Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja Werona

o miłości internetowej-piszcie

Polecane posty

Gość moja Werona

Jestem tu nowa. Przeczytałam Wasze wypowiedzi na róznych topikach i tak się zastanawiam.... Czy kiedy zafascynujecie się kimś w necie oczywiście z wzajemnością, kiedy przeżywacie to upojenie, kiedy dostajecie skrzydeł, kiedy świat zaczyna pięknieć , a Wy w oczach innych też, kiedy jesteście wrażliwsi ,lepsi to....musicie to przerwać konfrontacją? Czytam o niespełnieniu oczekiwań , rozczarowaniach po spotkaniu twarzą w twarz i zaczynam się zastanawiać, czy koniecznie trzeba się spotykać, czy koniecznie musi być to skonsumowane? czy nie trzeba powiedzieć chwilo trwaj i niech się samo wypali, a my w tym czasie w aureoli miłości mamy szanse na spotkanie tej jedynej czy jedynego na ulicy? Ciekawa jestem jak to widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek_1992
Milości internetowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe kredki
właśnie. jak można się zakochac?? nie widząc twarzą w twarz tej osoby.. nie słysząc jej głosu itp itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jak można ? A co to jest za uczucie , które pcha do poznania, zbliżenia? Czy to tylko brak uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkfkfkf
nie ma, w necie wszyscy klamia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piszą tu ludzie o miłości ,której początek dało poznanie przez net piszą też Ci,którzy zawiedli się. Jak jej nie ma to po co stawać do konfrontacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swięta prawda
Tomku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomku masz na myśli , że ta fascynacja internetowa może zniszczyć związek, który ktoś ma? No w jaki sposób może go zniszczyć skoro to nie jest uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poznałam chłopaka przez net jakieś 1.5 roku temu, wymieniliśmy się fotkami itp. pisaliśmy na gg i sms-y rok, po roku zerwałam znajomość bo zaczął mnie wkurzać, wiele razy namawiał mnie do spotkania ale ja nie chciałam...czy to nie jakiś znak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomku-widzę, że jesteś tu dłużej powiedz o tej mężatce jak się mogła zakochać w smsach? Madziu Młoda - a co się tak naprawdę stało, że nie chciałaś się spotkać? Może te zdjęcia były niepotrzebne/zazwyczaj żle się wychodzi na zdjęciach? /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllalamido
ja sie zakochALAM W kims z neta i trwa to juz landych kilka lat i co ? i nawet sie nie spotkalismy do tej pory , jestesmy zbyt niesmiali na to jak mi sie wydaje a kocha,m go calym sercem on mnie tez :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Tomku szukaj - licze na Ciebie Lalamido- posłuchaj niesamowite. Czy Ty mimo, że nie wiesz jak on wygląda jesteś szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moją miłość :) poznałam na necie :) gadalismy ze soba na stopie kolezenskiej z 2 miesiace i spotkalismy sie w realu noooooooo i tak zakwitła MIŁOŚĆ :) Jestesmy ze sobą prawie 4 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalamido- napisz jak sobie przekazujecie to uczucie, jakieś szczególne liściki, szyfry, czy to jest na gg, czy inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lupika- kiedy podjęliście zamiar spotkania - to już coś było takiego wiesz ,takiego niepokoju w sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w polecanych jest taki
topik mnostwo stron i przemyslen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chciał sie spotkac po jakis 2 tygodniach ale ja sie obawialam tego ze jak sie spotkamy to strace \"przyjaciela\" z ktorym fajnie mi sie rozmawialo na gg. Moze sie balam tego ze nie spodobamy sie sobie w realu :P a spotkanie wyszlo tak bardzo nieprzemyslanie :) napisalam : \"masz czas?\" i sie spotkalismy po godzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:classic_cool: wiec radze nieraz zrobic cos spontanicznego :) inaczej sie nie przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontekst
witajcie..to i ja sie wypowiem. swojego obecnego chlopaka poznalam przez internet. To on nawiazal ze mna kontakt. Zaczelo sie od rozmow na gg, ktore staly sie coraz czestsze i dluzsze..Potem doszly rozmowy telefoniczne. Oczywiscie, na samym poczatku widzielismy swoje zdjecia - nie byla to znajomosc "w ciemno".. Po 2 miesiacach w nasze rozmowy zaczely sie wkradac emocje (zazdrosc, drobne sprzeczki itp.).W trakcie kolejnego miesiaca rozmow postanowilismy ze chcemy ze soba byc (nie widzac sie jeszcze), stwierdzilismy ze oboje nam zalezy.Spotkanie mialo byc tylko formalnoscia, bo juz doskonale sie znalismy, brakowalo nam tylko tego, bysmy sie zobaczyli. No i sie spotkalismy. I jestesmy ze soba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×