Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie smutna dziewczxyna

CZY MOJA MAMA MA RACJE ..CHCE TYLKO WIEDZIEĆPŁACZE JUŻOD GODZINY PRZEZ NIĄ

Polecane posty

No to dawaj przy nastepnej sesji ile tylko możesz :) Zrób wszytsko żeby dostac chociaż to najniższe! Wtedy poczujesz się na pewno lepiej - nie będziesz się czułą taka bezwartościowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie smutna dziewczxyna
postaram sie ryć jak cholera:) ale to tez zalezy od szczescia a nie od rycia wszystko:( najbardzie mnie doluje ze nie mam pracy ..i ze mieszkam w atkim zadupiu gdzie jej napewno nie znajde ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
jak się studiuje zaocznie to wypadałoby pracować ale zachowanie rodziców jest czasem bardzo dziwne...najpierw wychowują Cię tak że jesteś mało zaradnym człowiekiem...a potem wymagają gwałtownej zmiany...posiadania umiejętności które niewiadomo jak i kiedy w takich warunkach miały się wytworzyć a pomijając kwestię pracy i kasy...zimność uczuciowa rodziców wobec dzieci to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdasdfaf
chyba tylko ty jedna masz taką zimną mame..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takim nastawieniem, nie widzę tego dobrze. Po pierwsze trochę optymizmu. - staraj się o stypendium - poszukaj pracy w mieście, moze coś znajdziesz i będziesz mogła się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdasdfaf
czy to normalne by nie pracowac w tym wieku>?mama ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona sytuacją
ja mam 22 lata meża dziecko..ale mieszkamy z moimi rodzicami..nie jeden raz uslyszałam ze nic nie robie ze nawet garó nie umyje..a prawda jest taka że tro ja codziennie gotuje obiad sprzatam piore..itd. a ze czasem nie mam na oś czasu to normalne bo przy kilkum,iesiecznym dziecku nie zawsze znajdzie siena wszystko czas..ale moja mam uważa mnieza lenia..i twierdzi ze wszystko zawsze jest na jej głowie..żeona musi wszystko zrobić..mam kilkunastoletniego brata który jest wrednym rozpieszczonym bachorem klnie ubliża mamie ale ona go broni i uważa że to moja wina ze on sie tak zachowuje bo jak ona jest w pracy to ja sienim nie zajmuje..a gówniarz ma 13 lat i nawet szklanki do zlewu nie zaniesie..ubrania porozwalane..najlepie zeby mu jeszcze usługiwać..jeśli chodzi o miłosć..to chyba nigdy nie usłyszałam od mojej mamy ze mnie kocha..przykre ale prawdziwe.. a co do koscioła..to jak byśmy w niedziele do koscioła nie poszli to by mnie chyba "zjadła" nie mówiąc juz o mojaj babci i dziadku..którzy też ostro sie wtrącają..nigdy nie zapomne jak dziadek mi zrobił wywiad odsnonie mojego chłopaka (obecnego mężą) do jakiej należy prafi..czy chodzi do koscioła czy sie spowiada..its. normalnie byłam w szoku..ale jakos to wytrzymuje..nie mam wyjsćia..pozdrawiam wszystkich niedocenianych przez rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalne
co wy macie za matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona sytuacją
jak to mówią "rodziców sie nie wybiera"..ale ja na szceście nie mam problemów z okazywanie miłosci mężowi i córce..i nie tylko słowami ale i czynami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×