Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie do konca sprawny........

dlaczego dziewczyny boja sie facetow ktorzy.......

Polecane posty

ciekawe teoria jednak nie prawdziwa i gowno warta :classic_cool: z reszta on sam zobaczy - widzi jak dziewczyny na niego reaguja........i sie juz nie podszywaj zasrany dupku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog pana jacka
Pan Jacek- cierpi również na rozdwojenie jaźni:o Najpierw sam siebie obraża a potem udaje, że to ktoś go wyzywa:o ..probuje tym samym pokazać się z niby- silnej strony;) ZAKŁADA RÓWNIEŻ TOPICI I SAM SOBIE ODPOWIADA;( SMUTNE ALE PRAWDZIWE:( A teraz pod tym popisze znów coś na swój temat- podszywając się:( Smutno i żałosny ten dupek- ale to wszyStko wina jego dzieciństwa:( WYBACZCIE MU TEN BEZNADZIEJNY SPOBÓB BUCIA:o DZIĘKUJE ZA EWENRUALNA WYROZUMIAŁOŚĆ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz dziecko tak to już
jest na tym świecie. Tak samo brzydka, gruba dziewczyna nie ma co liczyć na podryw, a najwyżej związek z miłości, na którą czasami można czekać całe życie. Nie ma sprawiedliwości, na takim świecie żyjemy i już. A dlaczego ja - piekna, mądra, bardzo zgrabna, wyrozumiała, z poczuciem humoru i inteligentna ponadprzeciętnie nie miałam żadnego chłopaka przez 21 lat? Bo nie chciałam, bo mimo wszystko mam kompleksy, bo nie potrafię z nikim być i jestem psychiczną kaleką. Teraz mam chłopaka, kogoś, kogo kocham bardzo i on mnie jeszcze bardziej. Ale i tak nie potrafię z nim być... Liczę na to, że kiedyś to się zmieni. On też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog pana jacka ---> daruj juz sobie te swoje naukowe bełkoty pozal sie boze frajerzyno..z ciebie taki psycholog jak z koziej dupy traba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O JESUUU ! jak przeczytalem ten topic to doszedlem do wniosku, ze sa tu same malolaty :( przerazliwe :( Padlo pytanie, zatem ja odpowiem bo chyba nikt inny nie odpowiedzial. Dziewczyny boja sie zwiazku z facetem na wozku z tego powodu, ze nie wiedza kompletnie z czym to sie wiaze. Niepelnosprawni istnieja ale na ulicahc ich bardzo malo. Nikt nie zdaje sobie sprawy, ze taki niepelnosprawny sam o siebie dba i tylko w wyjatkowych chwilach potrzebuje pomocy zatem tak samo jak wszyscy. Fakt jest faktem, ze po schodach sam nie wjedzie jesli nie ma podjazdu, ale na pewno z zyciem sobie radzi. Ponad 90% ludzi nie uprawia gorskich wspinaczek i innych zajec trudnych dla wozkowicza zatem dla przynajmniej 50% stan taki nie powinien stanowic problemu......ale.... oni o tym nie wiedza zatem boja sie ze konieczne bedzie przesadzanie delikwenta na lozko etc. (byly nawet tutaj takie teksty) HOWK....teraz jasne dlaczego sie boja ? nie ma sie co dziwic :( aczkolwiek nie jest to takze sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie...
Nie tylko tego się boją. A co z praca? Przeciez wiekszosć niepełnosprawnych ma problemy z jej znalezieniem. To związek trudny juz na starcie. A co z seksem, z posiadanie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to nie ma problemow z seksem a z praca tylko niewielki. Nie widze w tym wiekszych problemow. Jes zreszta tez renta i o ile facet na wozku jest normalny to sobie gdzies tam jakos dorabia i jest looz. Trudno mu zarobic wieksza gotowke ale ona na 100% nie jest potzrebna, choc znam jednego na wozku, ktory ma wlasna firme i radzi sobie duzo lepiej w sensie finansowym niz sprawni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawde mowiac niepelnosprawni fizycznie sa prawie zawsze nadsprawni umyslowo....wiec maja istotne zalety dla zwiazku, ale zwykle nieznajomosc problemu powoduje strach. Nie wiemy co i jak (a nawet wydaje sie nam ze na pewno do kitu) wiec lepiej nie angazowac sie...no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz ja mam wade wymowy spowodowana rozszczepem podniebienia i niestety gdy w obcym towarzystwie mowię to jestem jakos tak odrzucana...dziwnie sie na mnie patrża tak krzywo.......nawet jak jakis chlopak sie na mnie spojrzy to niewiadomo co ciekawego i td...bym mowila od razu czuje taki chlod dystans...po prostu uwazają mnie za debila bo inaczej mowie troche..........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie...
Nie ma problemów z praca, za jakie pieniądze? Chyba żartujesz. Co z rehabilitacją? Jest b. kosztowna. Dodaj sobie jeszcze w przyszłości dzieci. Przeciez cały ciężar ich wychowania spadnie na kobiete. Poza tym stan zdrowia bedzie już tylko gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby dlaczego ? Stan zdrowia pogarsza sie kazdemu. Jaka placa ? no a jakiej bys chciala ? na wlasny jacht nie stac kazdego :p Wedlug mnie te argumenty nie sa sensowne. Wiesz ile zarabia 90% spoleczenstwa ? tyle co ten niepelnosprawny zarobi...pewne na bank. Dzieci tazke bardzo dobrze wychowa a to z tego powodu ze zwyke jest nadsprawny umyslowo a to jest bardzo wazne w tym przypadku.....nie przemawiaja do mnie te argumenty. Znam paru niepelnosprawnych i przyznam ze myslalem kiedys podobnie ale teraz nie raz podziwiam ich za inteligencje i sile ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz miec wtedy prace, ktora nie wymaga \"czystego\" wyslawiania sie. Podobnie jak tez ci sprawni fizycznie ale z obolalymi mozgami...nie nadaja sie do pracy w miejscach gdzie trzeba \"czysto\" myslec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce być stylistką albo projektantką mody ew.krytykiem muzycznym........ generalnie jak sie nie spesze to mowie wyraznie tylko nosowo troche jak u dziecka.........:O i to powoduje takie odrzucenie mnie...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie...
Większość osób niepełnosprawnych w Polsce zamyka się w domach, ma tez gorsze wykształcenie od osób pełnosprawnych. Znam nieliczne przypadki, które potwierdzają regułę. Jednak dotyczy to najczęściej osób, które stały się niesprawne w wieku dojrzałym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze zamykaja sie w domach...nie maja jak wyjsc i dlatego wiemy o nich tak malo. Co do wyksztalcenia to ja mam odmienne zadanie ale zalezy to pewnie od probki z jaka sie spotkalismy. Nie mam niestety wgladu w tzw probke reprezentacyjna zatem jest oczywiste ze moge sie mylic a tylko mialem to szczescie ze spotkalem takich a nie innych ludzi....ale mimo wszystko wydaje mi sie ze to malo prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrzze juz nie trujcie
kto sie bedzie chcial wiazac to sie zwiaze a jak nie bedzie komus pasowac to nic z tego nie bedzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimka
Miałam wykładowce na studiach, który jeżdzil na wózku- czy to dyskwalifikowało go jako wykładowcę i czlowieka? Absolutnie nie. Moja przyjaciółka jest związana z niepełnosprawnym ruchowo chlopakiem - jest on takim samym chlopakiem jak sprawny i takim samym moim znajomym. Ktoś wczesniej napisał: zero wyjśc na spacery czy na dyskotekę. Zapewniam cię, że jest to możliwe, jeśli tylko posiada siechoc troche zyczliwosci i otwartości. Największym problemem okazują sie "współczujace" spojrzenia innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Wam jak ja to postrzegam, tylko proszę nie krytykujcie mnie. Myślę, że taki związek wymaga wiele odwagi i przełamywania wiele barier, mnie wystraszyła już sama znajomość z takim chłopakiem, jest tylko moim kolegą, ale kiedy rozmawialiśmy o wspólnym wyjeździe np. z jakąś grupą okazało się, że muszę z Nim wchodzić pod prysznic, pomagać przy ubieraniu, zawsze prowadzic wózek, bo ma też niesprawną jedną rękę a przy tym mam Go nie poobijać, podnosić go , pomagać przenieść się z wózka na łożko, robić jedzenie bo on jedną ręką nie da rady, oczywiście sprzątać, bo raczej On nie poradzi sobie przecież z odkurzaczem i gdyby nawet taki związek miał miejsce to w przyszłości oprócz tych wszystkich zajęć musiałabym jeszcze pracować bo z jego renty nie utrzymalibyśmy się na pewno. Każda kobieta marzy o dziecku...ale dziecko, praca i opieka nad osobą niepełnosprawną, mimo wielkiej miłości może zmęczyć. Podziwiam takie związki, ale sama nie miałabym odwagi, może boję się, może idę na łatwizne ale jak dla mnie to jest szalnie odpowiedzialne, a ja nie wiem czy tyle odpwiedzialności i miłości by wystrczyło...tym bardziej, że NFZ wcale nie ułatwia życia takim ludziom.Pozdrawiam i wyrażam nadziję, że są ludzie większej wiary w taką miłość niż moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×