Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemaCiebiedlamnie

Czy kobiety są pod presją?

Polecane posty

Gość niemaCiebiedlamnie

Powiedzcie mi dziewczyny tak szczerze z serca czy otoczenie ludzie dookoła Was jakby wzmacniają swoimi opiniami presję aby wiązać się z kimś statecznym tzn. który ma podstawy finansowe. Czy macie dylematy takie? Czy go wybrać? Co będą mówili , bo jest biedny, bo nie ma pieniędzy? Czy rodzina tworzy taką presję na Was? Że jeśli mężczyzna to tylko taki który już ma zapewnione w tym momencie podstawy finansowe. Jestem tego na prawdę ciekaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizas....
ja nie jestem. to ja układam sobie życie nikt inny, w związku powyższym, nie ma dla mnie znaczenia, co mówi o moim wybranku otoczenie, ale ma I TO WIELKIE, co mówi moje serce. jak dotęd wychodzę na tym znakomicie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie odczuwam absolutnie takiej presji. Natomiast czuję presję czy dyskryminację ze strony innych kobiet, \"zajętych\" kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee ale jest inna presja
w moim przypadku,otoczenia,że był np.wczesniej z moja kolezanką,że to zwykły cfaniak itd.ale nie ma to kompletnie związku z kasa czy jej brakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nawet jakby mowili to co z tego?! moja sprawa za kogo wychodze za maz a nie ich, to ma byc moj maz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA CZUJE
Gdy zaczynam się umawiać z jakim chłopakiem , rodzice i koleżanki pytają mnie ,jakie ma wykształcenie, czy pracuje i gdzie( w domyśle ile zarabia), czy ma samochód, jaki , gdzie mieszka itd. Dla mnie to w sumie nie ma znaczenia i wkurzają mnie takie pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się ma normalną rodzinę i znajomych to chyba nie ma takiej presji. Gorzej, jeśli się trafi na dziwnych znajomych albo ktoś z rodziny niedomaga umyslowo. Moja matka miala swego czasu takiego pierdolca że na silę swatala mnie bądź z synami swoich zamożnych znajomych bądź z jakimiś starymi ale bogatymi pierdzielami. Mowila mi zawsze że to dla mojego dobra, że w życiu najważniejsze są pieniądze itp. Totalnie przegięla w momencie gdy za moimi plecami próbowala mi zalatwić męża za granicą (bylam już wówczas w stalym związku). Tlumaczyla mi że po co wiążę się z golodupcem jak przy tym drugim będę żyć se jak królowa, że przecież milość przyjdzie z czasem a poza tym to przecież zawsze mogę się potem rozwieść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×