Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość usmiechnieta

czemu jak kobieta sie uśmiecha to facet mysli ze to zaproszenie ?

Polecane posty

Gość usmiechnieta

czesto sie uśmiecham, i zauwazylam ze oni myślą ze jesli akurat sie uśmiecham do nich to jest to zachęta.A nie zawsze tak jest,czasem poprostu uśmiecham sie bo przypominam sobie jakąs sytuacje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialem raz taka sytuacje
ale to mnie rozproszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego, że Polacy nie są przyzwyczajeni do uśmiechania się na ulicach. I od razu myślą, że jak ktoś się uśmiecha, to albo do nich (podryw), albo się z nich smieje. Albo, że jest nienormalny i zęby szczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialem raz taka sytuacje
a jesli dziewczyna siedzi przed tobą w autobusie i ciągle sie obraca do tyłu i uśmiecha w twoim kierunku ,a jak wysiada to też spogląda w moim kierunku to co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodobałeś się
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialem raz taka sytuacje
jestem niesmiały i przez to wiele trace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
tez czasem sie uśmiecham do facetów w autobusie,ale to nie znaczy ze odrazu chce zeby zapraszal mnie na randkę:) Ale ja jestem nienormalna,smieje sie prawie nonstop.Cóz poradzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
ale jakos tak mam ze lubie sie uśmiechac,ogólnie jestem wesoła,chyba lepsze to niz chodzic z kwaśną miną:) Faceci strasznie leca na uśmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Hmm u mnie sytuacja odwrotna - to moj chlopak ma taki "zwyczaj", usmiecha sie do wszytskich. Kiedys bardzo mnie to denerwowalo - zloscilam sie, kiedy np. w skelpie usmiechal sie do sprzedawczyni a nawet cos zazartowal - tlumaczyl mi, ze wtedy ludzie sa dla ciebie milsi i w ogole jest sympatyczniej. DLugo nie moglam ego zrozumiec, ale w koncu sama spronowalam i faktycznie to dziala tak. Jednak kiedy usmiecha sie tak prawie do kazdego to wqrza mnie to srasznie - bo nie tylko faceci leca na usmiech ale i dziewczyny tak samo - nieraz bylam swiatkiem. On to jeszcze tak ma, ze dla wszytskich "musi" byc mily i wszyscy musza byc zadowoleni. Mysle, ze nie robi tego do konca swiadomie ale wiele panien mysli, ze to one sa tak swietne i wspaniale, ze on odrazu na nie leci. Kiedy probowalam mu to uswiadomic to byl b. zdziwiony i mowil, ze nie robi nic zlego. Tylko potem to jest tak, ze panny mysla, ze on do nich cos ma i mizdrza sie do niego i sa na tyle beszczelne, ze potrafia to robic w moim towarzystwie i sie niczym nie przejmuja. Ja jak to widze to mnie trafia i potem z boku to wyglada tak - ze on jest super, usmiecha sie, gada z tymi mizdrzacymi sie dupami a ja sie wsciekam i jestm ta zla, niezadowolona ciagle i pewno mysla, co ona robi z taka dziewczyna. Jakos nie potrafie przejsc nad tym do porzadku dziennego, choc moze juz troszke mi sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
czy przesadzam? moze ktoras tak ma ze swoim facetem? sory za bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
Najbardziej mnie śmieszy mongolski balet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
po 3 latach to sie juz chyba przyzwyczailam ale wqrzaja mnie te panienki, ktore zachwouja sie jakby mnie nie bylo i czasem sa tak bezczelne, ze nawet gdy rozmawiam to poprostu mnie olewaja. PKiedy przykladowo siedze z miom chlopakiem i podejda dwie (razem studiujemy) to potrafia powiedziec "czesc" patzrac tylko na niego i potem tylko do niego nawijac i nawet gdy sie wtracam to mnie ignoruja. czuje sie jak piate kolo od wozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zazwyczaj uśmiecham - np. do innych w pracy (kobiet) i to powoduje, że i one się do mnie uśmiechają i atmosfera jest sympatyczniejsza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Ja raczej mysle, ze on nawet nie proboje sie nie usmiechac - to jak naruszenie jego strefy wolnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
ale to jest taki odruch,sama nie wiem jak sobie z tym poradzic,czasem niektórzy mają mnie za idiotke przez to uśmiechanie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie ciekawa
wlasnie - jaka powinna byc strefa wolnosci osobistej kazdej osoby bedacej w stalym zwiazku? co powinno ja obejmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiunia
Ale dziewczyny i co wy zabraniacie chłopakom się usmiechać. Przecież wtedy ludzie są milsi, świat piękniejszy. UŚMIECHAJMY SIĘ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
sylwunia - ja nie zabraniam. Przyznaje, ze na poczatku nie rozumialam tego ciaglego szczerzenia zebow do kazdej osoby - poprostu nie mam takiej natury. Kiedy to zrozumialam to ok i chyba sama zaczelam sie wiecej usmiechac. Chodzi mi tylko o problem, ktory postawila autorka topiku - ze plec przeciwna odbiera to w pewien sposob - a w miom pzypadku jeszcze ma to inne skutki o ktorych wyzej pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiunia
No i kit w ucho klejącym się babom. Na pewno jak z boku Was obserwują to skręca je z zazdrości, że masz takiego faceta. 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
co do zazdrosci to duzo racji masz, ale w szczegoly juz nie bede sie wdawac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te usmiechnieta
nie gadaj tu ze sobie przypominasz i usmiechasz sie do kogos zdecyduj sie albo rybki albo akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radawanka
A ja nie rozumiem sytuacji gdy gadam z facetem na jakiejs imprezie,z kims kogo znam mniej lub bardziej,i czasami jest to dłuzsza rozmowa,to faceci mysla ze napewno chodzi mi o cos wiecej niz tylko rozmowe.Mialam tak pare razy ze pozniej widywalam sie z nimi i tez byla gadka szmatka,a gdy sie pojawialam z innym facetem to oni od razu sa jacys inni,widac to po samym ich zachowaniu,ze jest im troche przykro itp.,itd.,a ja tylko z nimi rozmawialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×