Mam taki problem

Jak jestem czymś zajęta to jest ok, a jak siedzę w domu bezczynnie to zaczynam myśleć o swoim byłym i za nim tęsknić, to jest jak jakis obłęd. Jak mam temu zaradzić??? Bo nie chcę do niego dzwonic i znowu z nim być, choć wiem, ze by do mnie przyszedł....

zadzwoń do mnie to o tamtym zapomnisz :))

mam tak samo-to wiesz jak sobie z tym poradzić???

urządzimy sobie małą orgię:)

trzeba się czymś zająć żeby nie myśleć tyle, nie ma innej rady

czy ja napisałam , że pragnę orgii?????:o Najwyżej wspominam sex z nim, ale tylko z nim.

mam tak samo- wiesz tez tak mi się wydaje, ale najgorzej jest przed zaśnięciem jak tak leze w łózku i zaczynam mysleć o nim.

nie uciekniesz od myśli, potrzeba dużo czasu żeby zapomnieć

najgorsze, że w łóżku przychodzą mi do głowy dzikie myśli.... kończy się to tak, że zasypiam spocona i wyczerpana z bananem w dupsku :-o

wiem, ale zaczyna mnie to juz męczyć, bo czasami jest mi już tak ciężko gdy mam ochotę go zobaczyć, objąć

oooooo witam podszywaczy sam se włóż banana w dupsko

powyższa wypowiedź należy do podszywacza :-o ja po prostu lubię banany a najbardziej banana wujka Mietka

ale wy śmieszni jestescie z tymi bananami...:) hehehe i jeszcze że mietka a co on palma bananowa;)? hehe, z podszywania należy sie spowiadac:) co do odczuć kolezanki, ja mam podobnie...(wiem że Ci nie chodzi o jakies excesy sexualne, bo bardziej czujesz sie samotna i brakuje Ci ciepła, przytulania poczucia bycia kochaną i ważną dla kogoś) ja tez z moim byłym chłopakiem tak miałam na zywo wiedziałam że to nie jest TO, choć go lubiłam bardzo, był dla mnie miły kochany, dbał o mnie, miał egzotyczną urode jeśli o wizualny aspekt chodzi,ale go nie kochałam... choć bardzo chciałam sie w nim zakochac, jednak nie mogłam:( Zrywałam z nim dwa razy:( i zawsze po tym zaczynałam za nim tesknić....w koncu postanowiłam że wytrzymam, i nie bede sobie robić krzywdy i jemu także, bo na prawde chciałam dla niego jak najlepiej... no i wytrzymałam. teraz on jest już tysiace kilometrów stąd, czasami za nim jednak tęsknie, ale wydaje mi sie ze jeśli kogoś sie na prawde kocha, to nawet do głowy człowiekowi nie przyjdzie żeby zrywać z tym kims... i myśle że warto szukać TEJ jedynej osoby, bo życie trzeba przeżyć z kims, z kim nie bedziemy załowac ani chwili... ja wiem że każdy człowiek jest inny, moze w Twoim przypadku także bedzie inaczej, ale jeśli czujesz że sie w nim nie zakochasz, to nie rób sobie i jemu krzywdy...bo bedzie Ci tylko jeszcze bardziej cieżko... i nie martw sie na pewno sie jakos wszystko ułozy...i powiem tak "idz za głosem serca"...3maj sie

nadgodziny w pracy

a teraz wolalabym zamiast banana kukurydze :) nie jest taka gladka, a po zuzyciu zawsze mozna jeszcze ja zjesc ! pozatym potrzebuje chlopaka juz teraz.....od razu , bo nie wytrzymam!