świecie moja druga córeczka - Hania. Waga 3,490 kg, wzrost 51 cm, 10 punktów Apgar :) Poród cc Pozdrawiam :) :) :)

Miki, gratuluję :) I - choć pewnie męczy Cię już to stwierdzenie - będziemy czekać na zdjęcia :)

Miki - Gratulacje!!!! Gdyby ciąza trwała tydzień - też bym sobie życzyła drugiej córci :)

mIki gratulacje:)ja tez bym chciała córeczke! niestety musze troche jeszcze poczekac;) a póki co czekam na fotki:) w lutym czeka mnie badanie drożności:( uuuuuu ale wiem o co walcze i powiem Wam ze warto;) A póki co Wesołych świąt kochane:) Jest tak dzień w środku zimy Pachnący barszczem , choinką Wesołych świąt sobie życzymy Karmiąc się szczęścia drobinką. Nadzieja wchodzi w nasze progi Miłość otwiera ramiona Dzień wszystkim nam drogi Radość smutek pokona. Pierwsza gwiazdka zaświeci Życzliwość z uśmiechem się splata W świat kolęda poleci Wiara do serca wkracza. Przystańmy więc na chwilę Nadzieja niech przetrwa rok cały Uśmiech króluje codziennie, A wiara niech kruszy skały!

Miki wielgachne gratulacje. U nas jakis koszmar. Myslalam, ze Maja przechodzila juz bunt dwulatka,ale to co teraz przechodzimy to katastrofa. Codziennie bym usiadla i plakala z bezsilnosci. Emsy!!! Lenka cudna. Slicznie razem wyszlyscie. Dziewczyny Wesolych i spokojnych swiat. Duzo zdrowia przede wszystkim i spelnienia marzen.

Wszystkiego cudownego w Święta dla Was :) Emsy, tak sobie patrzę na Mała i zastanawiam się czy jak będzie sławną - powiedzmy - aktorką, to te zdjęcia będą sobie gazety wydzierać :D Strrrasznie fotogeniczna bestia :)

Szczęśliwych, serdecznych Świąt wszystkim ! :):):) Miki, z opóźnieniem ale gorąco gratuluję !!!

Nudzicie się?? a można spełnić dobry uczynek. Będę bardzo wdzięczna za przysługę proszę o kliki -------------------------------------->> http://pokazywarka.pl/99no85/

Dziewczyny!!! Wesooooolych Swiat i duzo zdrowka zycze. I relaksiku!!! Inarii jak tam u Was?

Jak tam w Nowym Roku???

hej dziewczynki:( ja myslałam ze w tym roku juz wszytsko mogło byc:( a tu mały 27 wyladował w szpitalu zapalenie płuc! ja z 31-1 spwedziłam noc w wc:( Rora złapałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszlismy ale jezdzimy na zastrzyki 2 razy dziennie ale lepsze to niz siedzenie tam! o i taki maiałam sylwester i nowy Rok! mam nadzieje ze jak sie zle zaczoł to sie dobrze skonczy!

Matko, Validos, współczuję!!!

Miki serdeczne gratulacje!!!!!!!!!! :) Emsy na zdjęciach wyszłyście cudownie! Mała jak aniołek, a Ty kwitniesz kobieto Zareczona znam ten ból. Mój starszak też chyba przechodzi ponowny bunt 2-latka w mocniejszym wydaniu (dodatkowo był w szpitalu na badaniach kontrolnych i strasznie się to na nim odbiło). Łzy bezsilności też znam, ale trzeba się trzymać. Damy radę :) Validosku!! Bardzo mi przykro to czytać!! Mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz i po fatalnym starcie Nowy Rok okaże się przepełniony szczęściem i pomyślnością, czego zresztą życzę Wam wszystkim Kochane Dziewczynki i Waszym rodzinom

Coś napisałam wcześniej, ale nic mi nie wyświetla :(

A jednak widać to, co napisałam :) Miłego dnia dla wszystkich

Validosku trzymamy kciuki,zeby bylo tak jak napisalas. A jak Maksio? Lepiej juz z nim? Rota to ochydztwo. Majusia byla wtedy na to w szpitalu,bo jej nie zaszczepilam.Na szczescie teraz Lenka juz dostala ta szczepionke. U nas ciag dalszy kaszlu Mai. Lekarz po polrocznym kaszleniu dopiero teraz zaczyna dzialas pod katem astmy. Za tydzien mamy testy alergiczne i potem dalej bedziemy patrzec co i jak. Lenka za to nadal ma wszystko w nosie. Spi, lezy i je. Moje dziecko nie lubi byc nawet noszone. Znacie taki przypadek? Bo ja do tej pory nie. Sylwestra zrobilam w domu. Byli znajomi z dziecmi i szwagier z zona i jej bratem. Dawno sie tak dobrze nie bawilam. Przynajmniej sie nie stresowalam,ze Lenka to i siamto. Spala sobie w swoim lozeczku do 2:30. Akurat jak ja poszlam karmic to goscie tez sie zmyli.Rano bylo super, bo dzieci pospaly do 10. Wiec zyc nie umierac. Po drugiej ciazy i karmieniu coraz bardziej sie utwierdzam w przekonaniu,ze nawet jak bede mogla pic alkohol to chyba nie bede. Bawilam sie swietnie, bylam w pelni gotowosci jakby cos sie stalo i kaca nie mialam. :-) buziaki dla wszystkich. A czy ktos ma jeszcze kontakt z Kiedysiem albo Aguu???