Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bama

informowanie w towarzystwie o swoich herbach, rodowodach

Polecane posty

hmmm... mistral, nie wiem co o tym sądzić. Na moje \"oko\" i wyczucie rzeczywiście pretensjonalne, ale może się mylę ??? pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bama bo to może zależy, w jakich kręgach się obracamy. W moich byłoby to pretensjonalne i nie na miejscu, ale w towarzystwie samych Radziwiłłów, Wiśniowieckich i innych Długołęckich to pewnie normalka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, mistral: myślę sobie,że gdyby spotkanie dotyczyło genealogii albo odbywało się w kręgu osób \"z rodowodem\", to tak. W przeciwnym razie nie wiadomo jak reagować...opowiadać o swoich korzeniach, pominąć milczeniem, zmienić temat ...? ehhh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem polega na tym, że nawet gdybym chciała coś o korzeniach napomknąć to niestety, wstyd się przyznac, ale znajomość genealogii kończy się u mnie na prababciach :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktos zakompleksiony
bardzo i chociaż tym chwaleniem się rodziną czy pochodzeniem nadrabia, skoro sobą nic nie reprezentuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
ma herbow i historii to moze unikac. jednak zainteresowanie historia rodziny i mowienie o tym ale nie z jakas wyzszoscia ale duma nie uwazalm za zle. co prawda wsrod ludzi zwyczajnie nie ma to sensu za bardzo bo nikgo to nie interesuje. ale jak ktos napisal jesli sie spotyka wiecej osob tym zainteresowanych to czemu nie ... kultywowanie historii jakos obyczajow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myrevin, nie zawsze unikniesz, a pojawiają się tacy, niestety. Trzebaby rozpisać konkurs na najfajniejszą ripostę na taki temat poruszony w towarzystwie;);) Ja postawiona w takiej sytuacji znienacka, nie wiedziałam jak wypada zareagować by było asertywnie i nikogo nie urazić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
przeciez nikt nie wymaga zebys sie prezentowala bama jesli nie chcesz :) ale sa ludzie dla ktorych to jest wazne..jako kultywowanie tradycji itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
jesli od Ciebie to wspolczuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się jeżeli masz równie \"doskonałe\" korzenie jak ten chwalący się swoimi to możesz się licytować;);) Ogólnie jest to temat drażliwy jakoś, tak jak chwalenie się dziećmi non stop wobec bezdzietnych, albo tytułami naukowymi wobec nie mających wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bama, zawsze na miejscu jest powiedzenie: miło mi Pana/Pania poznac i przejść do porządku dziennego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
dlatego bama trzeba miec wyczucie :) tak jak nie przedstawiasz sie dr inz u mechanika robiacego Ci samochod bo co to go obchodzi tak tego nie ma sensu mowic ot tak sobie... tym bardziej ze mozesz trafic na kogos niepozornego ktorego rodowod moze byc znaaaaacznie dluzszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóz przeważnie ten tytuł, herb czy rodowód jest jedyną rzecza jaką moze taka osoba zaimponować. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
coz myrevin Twoja znajomosc rzeczy jest godna pochwaly :P jakze mi przykro tylko ze sie mylisz hehehehe ludzie Ci maja czesto tytuly tez naukowe i na pewno nie spedzaja czasu na siedzeniu na Kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
to bylo do mnie ? nie trzeba daleko szukac.... ja nie spotkalem nikogo takiego kto by sie tym chwalil ale te osoby nalezace do dosc znanych rodow raczej maja inne zajecia niz wykladanie w tesco towaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż jeśli...: też tak myślę, osobiście więc staram się nie chwalić np. zdrowiem, wykształceniem, pracą, rodowodem itepe itede wobec osób o których wiem, że tego akurat nie mają. Siłą rzeczy brzmiałoby to jak przechwałka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->coz jesli ktos nie Alez uważaj sobie taki przedstawianie się za dobra monetę. Wg mnie to idiotyczne. :D {Dzien dobry, jestem hrabia inzynier Potoicki} papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... to na pewno dośc kontrowersyjny temat ;) Uważam, że nie nalezy przesadzać choćby dlatego, że naszego rozmówcy może to najzwyczajniej w świecie nie interesować :D Ale jesli chodzi o pewne specyficzne poczucie dumy z naszej własnej małej historiii to jak najbardziej :) Moja rodzina ma bardzo ciekawe losy; jestem z niej dumna, interesuję się wszystkim co ma związek z moją przeszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jak ktoś wypali ni z gruszki ni z pietruszki w towarzystwie o herbach, siołach i pieczęciach, to większość towarzystwa spojrzy na niego, jak na kosmitę, a druga część, kolokwialnie mówiąc: oleje ciepłym moczem. To tak, jakby na imprezie towarzyskiej powiedzieć nagle - a ja mam tytuł doktora !!! Inaczej wygląda sprawa, jeśli impreza jest wysokich lotów i wszyscy są przedstawiani, jako Katarzyna hrabina Iksińska, lub Dr. Jan Kowalski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
coz Myrevin dla Ciebie to idiotyczne bo jestes dzieckiem okresu postkomunistycznego w Polsce....wiec mozesz sie smiac z tego glupawo. Na swiecie to nie jest idiotyczne zapewniam Cie :) moj znajomy zostal zaproszony na herbate do angileskiego lorda bodajze /nie wiem dokladnie czy taki tytul mial/ i tam kultywowalo sie tradycje te DZIS W XX w panie Myrevin kolejna osoba ktora takze w UK byla na spotkaniu z pewna starsza pania wrocila opowiadajac ze polskie walonki i wodka to nie jest jednak standard na swiecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mieliście okazję znależć się w towarzystwie osoby, która zaczęła nagle niby \"mimochodem\" o swoim herbie, zamkach, książęcych tytułach, etc. ?? Ja dwukrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jesli ktos nie
przeciez juz to pisalem mistral...wiec to do mnie z pewnoscia nie jest uwaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bama a nie denerwuje cię jak mamuski chwalą się swoim potomstwem przed bezdzietnymi koleżankami? Albo panie mgr tytułem przed paniami po zawodówce? A jak ktoś mieszka w willi i chwali się nia przed osoba mieszkającą w bloku?? Nie irytuje cię to? Ludzie się chwalą z wielu powodów :P Czasem zwykłe słowa są źle odbierane przez rozmówcę - bo dla jednego bycie hrabią to normalna a dla drugiego kosmos :D Polska to w ogole dziwny kraj, ktory nie jest dumny ze swojej przeszlosci, przodkow itp. Tak nam wyprali mózgi, że każdy kto nie jest za przeproszeniem "robolem" jest "wrogiem klasowym" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×