Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .Karina.

Po co Wam dzieci??

Polecane posty

wiesz co moi rodzcie tez chodzili ze mną na saneczki, nawet na rowerek i na narty :-) ale nie wydaje mi sie zeby to był powód do zazdrości dla kogokolwiek:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka25 mysle moja droga ze m asz racje :( biedna kociczka...mnie np mam kochała bardzo i teraz ja tę miłość przekazuję dalej .Tak wzorce sa najwazniejsze dziewczyny więc kochajmy nasze słoneczka baaardzo mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety które nie rodziły
Nie rozumię po co znizacie sie do poziomu KOciczki. Dziecko czy tez stara panno musiałas miec bardzo smutne dziecinstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" ewka25 tak, ona myślała że latorośl to roślina\" heh ..mozliwe ze sie jej pomyliło jest troche dzika jak na kobietę no nie?I nie zna wielu podstawowych rzeczy..Ech...A może ją nawet ktos molestował jako dziecko i teraz ma złe skojarzenia z dziecinstwem.Jak myslicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nieee, Nie przejmuj się wpisami Kociczki029. Ja Tobie wierzę, bo jest wiele takich jak Ty dziewczyn w moim otoczeniu. Jedna z nich jest projektantem i zlecenia wykonuje w domu. Ma 3 dzieci, ma 27 lat, skończone 2 kierunki studiów, praktykę na uczelni, pracowała nawet przez jakiś czas w biurze. Teraz wychowuje najmłodszego potomka i projektuje w domu. Mąż ma własną firmę. Stać ich na wiele, są bardzo towarzyscy. A moja znajoma jest bardzo inteligentna kobietą i siedzenie w domu na pewno jej nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka25
ide spać bo moja latorośl się przebudza :-) Pa kobietki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety które nie rodziły
ale owy Robert i tak ja zostawi Kto chce być z jawowcem? W co bedzie patrzył jak sie beda starzec w jej wukrzywiona twarz? A ,w dzieciach zobaczy swoje odbicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka25
aha i raz jeszcze jakby pewna pani nie pojęła latorośl to nie roślinka :-) ;-) ;-) Dobranoc, wszystkim SZCZĘŚLIWYM z dzieciaczkami czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka25 pa dobranoc ucałuj latorośl :) na dobranoc od nas forumowych ciotek :) Dzieewczyny nie tłumaczcie kociczce ze nie jestescie przysłowiowym wielbładem..Inteligentne wiedza o co chodzi :) cmok i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety które nie rodziły
A ,Ty co osiagnełas?Kociczka Posiadanie jakiegos faceta to naprawde niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kobiety które nie rodziły wiesz niektórzy faceci kochają swoje kobiety a nie to co z siebie wycisną. Przykro mi ze tój nie będzie chcia ciebie jak sie zestarzejesz. Dowartościowujesz sie tym co z siebie wyciskasz - twoja sprawa ale wielu ludzi potrafi jeszcze cos więcej niz rozłożyc nogi:-P aha i potrafi utrzymac faceta rzy sobie czymś innym niz tylko rozłożonymi nogami - możesz to skumać???:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak no tak
ktoś tu napisal że nie warto kontynuować tej żenującej już dyskusji....myślę że miał rację dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty c osiągnęłąs??? niechęć faceta do ciebie i mus utrzymania go przy sobie zrobieniem mu dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci sa najcudowniejszymi istotami na tej planecie, są cudem, są przygodą, sa wielką miłoscią. nie wiem czy mój syn, który poszedł dzis pierwszy raz do szkołyy, będzie mi pomagał na starośc, nie wiem czy w ogóle będzie mnie lubił. zrobi co zechce, niejest moją własnością, ale wiem, że nic w moim zyciu nie przyniosło mi tyle śmiechu i szczęliwych chwil jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie odpisujcie po prostu na wpisy kociczki. A Ty kociczko miałaś ćwiczyć oddechy... Czasy się zmieniły i facet wcale nie musi sę żenić z kobnietą, która jest z nim w ciąży. To są argumenty gimnazjalisty. Kobieta też ma wybór. Może pracowac albo nie. Może mieć dzieci albo nie. Takimi argumentami, którymi sypie kociczka to Ona raczej nikogo nie przekona. Nikt nie zmieni zdania dla jej widzi mi się. Pozdrawiam normalnie myślące dziewczyny, dobrej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshe......jakie wy jesteście
wstrętne! Wstyd mi,że też jestem kobietą...z dorosłymi dziećmi. A o tym,czy naprawdę było warto,powiecie wtedy ,gdy będziecie przechodzić menopauzę,jak ja.To nic strasznego.:)..W dobie HTZ,to sama przyjemność...pod każdym względem.;) Ja powiem ; było warto w 50%.( mam dwoje dzieci). Drugie 50% mogłam sobie spokojnie darować;oszczędzilabym sobie łez,wstydu i zszarpanych nerwów....A jak patrzę na zdjęcia uroczego przedszkolaka ,to wydaje mi się to snem...moje dziecko ? Też tak pachniało... A Wy na tą Kociczkę,jak wiedźmy w Makbecie... Pożyjecie - zobaczycie.Geny i dobry przykład nie mają nic do rzeczy. Czas pokaże ,czy Wam się udało! A narazie ...mniej jadu,a więcej tolerancji....Wam życzę. Ta ,co kiedyś mówiła na swojego ślicznego synka :"mężczyzna mojego życia". ....i mylila się ,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Karina.
" ....bo ja mam swoje poglądy, one są najlepsze i najodpowiedniejsze, bo w końcu wszyscy tak myślą- czy aby się nie mylę??"---> to było o Was. Wyjęłaś zdanie z kontekstu, myśląc, że przypisałam je sobie. Widzicie jednym niemowlę kojarzy się z "cudnym" zapachem małego ciałka, a drugiemu z kupką, sikami i smrodkiem. Gdyby ktoś popatrzyła na tę dyskusję z boku, zauważyłby więcej wrogości i nietolerancji ze strony mam, a nie tych kobiet, które wybrał inną drogę- drogę realizacji i spełniania marzeń. Zaraz pewnie ktoś się doczepi, że bezdzietne są okrutniejsze, ja takiego kogoś odeślę na 5 stron tego topicku, wtedy zauważy, że to właśnie mamy na nas wyżywają swoje smutki, niepowodzenia, nieprzemyślane decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina - a nie zauważyłaś, że te \"pełne wrogości wpisy\" kobiet będących matkami były tylko i wyłącznie odpowiedziami na pozbawione sensu wpisy niejakiej \"kociczki\" która, według mnie to facet albo małolat, który nic o zyciu nie wie. Zauważ, że większośc poważnych wpisów ściśle dotyczyła odpowiedzi na pytanie, które zadałaś w temacie. Nie sądzę, żeby w ten sposób ktos sobie rekompensował jakieś domniemane niepowodzenia. A ja dalej twierdzę, że wypowiedzi nie - matek w stylu \"wolę nie mieć dzieci, bo:studia, podróże, kasa...\" to próby usprawiedliwiania się przed samą sobią, bo gdzieś w głębi duszy tli się ta tęsknota za własnym dzieckiem. I jak ktoś w końcu, w wieku np 40 lat dostrzeże, że ma w życiu \"wszystko\" ale jednak to zycie jest puste i zaczyna starać się o dziecko i to dziecko nie chce przyjść, to dopiero jest rozpacz... Ale to jest temat na zupełnie inną dyskusję... Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ponad 30 lat
Jonka a we mnie nie tli się żadna tęsknota za dzieckiem. Nie lubię ich po prostu, denerwują mnie, nie zachwycam się ani niemowlakami ani przedszkolakami. Nie znaczy to, że latam po piaskownicach, zabierając im zabawki, nie podstawiam im nóg na ulicach :D Ale nie chcę ich mieć. Akurat tak dobraliśmy się z mężem, że mamy podobne spojrzenie na świat. A argument, że w wieku 40 lat zechce mi się dziecka jest wybacz trochę niepoważny. Mam urodzić dziecko, życ niespełniona, sfrustrowana bo MOŻE mi się zechce? A jak jednak nie zechce? Ja naprawdę wolę pojechać na egzotyczne wakacje zamiast zmieniać pieluchy. Ja nikomu nie narzucam mojego sposobu myślenia i stylu życia. Dlaczego więc większość mamuś na siłę wręcz próbuje przekonać takie osoby jak ja o moim "nieszczęściu"? Czyżby chciały przekonać same siebie, że ich wybór był słuszny? :D Ludzie są różni i mają różne patrzenie na świat. Nie każdy chce mieć dzieci, nie każdy je lubi i akceptuje. Takie proste a tyle stron kłótni i przekonywania do własnych racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego niektorym nie chce przyjsc do glowy, ze mozna zwyczajnie nie chciec miec dzieci? Nie jestem az tak zapatrzona w siebie, zeby podporzadkowac swoje zycie obsesyjnej mysli przekazywania swoich \"jedynie slusznych\" genow dalej, nie jestem pewna, czy bede dobrym rodzicem, czy nie bede popelniac bledow wychowawczych itd. Dzieci to nie nalesniki - pierwsze sie nie uda, to \"zrobie\" nastepne, moze bedzie lepsze... Akurat z racji podjetych studiow wiem, jak ciezkim i trudnym zadaniem jest WLASCIWE wychowanie dziecka, i wiem, ze nie jestem obdarzona wystarczajaca doza cierpliwosci, zeby dziecinstwo mojego potencjalnego dziecka przeminelo bez denerwowania sie na nie. Poza tym, wole skierowac swoja aktywnosc wlasnie w obszar pracy, rozwoju intelektualnego, realizowania pasji i marzen. Do tego przeraza mnie mysl o byciu w ciazy i o porodzie. W swoim otoczeniu tez bywam nazywana egoistka (nie wiem, czy przypadkiem wiekszym egoizmem nie jest chec posiadania dziecka, jesli mysli sie o nim jako o swojej \"kopii\"), albo wszyscy usiluja mi wmowic, ze zmienie zdanie. Wszechwiedzacy :). A jesli w okolicach 40 lat zapragne miec dziecko, jak juz wroza tutaj niektore prorokinie, to zawsze pozostaje adopcja (co za roznica, czyje geny bedzie miec to dziecko - jesli nie moje, to co, juz nie zasluguje ono na milosc?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Mam ponad 30 lat....to jest twój wybór i twoja sprawa,ale wybacz nazywanie dzieci roslinami to chyba zwykła prowokacja nie sądzisz?Dlatego dyskusja odbiegła od tematu i zaczęła sie pyskówka...Osobiście uważam i napisałam to zresztą ,ze taka kobieta jak ty i inne myslące tak jak ty >Nie powinny miec dziecka i nawet szansy ponieważ na pewno by krzywdziły gdyby się ono pojawiło na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli miałas czas przeczytać poprzednie strony topiku, to na pewno zauwazyłaś też mój wczorajszy wpis, w którym piszę, że w każdym społeczeństwie istnieja ludzie, którzy własnych dzieci nie maja, ale są wartościowymi ludźmi i wiele ze swoich bogatych życiowych doświadczeń przekazuja innym. I to jest bardzo dobre!!! Nie twierdzę, że każdy musi zostać matką czy ojcem. Uważam tylko, że w życiu każdego przychodzi w końcu moment refleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - ale skad to przeswiadczenie, \"że w życiu każdego przychodzi w końcu moment refleksji\"? Na jakiej podstawie twierdzisz, ze wszystkie, ale to wszystkie osoby, ktore zrezygnowaly z posiadania dzieci, beda tego zalowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ponad 30 lat
Nigdy nie nazwałam żadnego dziecka rośliną. To po pierwsze. Po drugie zdanie, że NA PEWNO krzywdziłabym swoje dziecko jest równie niegrzeczne jak pierwsze stwierdzenie. I jak tu dyskutować? :D Jonka być może w życiu każdego przychodzi moment refleksji - pewnie tak. Ale nie zawsze te refleksje poświęcone są dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Mam ponad 30 nie napisałam chyba że to ty napisałaś..prawda? Krzywda moja droga to nie tylko bicie dziecka to także nie kochanie go i uświadamianie mu że jest przeszkodą na drodze do szczęścia co na pewno by sie stało gdyby ,któras z was urodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończąc moją aktywność w tym temacie: Dziś mam na popołudnie do pracy, więc siedzę z córeczką w domu. Właśnie podeszła do mnie ze słowami: \"mamusiu moja ukochana...\" :D I może faktycznie, nigdy nie zobaczę wschodu słońca nad Teotihuacan albo drapaczy chmur w Dallas, ale taka chwila jest cudowna. Szczęście ma dla każdego inne znaczenie. Życzę Wam wszystkim szczęścia i spełnienia, z własnymi dziećmi, adoptowanymi, czy całkiem bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ponad 30 lat
Och... a skąd TY możesz wiedzieć jak ja albo inna kobieta deklarująca niechcęć do posiadania dzieci zachowałaby się gdyby to dziecko przyszło na świat? JA sama tego nie wiem - może byłabym złą matką a może zakochałabym się w swoim dziecku i zwariowała na jego punkcie? NIE WIESZ tego a rzucasz ogólnikami - bo tak najłatwiej. Czy widok tych wszystkich mamuś drących się na własne dzieci i walących je po tyłkach to kobiety, które nie chciały mieć dzieci? To dziwne bo w takim razie wiele mieć ich nie chciało, prawda? Po co takie jałowe przerzucanie się słowami, nie popartymi żadnym argumentem? Ale jeżeli takie myślenie sprawia, że żyje ci się łatwiej to proszę uprzejmie. Myśl sobie co chcesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×