Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimoza ..

Zbliża się jesień, coraz wcześniej się ściemnia i znów te lęki...

Polecane posty

Gość mimoza ..

Zauważyłam że jak na dworze jest chłodniej i szybciej się ściemnia to jestem bardziej podatna na lęki. Przez wakacje owszem też je miewałam, ale były one rzadkie, a z chwilą gdy wychodziło słońce to jakoś inaczej człowiek patrzył na przeciwności losu. Miał w sobie więcej nadziei. I tak było przez prawie cały lipiec. Potem sierpień solidnie zepsuł połowę wakacji, a dziś już czuję w kościach jesień. Jest mi zimno i dziś mam właśnie swój pierwszy atak lękowy. Boję się znów o swoją przyszłość, że znajdę pracy, że stanie się mi coś złego. Do psychologa nie pójdę... Już to przerabiałam. Zaproponują mi psychoterapię, czy jakieś tabletki na które i tak mnie nie stać, a ja nie mam czasu na rozwiązywanie psychologicznych łamigłówek związanych z moją osobowością. Muszę szukać pracy. Zastanawiam się czy ktoś też tak ma. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak mam...
:-onie lubię jesieni,tego zimna,braku słońca:-(Jesinią wszytsko wydje się takie smutne,szare,przerazajace....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jakoś nie jem słodyczy
Czego się boisz?? Albo kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo meczyłam się
przez 20 lat i dopiero pomogły mi egzorcyzmy(świecke) Nerwicę ,depresję i większość chorób psychicznych powodyje "pasozytnictwo" bytów astralnych. Niestety taka jest rzecywistość, czy w to ktoś wierzy czy nie:O Przebadałam pod tym kątem najbliższych i oczyściłam .Atmosfrera uległa poprawie. Nie wszyscy z nich przyjmują to do wiadomości ,ale zmiany samopoczucia ( a nawet wyglądu) są zauwazalne. Trzeba nauczyć się tez samemu sobie radzić. Ostatnio dowiedziałam sie,że wystarczy poprosić Archanioła Michała o oczyszczenie i odprowadzenie pasozytujacych dusz do Światla.:) A na koniec prosić usilnie o ochrone przed energetycznym wampiryzmem. TO DZIAŁA!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, z tym że ja nei narzekam na jesień czy zimę, bo uwielbiam zimę :D Ja tak mam wieczorami, przed pójściem spać. Wtedy często dopada mnie lęk przed chorobą, nieszczęściem itp. Ale kiedy rano wstaje nowy dzień i mam dużo energii wtedy wszystko wydaje się łatwiejsze i lęki znikają :) I to niezależnie od pory roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ai
Wiesz co, masz idiotyczne podejście. To jest nerwica lękowa i to się leczy. Bardzo prosto. Są leki nie dające żadnych skutków ubocznych (sennośc, otępiałość), a redukujące lęki (np xanax) I one nie są nie wiadomo jak drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xanax
a mnie xanax usypia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo pasożytnictwo bytów
nieastralnych :O zwykłych pasożytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stooonoga
a ja się boję ciemnych pomieszczeń i bardzo często boję się zostawać sama w domu, zawsze mam wrażenie, że nie jestem "sama" i jak czytam książkę to mam wrażenie, że jakaś morda się na mnie gapi, albo "widzę" kątem oka, że coś się poruszyło gdzieś w 2 końcu pokoju, normalnie jakby ktoś przeszedł z miejsca na miejsce...jak jest dzień to tego nie odczuwam, dopiero wieczorem i głównie jak jestem sama...nie lubię też po ciemku koło lustra przechodzić, bo boję się, że zobaczę obok siebie lub za mną coś czego nie ma...i nie lubię jak w lustrze odbija się jakiś element religijny, krzyżyk czy obrazek...aż mi skóra cierpnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****************************
Dziewczyny ja też tak mam. Jak zbliża się jesień, czy zima....to szok. Ogarnia mnie pustka, melancholia, lęk...kiedy ta zima się skończy...wszędzie szaro, smętnie, koniec świata.... Wieczorami również ogarnia mnie panika...ciężko mi usnąć..boję się chorób...nieszczęść..:-( Czy ja jestem normalna..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąś to znam
od śrdoy musiałam przez to powrócić do tabletek Xanax. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza ..
Słyszałam o Xanaxie. Niestety złe rzeczy o nim słyszałam. Podobno lepiej się nie pakować w to gówno. Ponoć pomaga ale i uzależnia. Ciężko to odstawić a jak się to uda to lęki wracaja i są jeszcze cięższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu polecacie na depresje xanax ? sa inne leki na DDDD a xanax moze byc tylko doraznie stosowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAD x 000
a ja myślę, że te stany lękowe i okołolękowe mogą by wynikiem SADu. Z czym to się je, vide: www.vademecum.zdrowia.prv.pl w t. "SAD"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×