oswiadczyl sie a to pierwsza randka

bylam wczoraj na pierwszej randce i facet zaczal mowic ze jestem jego przyszla zona i ile chce miec dzieci... tzn on sie niemal oswiadczyl i nie wiem co myslec, czy facet mowi takie rzeczy aby zaciagnac do lozka czy to tylko to czy cos wiecej czy kogos cos takiego spotkalo? on mi sie strasznie podoba...

albo to jego - cokolwiek dziwaczny i wątpliwy w skuteczności - sposób na bajer, albo ma coś bardzo nie tak ze sferą emocjonalności

ja tez mialam taki przypadek ze facet na pierwszym spotkaniu wyznawal mi milosc dla mnie to bylo troche dziwne...a jak dalam mu do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie bardzo szybko znalazl inna ...no ale w waszym przypadku mam nadzieje ze bedzie inaczej

dzieki wam... tzn on mi sie nie oswiadczyl tylko mowi ze jestem jego przyszla zona i cos zaczal gadac o milosci... po prostu nic mnie jeszcze takiego nie spotkalo a w ogole machnelabym na to reka gdyby nie to ze on mi sie strasznie podoba a dzisiaj dzwonil i w ogole-czy to mozliwe ze on serio, jak jest z facetami, czy kogos cos takiego spotkalo i to wyszlo?

no i dobieral sie do mojego siusiaka :-(

przestan podszywaczu

musze przyznac ze nawet mi sie to spodobalo. ten facet tak mnie kreci ze chyba nawet dam mu possac siusiaka :-)

Może pragnie seksu z Tobą i dlatego tak mówi. Potakuj mu spokojnie, a jak przyjdzie co do czego, to powiedz z niesmiałym uśmiechem, że \"te rzeczy\", to dopiero po zaręczynach. :)

zuzannakk - boje sie takich szybkich deklaracji . Jakos podswiadomie odbieram je jako kompletny brak dojrzałości emocjonalnej ;) To tak jakby takiemu facetowi nie brakowało Ciebie , a osoby do wypełnienia planu. W sumie nie ma znaczenia jak sie zachowasz ( no chyba ,ze się zgodzisz :) ) , bo pewnie spotka nastepną i rzuci tym samym tekstem .

wiesz faceci zazwyczaj tak mają, że na początku mówią o małżeństwie, dzieciach i wspólnym życiu. później im się coś przekręca i nie chcą o tym słyszeć i wpędzają dziewczyny w lata, nie potrafią odejść bo się za bardzo przyzwyczaili. przynajmniej u mnie tak było :(

mozliwe ze to ten sam ktory mnie takim tekstem zaatakowal. on tez chcial bawic sie moim siusiakiem :-(

:D :D :D Nuda jest zabójcza , nie ? :D Podszywaczu , co mam zrobic jak nie mam siusiaka ?? ;)

a tam zabójcza :-D ja sie nie nudze

:D No !! Dobrze ,ze przynajmniej Ty nie ;) Bo ja kocham takie zdechłe , niedzielne poranki :P

no to chodź na piwo

dzieki wam to o niedojrzalosci emocjonalnej to chyba prawda chociaz za malo go znam zeby wyciagac takie wnioski ale on ma w sobie cos z chlopca-prawda-ale oni chyba wszyscy sa niedojrzali emocjonalnie... co mnie zastanowilo to to ze przeczytalam gdzies ze facet od razu wie , natychmiast niemal, czy dziewczyna to byc moze przyszla zona czy tez nie dlatego ciekawi mnie czy to mozliwe ze on sie szybko zakochal oczywiscie czas pokaze... kupil mi tez kwiaty na tej randce...wszystko to takie romantyczne...nigdy mnie facet tak nie traktowal na pierwszej randce!!

Nooo oby to sie nie tylko romantyzmem skończyło ;) Jestem okropna , ale nie lubie takich zachowań na dzieńdobry - czerwona lampka mi sie włącza , ale może sie mylę :) kkkjjj - oki !! :D Dobre piwo nie jest złe ;) Pomachamy beretom , tak od serca przy okazji , jak bedą kosciółek opuszczać Zrzucaj pizame , wdziewaj trampki i idziemy

też miałam podobną sytuację, facet na pierwszym spotkaniu poprosił bym została jego małżonką i dała mu potomka:D nie wzięłam tego wyznania na poważnie, a on się obraził.. i zrozum tu faceta :O

ktos jeszcze sie wypowie?

czy on ma wiecej niz piec lat?

zuzannakk-------> albo chodzi mu o seks albo jest potwornie niedojrzały emocjonalnie. Mnie coś takiego spotkało na trzeciej randce w trzecim dniu znajomości - tylko nie rozmowa a regularne oświadczyny:o Nie chodziło o seks bo nawet się nie całowaliśmy tylko o niedojrzałość właśnie, czwartego spotkania już nie było;) Raczej uciekaj:D

róznie to bywa ... ja wlasnie tez mialam taka sytuację, że chłopak powiedział na 1 randce, że chcialby żebym była jego zoną. mi malżeństwo nie było w głowie :-D, pomyslałam co za kretyn mi sie trafił, ale poniewaz był bardzo inteligentny, dobrze mi się z nim rozmawiało no i podobal mi sie umowiłam się z nim na nastepne spotkanie, potem na nastepne :-D ... i jestesmy małżeństwem juz 30 lat :-D PS Nie raz się śmieję, że pewnie każdej dziewczynie mówił to samo co mi ...