Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ola83

On nie chce się żenic......po wielulatach razem

Polecane posty

Jestem w związku juz ponad 7 lat i właśnie jesteśmy na rozdreożu...czyli na etapie wyboru: Slub albo rozstanie.Taki troszke paradoks,ale tak jest. Mój partner nie jest jeszcze gotowy na ślub,a mnie juz przeszkadze życie osobno i spotykanie sie niczym piętnastolatki.On chce poczekać jeszcze 2 lata:(A ja do tego czasu byłabym zawieszona w próżni,bo akurat koncze studia i co potem?Jak sobie organizowac to zycie razem,ale osobno?! Dużo nas łączy ale ja chyba nie jestem pewna czy ciągnąć to dalej.Po tylu latach spodziewałam się ,że będzie zdecydowany...Na ale z facetami tak jest niestety.. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z..
Spróbujcie zamieszkać razem bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest to niestety realne, bo ja studiuje w Krakowie, a on pracuje w mieście pod Krakowem:( A ja nie zrezygnuje ze studiów na 5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, kobiety potrafię skomplikować sobie (i innym) życie. Przecież tu chodzi o co innego - ślub możecie wziąć za te 2 lata, a teraz się zaręczyć. Potem, kiedy Ty skończysz studia, wynajmiecie mieszkanie i tam zamieszkacie. Będziecie razem - czyli tego, czego Ty chcesz, no i on dojrzeje w tym czasie do ślubu. Weź pod uwagę to, że te 7 lat bycia razem, to jedno, ale Wy jesteście jeszcze młodzi (Ty masz 23 lata, on pewnie ze 2 lata więcej), więc nie ma się co spieszyć z tym ślubem. Poza tym co w Waszym życiu zmieni ślub, czego by nie mogło zapewnić coś innego (i ślub za 2 lata)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze KOLEJNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat wyszedł jakieś 2 miesiące temu.Ciut ja zagaduje.Dopiero 2 rzazy podjełam poważną rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co ci ten slub??:) my mieszkamy bez slubu i nie narzekam :) i jakos specjalnie nie tesknie do bialej sukienki a sama mysl o weselu i oczepinach przeraza mnie! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie macie tylko my nie mozemy zamieszkać razem.Nie mamy warunków.A wogóle on sobie nie wyobraża mieszkania razem bez ślubu.Zależy mu na opinii naszych rodziców, a wiadomo,jakie one beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze spotkania wygladaja tak,że ja wracam do domu na weekendy i wtedy sie widzimy:( I jeszcze na dodatek on ma taka pracę,ze nie zawsze ma dla mnie czas. Znudziło mi sie takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec jak sami widzicie u nas tylko jakas formalizacja dałaby nam szanse bycia razem. Ja boję sie ze jak skoncze te moje cudowne studia i znajde sobie robotkę w Kraku( no i na stałe tam zamieszkam) to wogóle stracimy kontakt z soba i oddalimy sie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe heh he he
skoro teraz nie macie warunków na to żeby zamieszkać razem, to jak miałoby być gdybyście teraz wzieli ten ślub? Nagle moglibyście zamieszkać razem? Paranoja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trochę nie rozumiem... Ja mieszkałam z facetem on dostał prace w innym mieście to się przeprowadził miesiąc później ja też, dojeżdzałam 500 kilometrów na zajęcia co dwa tyg i pracy szukałam na miejscu a ślub nam niepotrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślubów się nie bierze jak sie mieszka razem i traci sie wiare w jego sens. A ja głęboko wierze w instytucję małżenstwa. Mamy perspektywe zycia osobno przez 2 lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, czy ten papier wszystko nagle magicznie rozwiązuje?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żzeszzzzzzzz
dziewczyny jej przecież chodzi o to, że po śłubie rodzice zaaakceptują mieszkanie razem i chłopak też a teraz nie wchodzi to w grę , czy tak trudno to zrozumieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe heh he he
Ślub da wam automatycznie wspólne mieszkanie, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam akurat pomógłby....mieszkalibysmy razem.?Bez ślubu on nie chce mieszkać.A do tego slubu nie śpieszy mu sie.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nagle odległość nie będzie stanowiła problemu tak?? Acha to po to się bierze ślub przed zamieszkaniem, zeby potem siedzieć razem na dobre, nawet jak będzie źle? No ewentualnie można wziąć rozwód... :o nie kumam...sorry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie
nie jest przekonany, albo gdybyscie po tym slubie mieli zamieszkać w Krakowie ze wzgledu na Twoje dzienne studia, to nie ma ochoty codziennie jeżdzić kawał drogi do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu on
chce akuraz 2 lata jeszcze czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu on
"akurat" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMHO jemu chodzi o to mieszkanie razem... A w zasadzie, żeby NIE zamieszkać. Sorry, ale jak się kogoś kocha, to wymówka \"co rodzice powiedzą\" jest dość kiepawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdrgdr
to zajdź w ciąże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chce za 2 lata a ja za rok.Ja chce zaraz po studiach!A on rok po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×