Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffffffffff

ZERWAŁ A TWIERDZI ZE NIE CHCE TRACIC KONTAKTU...

Polecane posty

Gość ffffffffff
Porazka bo to byl dla mnie wazny facet, nie to nie byla milosc, ale duzo ciepla, oddania, pozytywnych emocji, porazka bo tego juz nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
laczmy sie w pary kochajmy sie , hmm cos w tym jest...Nie mialam okazji pokochac ( czy kiedys pokocham ? ) i chyba jestem za mloda ( a moze nie ? )... Porazka ze sie nie udalo a moze ja zle to wszystko interpretuje. Sama nie wiem. Moze czas pokaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
To na bank nie byla milosc, ale bylo zauroczenie, te pozytywne fluidy, ta chemia, nadal mnie do niego ciagnie... W tym jest problem. Niby latwiej byloby sie odciac calkowicie a z drugiej strony nie moge zrezygnowac z niego. Wiem to jest pewnie niezrozumiale i pokrecone ale... rozum swoje a serce swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Hmmm , sama nie wiem, nie zapomne o nim nigdy to na pewno, bylo mimo wszystko zbyt wiele waznych chwil... Moze emocje beda mniejsze...? Ciezko mi , nie lubie samotnosci, a znowu wieczory takimi sie staly. Ja wiem sa znajomi, jest rodzina ale nie jest to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Wiesz co chyba tak wlasnie jest, nie chce byc znowu sama :( a z nim bylo mi dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleciala
a ja tak sobie mysle ze jak sie z kims rozstaje to oczywiscie wypada powiedziec cos w sensie zostanmy przyjaciolmi, nie tracmy kontatku itd ale tak naprawde to malo istotne frazesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
poleciala - moze i faktycznie ladnie tak powiedziec, ale on wcale nie unika teraz ze mna kontaktu, nie spalil mostow, nie odwrocil sie, jak bedzie za miesiac, dwa czas pokaze...czy kontakt bedzie czy nie... laczmy sie w pary kochajmy sie , chyba tylko czas moze cos na to poradzic, jak sama dojde do wniosku ze to NA PEWNO nie mialo sensu. Teraz to raz mysle tak, a za innym razem cos zupelnie odwrotnego. Taki cyrk w glowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
może chce oszczędzić Tobie i sobie szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Moze ... Nie wiem... Jednak ja mysle ze jesli jakiegos powaznego konfliktu nie bylo to po prostu sympatia zostaje wiec po co to niszczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×