Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

machos

Nie znoszę kobiet sukcesu... feministki proszę o puszczenie tego mimo uszu.

Polecane posty

Nie znoszę kobiet sukcesu, wiecie dlaczego? Mężczyzna, który odniesie sukces staje się lepszym człowiekiem, z kobietą jest na odwrót. Dzień w którym kobieta odniesie sukces jest ostatnim dniem w którym można się z nią dogadać. Potem już nie, bo wstaje taka następnego dnia i zaczyna mówić jakby była po kursie asertywności - rozmawiasz jak z maszynką. Kobieta sukcesu \"zaczyna zdawać sobie sprawę ze swoich potrzeb\" co, nie wiedzieć czemu, zazwyczaj oznacza SKRAJNY egoizm i olewanie potrzeb innych. Mężczyzna odwrotnie, gdy osiągnie sukces staje się bardziej szlachetny i opiekuńczy. Egoistami są zazwyczaj ci przegrani faceci. Sądzę, że wszystkie tzw. kobiety sukcesu gdyby zajmowały się podtrzymywaniem domowego ogniska nadal byłyby uroczymi osobami. Mężczyzna jest \"zaprogramowany\" na sukces, kobieta nie i stąd te róznice. Nie chcę generalizować, sam znam kobiety, którym sukces nie zaszkodził. Moja najlepsza kumpela zaczynała od zera, teraz ma własną dobrze prosperująca firmę. Spotykamy się mniej więcej raz w miesiącu, wypijamy olbrzymie ilości wina i gadamy przez długie godziny. Jest cudowną i szlachetną osoba, ale wyjątki są po to, by potwierdzać regułę. PS. Ona się zgadza ze mną w tej kwestii, wie że jest wyjątkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm tez to zauwazylam
Moja koleżanka była kiedyś normalną dziewczyną ... gdy otrzymala awans - juz z nia nie pogadasz ... wielka dama sie zrobila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy aby przypadkiem nie przemawia przez Ciebie zazdrość? Bo niektóre kobiety odnoszą sukcesy (chociaż wg. ciebie powinny gotować obiad) a ty jako mężczyzna \"zaprogramowany\" na sukces tego sukcesu nie odniosłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolcia1: przewidywalny ten Twój post :) Nie, nie przemawia przeze mnie zazdrość. Przeciez gdyby tak było, to zazdrościłbym również mężczyznom sukcesu, a wyrażnie piszę że są ok. Mam na mysli tylko to, co napisalem w poście. Ukrytych znaczeń proszę się nie doszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram Cię w 100%... niektórym do odbicia wystarczy tylko mgr zdobyć i już myślą, że Boga za nogi złapały, a to jest takie żenujące.. najlepsze są panie po mgr które dotały się na studia dr i na Uniwersytecie wykładją... takie to bym za kudły przez całe miasto ciągnęła samochodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta sukcesuL
chrzanisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
machos być może moja wypowiedź wydała się oczywista bo takie właśnie wnioski nasuwają się po przeczytaniu Twojej teorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy co
Kobieta nie powinna odnieśc sukcesu a jak już odniesie to pozostać najlepiej kurą domową? Bo jakoś nie mogę za cholerę zrozumieć o co ci chodzi. Kobiety mają się zaprogramować na podtrzynmywanie domowego ogniska? Ale dlaczego? Bo siusiaka między nogami nie mają? Za cholerę nie rozumiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poobserwuj świat trochę to zrozumiesz w mig :) Margolcia1: to nie jest teoria tylko czyste doświadczenie, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy co
Ni w cholerę nie rozumiem :O Kto rozumie i mi wyjaśni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Niestety, częściowo muszę sie zgodzić. Teraz, po latach, widzę to na własnym przykladzie. Bardzo szybko awansowałam i zaczęłam dobrze zarabiać. Wszyscy zarabiający mniej wydawali mi się nieudacznikami niegodnymi uwagi. Najpierw szło moje "ego" a potem ja. Krytykowałam każdy styl zycia różny od mojego, bo wydawał mi się zły. Potem zycie dało mi kopniaka i znormalniałam :) A przynajmniej mam taka nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
machos to życzę Ci poznania fajniejszych i bardziej otwartych kobiet niż miałeś okazję poznać do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy co
No właśnie ja taki sukces odniosłam :O O matko kochana! :D Założyłam sklepik a dzisiaj mam małą sieć w różnych miejscach Polski. Nie kapuje nadal o co chodzi? Kto mi wyjaśni? Bo autor nic nie powie (brak argumentów????) tylko coś mi się kaze domyślać - ale jak nie wiem to jak mam się domyslić??? 😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już swoje powiedziałem, w poście numer 1. Nie wiem co jeszcze mam dodać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
machos=> ale się nakręciłeś z samego rana :) sam napisałeś , nie ma co generalizować . Są kobiety i kobiety...... Sa mężczyźni i mężczyźni..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak napisałem, żeby było milej :). Oczywiście mój post to było czyste generalizowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastroszona
........Mężczyzna odwrotnie, gdy osiągnie sukces staje się bardziej szlachetny i opiekuńczy -------> Kompletna bzdura!!!! Widac wcale dobrze nie znasz zycia. Moge ci podac pzrzyklad mezczyzny na szczycie, ktory sypia z kochanka i nie pamieta o rodzinie, a jescze czesto do kieliszka zaglada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Machos masz rację. Tak rzeczywiście zazwyczaj jest. Ale nie zawsze . Tak jest zazwyczaj wtedy , gdy kobiety ten swój sukces zawdzięczają jednak innym- a to układom, a to mężczyznom ,a to rodzinie. Gdy osiągają ten swój sukces bardzo szybko przypisują go tylko sobie , odsuwają wszystkich świadków sukcesu na bok i zadzieraja głowę do góry wredniejąc przy okazji. Rzecz ma się inaczej kiedy kobieta osiąga sukces sama, bo pozwoliły na to przeróżne okoliczności jak wykształcenie, takie a nie inne, jak talent , jak zainteresowania, jak pomysł, jak luka na rynku. Ja jestem tego przykładem i postrzegana jestem jako ta która odniosła sukces. Nie uderzyło mi to do głowy, a nauczyło jeszcze więcej pokory, bo ja wiem jak jest ciężko to utrzymać. Moje życie nie zmieniło się w ogóle, z tym, że mogę w tej chwili więcej pomagać innym. Tak- to , że mnie się powiodło zobowiązuje mnie do pomocy. Tak to rozumiem. W domu jestem jak byłam. Kucharka ze mnie i kura domowa. Tyle, że to wszystko robię myśląc jeszcze o terminach rozliczeń, o płatnościach, o fakturach, o targach, o koncepcjach i o tym , że muszę wejść w coś nowego , ciągle nowego, czego się panicznie boję, ale jeśli tego nie zrobię to nie mam przyszłości. Ciągle się uczę i rodzina i znajomi postrzegają mnie nie jak twardą babę, a taką pełną lęków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy co
Ja sukces odniosłam sama. I co? Gorsza jakaś się zrobiłam czy co? Szkoda mi gadania na tym topiku. Ruch w interesie się zaczyna. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastroszona
Alanka 37 ---> oby wiecej takich jak Ty. Zreszta twoje obawy i leki sa chyba typowe dla ludzi inteligentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
Takie obawy i lęki są typowe dla każdego przedsiębiorcy, bez względu na jego intelekt.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×