Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..problematyczna..

Kiedy sex ??

Polecane posty

Gość ..problematyczna..

Wahałam się czy umieścić pytanie tu czy na forum erotycznym, ale tam ... sami wiecie. :) Otóż poznałam swojego mężczyznę przez net. Zanim doszło do spotkania minęło parę miesięcy. W sumie znamy się od stycznia. Spotkaliśmy się na początku lipca. A oto mój dylemat ... Kochamy się, czuje, że to ważne uczucie. Zarówno on jak i ja chcemy uprawiać sex. Zastanawiam się jednak "jak to liczyć" :) To znaczy sama nie wiem ... nie chciałabym zdecydować się na ten krok zbyt szybko, kiedy mu o tym mówię Luby przypomina, że znamy się już naprawdę długo. Jak powiedziałam chcę tego, oboje chcemy. Waham się, ponieważ z moim pierwszym mężczyzną zdecydowałam się na sex na samym początku znajomości, a on mnie zaraz potem zostawił. :( Już przebolałam, ale teraz chciałabym aby wszystko było właściwie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i masz
na uczuciowym nikt się sexem nie interesuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy od twojego
wieku jesli masz mniej niż 20 lat to lepiej tego nie rób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sie interesuja ale
nie wiem jak moglby ktokolwiek Ci tu pomoc..... skonczyc sie moze i po 2 latach od rozpoczecia wspolzycia zwiazek. przeciez nikt nie wie tyle co Ty o nim a nawet Ty nie wiesz co tak naprawde sie stac moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ale nie przejmuj sie, jesli czujesz ze to to - to nie zwlekaj :) Ja swojego faceta tez przez inetrent poznalam w pazdzierniku a na zywo dopiero w lipcu tego roku !!! Na pierwszej randce kochaliśmy sie i jest nam dobrze ze sobą, ja czuję ze to wlasnie ta osob a z kyorą chcę być :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to czujesz to co stoi na przeszkodzie??wszystko zalezy od ciebie...jesli tego nie czujesz to po prostu nie rob...:)pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile masz lat ile partner ? czy to pierwszy raz ? wiesz...niby glupie pytania ale to ma wplyw na wynik ;) ale wracajac do tematu to 1.zabezpiecz sie (pigulki teraz calkiem dobre) 2.nie licz na cuda jesli to pierwszy raz 3.zapewnijcie sobie przytulne miejsce i duzo czasu (najlepiej wspolny wyjazd) kiedy ? wtedy kiedy tego pragniecie i czujecie ze kochacie. inaczej chyba nie umiem odpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppp
jesli ty nie wiesz to kto ma wiedziec...zadnej decyzji sama nie podejmujesz?...jesli jestes na tyle dorosla by miec kontakty seksualne to chyba i ta decyzej powinnas sama podjac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sie interesuja ale
ppppp z ust mi to wyjales(as)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie też zastanawiałam się jak to jest z liczeniem..ale to bez sensu...po co liczyć czas. Ważne jest jak dobrze się znacie. Wiadomo, że jeżli znajomość zaczyna się przez net, poznajecie/my się tylko ze strony naszych osobowości, charakterów i upodobań, a strona cielesna jest w tyle. Jak wreszcie się spotykamy z tą drugą osobą, to chce się nadrobić te \"tyły\" czy braki. Potrzeba fizycznego kontaku jest znacznie większa. A to, czy zdecydujesz sie na seks już zależy od Ciebie. Nie sądze, żeby facet tyle czekał, poznawał cie przez tyle miesięcy tylko po to, zeby zostawić Cie zaraz po tym jak zdecydujesz się z nim kochać. Chyba znacie się wystarczająco dobrze. Dodam jeszcze, że sytuacje znam z autopsji. Ps. Najlepiej obawy przedyskutować we dwoje, szczerze i otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..problematyczna..
Oczywistym jest fakt, że sama muszę podjąć decyzję. Co więcej ... uważam się za dojrzałą osobę. Zrozumcie mnie dziewczyny ... ja mam swoistą traumę. DO francuski piesek : Jak napisałam na początku - to nie będzie mój pierwszy raz. Właśnie ten początkowy kontakt był taki, że teraz mam uraz. On mnie zaraz "po" zostawił. Mam 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acee
to zmienia postac rzeczy..Jak nie jestes dziewicą..Rob kiedy chcesz i obojętne czy od razu bo dziewicą nie jesteś ...TYlko dziewce maja zwykle wątpliwosci jakies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabaa
temat kiedy seks sugeruje ,ze jestes dziewica ...To po co to zakłądasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..problematyczna..
Do Nika83 Mam nadzieję, że nie wnikam za bardzo w Twoje prywatne sprawy, ale jestem ciekawa czy podchodziłaś do tej znajomości inaczej właśnie dlatego, że zapoczątkowana była w necie? Czy na pierwszym spotkaniu już pozwoliłaś sobie na jakąś bliskość (pocałunek, pieszczoty) ? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz 21- lat to umiesz zrobic to madrze...zrob zatem wtedy gdy bedziesz tego chciala. Nie gdy partner chce, ale wtedy gdy ty chcesz. Facet w tym wieku zawsze chce wiec z nim nie bedzie problemu ;) Jesli cie rzuci to znaczy ze to nie byl ten. lepiej jesli teraz niz za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
znam chlopaka od kilku tygodni, widzialam go kilka razy w zyciu, wyznal mi milosc, od poczatku bylo miedzy nami to cos, dzieli nas troche km, dlatego bylo tylko kilka spotkan, w sumie chyba 5. No i wlasnie.... oboje bardzo sie pociagamy fizycznie, a ze i temperamenty mamy duze to naprawde mamy ochote isc na calosc, ale do tej pory tego nie zrobilismy, ani tez bardziej zaawansowanych pieszczot bo.... ja sie boje go stracic. mam niestety podobne doswiadczenia co zalozycielka topiku, ale... oboje jestesmy dorosli, ja 24 on 25 lat, oboje po kilkuletnich zwiazkach, doswiadczeni... ale sie boje bo spotykalam przed nim facetow chamow, ktorzy postepuja tak z dziewczynami jak tu bylo napisane. No i poza tym, wiem ze faceci traktujacy powaznie dziewczyne na poczatku znajomosci moga sie zniechecic jak za szybko dojdzie do seksu, oni chca zdobywac, jak za szybko im sie uda to nie jest dobrze... tylko wlasnie ciezko wyczuc, moj Luby zastanawia sie czy ja sie nie boje ze moge zniechecic faceta zbyt dlugim czekaniem, a ja... powiem szczerze ze mam ochote na seks z nim, ale nie chce zeby okazalo sie potem ze za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..problematyczna..------> po prostu z nim porozmawiaj, jeżeli łatwiej Ci jest przez net, to czemu nie ale ja proponuje rozmowę w cztery oczy. Powiedz że masz takie a nie inne obawy, przecież już o tym rozmawiacie jeżeli on Ciebie przekonuje prawda? A to kiedy pójdziesz z nim do łóżka nie ma nic wspólnego czy wam się uda czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francuski piesek...ostatnie zdanie z ust mi wyjąłeś!! Do \'problematyczna\'...zdecydowanie inaczej podchodziłam do spotkania w realu, bo zanim to nastąpiło znaliśmy się prawie 7 miesięcy...a rozmawialiśmy prawie codziennie godzinami. Naturalną rzeczą jest, że pierwsze spotkanie było nieco \"sztywne\", ale bardzo szybko to uczucie minęło i jasne, że z czasem były jakieś przytulanki itp. Jak chcesz jeszcze pogadać to napisz na maila, bo tak na forum publicznym nie będę sekcji swojego życia uczuciowego prowadzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
A ja jestem właśnie przed spotkaniem w realu. Też rozmawiamy już 7 miesięcy. Jestem bardzo zakochana, wysłalismy sobie sporo zdjęć, ale boję się, że "na żywo" może nie zaiskrzyć. Oboje czujemy, że to TO i bardzo chcemy być razem. Nika83...piszesz o uczuciu "sztywności" na pierwszym spotkaniu. Czy to jest tak, że jedno spojrzenie i już wiadomo ? Wiadomo czy przekreślamy te parę miesięcy ? Boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
francuski piesek --> nie grzeczny chłopczyk w ustach kobietom grzebie ;) Pozdrawiam 🖐️ a co do temtu: ..problematyczna.. --> nie spiesz sie z tym, przeanalizuj wszystkie za i przeciw a juz bedziesz pewna przemyśl jeszcze raz. mam ten sam problem --> za słabo sie znacie a to że ci coś wyznał wcale nie znaczy że masz wchodzić z nim do łóżka, ale to już twój problem i moja rada podbnie jak dla problematycznej. Bo nie wszystko jest tak pięknie rózowe jak sie zdaje na początku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
dziewczyny a ja sie nie zgodze z tym zdaniem, ze jesli Cie rzuci to znaczy ze to nie byl ten, no moze... faktycznie to nie byl ten bo juz go nie ma, ale.... faceci do seksu bardzo czesto podchodza tak ze owszem pragna tego bardzo, ale... jesli dziewczyna da im za szybko to to wszystko psuje. Nawet normalni mezczyzni, nie jacys co wykorzystuja dziewczyny, tak maja. Jesli na poczatku znajomosci chlopak jest zainteresowany dziewczyna na powaznie to jak dojdzie do seksu za szybko czar pryska, facet czuje ze juz zdobyl to co chcial, to co najpiekniejsze. Jak dluzej poczeka to bardziej doceni, mimo ze kazdy z natury dazy do tego jak najszybciej. wielu kolegow mowilo mi w rozmowach ze faceta trzeba najpierw rozkochac a potem dac mu rozkosz, mowili to roznymi slowami, ale prawie wszyscy mezczyzni maja podobne podejscie, a tacy co zakochuja sie przez seks to... ech.. mnie nie interesuja. Owszem czasem zdarzaja sie mezczyzni dla ktorych naprawde nie ma znaczenia kiedy dojdzie do seksu, czy na pierwszej randce czy po roku, ale takich jest bardzo malo. I jedyny problem w tym wszystkim to wyczuc faceta, bo dla jednego miesiac znajomosci to bedzie ok i nie za szybko a dla drugiego pol roku. A i jeszcze jedno odnosnie spotkan przez net: odbylam ich kilkadziesiat, mialam nawet chlopaka z netu przez kilka lat, i chyba nie wierze juz w milosc przez net. Strach ---> piszesz ze czujesz ze to to, ale wiesz dopoki nie poznasz na zywo to sie nie przekonasz, wrazenie na zywo zawsze jest inne niz w necie, czasem na plus czasem na minus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
Mam ten sam problem ---------------------> Powiedz mi proszę, czy miałaś tak, że rozmawiałaś z kimś parę miesięcy, że razem się budziliście i chodziliście spać [tylko telefon], widzieliście swoje zdjęcia, czuliście, że to TO, chcieliście być z tą druga osobą ... a nie wyszło ? Czy to zawsze wiadomo już od pierwszej chwili ? Wygląd ? aaaaa i jeszcze jedno : czy obraz, wizerunek ze zdjęcia może się bardzo różnić od tego co na żywo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Strach\"...uczucie sztywności..nie ma tak, że wiesz od razu z pierwszym spojrzeniem, czy przekreślić czy nie...to tak, jakbyś na nowo kogoś odkrywała, bo co z tego, że mieliśmy kamery, widzieliśmy siebie, słyszeliśmy itp. nagle przed Tobą staje żywy człowiek..ale prawda jest taka, ze te środki bardzo pomagają i jeśli już zdecydowaliśmy sie spotkać, to każde chciało tego samego, a to już coś, choć przed spotkaniem w realu nie bylo powaznych deklaracji \"kocham cie\" itp. choć oboje tak chyba czuliśmy...to chcieliśmy poczekać do tego spotkania. do \"mam ten sam problem\" zgadzam sie, ze mężczyzn pod tym względem ciężko wyczuć, ale jeśli zna sie kogoś nie wystarczająco długo. Tak czy siak trzeba to jakoś wyważyć i to już zależy od obojga ludzi, ale ja raczej nie preferuje seksu przy pierwszym spotkaniu. Wtedy jest bardzo dużo rzeczy do poznania w drugiej osobie, jak dla mnie to był czas oswajania się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
Dziewczyny dopytuje tak o ten wygląd ponieważ mój "partner" był juz kiedyś na paru spotkaniach z netu i to były takie szybkie randki. No ale mówi, że wtedy to przed spotkaniem były może ze dwie rozmowy, a nie pare miesięcy. W każdym razie podkreśla, że kobiety podchodziły, a on od razu wiedział, że to nie to. Więc chyba fizyczność ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel o Daniel
A ja wiem od razu, przychodzę, patrzę, oceniam i idę do domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
przy spotkaniach z netu tak to jest wlasnie. ja tak mialam ze jak tylko widzialam chlopaka od razu wiedzialam czy cos moze z tego byc czy na pewno nie. i powiem szczerze ze wolalam nie rozmawiac z kims miesiacami zeby potem sie nie rozczarowac, uwazam to po prostu za glupote, bo im dluzej tym czlowiek silniej tworzy i utrwala w glowie wyimaginowany obraz drugiej osoby, ktory zawsze jest inny niz rzeczywistosc, zawsze mimo woli wyobrazamy sobie glos, wyglad, gesty mimike drugiej osoby a na zywo to wyglada inaczej. Na poczatku jak kogos poznawalam w necie nastawialam sie na nie wiem co, myslalam sobie: teraz to chyba ideal spotkalam, a potem spotkanie... i czar prysl. I na poczatku mojej przygody z randkami przez net gadalam dluzej z chlopakami przed spotkaniem, powiedzmy kilka tygodni, ale potem stwierdzilam ze im dluzej tym gorzej bo na spotkaniu rzeczywistosc coraz bardziej odbiega do mojego wyobrazenia w glowie, potem zmienilam taktyke, umawialam sie bardziej spontanicznie, po kilku dniach rozmow. A jak slyszalam przypadki ze ludzie rozmawiali ze soba rok dzien w dzien a po pierwszym spotkaniu byl koniec znajomosci to nie probowalam juz przeciagac znajomosci na poziomie wirtualnym, zeby nie tracic czas, bo wiadomo ze przez net jest mniejsza szansa ze spotkasz od razu Twoj ideal, jak poznajesz chlopaka na imprezie, w szkole, pracy od razu wiesz o nim wiecej, i od razu wiesz czy cos by moglo z tego byc, w necie niestety kazdy wydaje sie bardziej idealny i brakuje niestety tak waznej fizycznosci, bo nie da sie ukryc ze ta "chemia" jest wazna i w necie moze ludziom sie wydawac ze jest a na zywo moze jej nie byc. A co do zdjec to mialam rozne przypadki, od takich kiedy chlopak wygladal prawie identycznie na zywo do takich kiedy nie poznawalam go na zywo, a nieraz tez uzywalam kamerek internetowych i tez niby chemia byla a na zywo i tak inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm..co by tu nie powiedzieć..żeby nie wystraszyć....fizyczność ma znaczenie..jak cholera...ale chyba raczej całokształt, nie jakiś tam drobiazg, który u dziewczyn urasta do gigantycznych rozmiarów. Prawda jest taka, że zanim my się zobaczymismy na pierwszych zdjęciach rozmawialiśmy jakieś 2 tyg. no i on sie zakochal w moich oczach...heh...śmiesznie brzmi, ale nie sądze, żeby to miało zdecydować o całej naszej późniejszej znajomości...raczej to co myślelismy i jakie mieliśmy poglądy na rożne sprawy. Acha...wiec jesli nie kamera (jak dla mnie najlepsze rozwiązanie) to jak największa ilość zdjęć, bo czasem mogą być zwodnicze. Powodzenia i nie bój sie tak strasznie \"Strach\" :D to ma być przyjemne spotkanie, a nie zesłanie za kare na tortury!! wystarczy odrobina adrenaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
...no to teraz jeszcze bardziej się obawiam. Ech ... ale jestem na siebie zła, że tak odwlekałam spotkanie i pozwoliłam sobie na to totalne zakochanie. Jeśli po tych paru miesiącach on miałby nie zadzwonić już nigdy, a pierwsze spotkanie będzie ostatnim to zaboli. Oj będzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
Dzięki Nika83 za wsparcie :) Ja naprawdę boję się wręcz panicznie. :) To już za chwilę, no nie wyobrażam sobie nawet tego motywu, że ja do niego podchodzę, a on patrzy, patrzy, patrzy ... :) Normalnie wcale nie jestem nieśmiała, ale to co ja z nim wyprawiałam, ta wylewność, uczucia na wierzchu ... to teraz sprawia, że tak obawiam się, czy się zaakceptujemy. On chce ze mną być, planujemy wspólny wyjazd, no i teraz wiem, że jak po spotkaniu nie będzie Jego, nie będzie wyjazdu to znaczy ... żem brzydka. :( Ech... pół żartem pół serio to piszę, ale Strach jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He..motyw....motyw to był taki, ze ja się z nim umówiłam na pierwsze spotkanie...które było tygodniowymi wakacjami za granicą, hehehe No tak...to było odważne..niektórzy mówili, ze glupie, ale my podeszliśmy do tego tak, ze jeśli nawet nic więcej między nami nie będzie, to zawsze jestesmy świetnymi przyjaciółmi i tak zostanie. Wiec nie zakładalismy od razu, że będziemy parą...raczej było pod koniec ostrożnie. A co do wylewności...to nie przejmuj sie przez net dużo więcej sie mówi i nie ma co się potem tego wstydzi. Najważniejsza jest otwartosć i szczerosć od samego początku. A odrobinka niepewności i strachu...potrzebna. Ps. Jak ucieknie, to nie to, ześ brzydka..ale, że nie ma między wami tej iskierki!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×