Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKassydiss

Pozostawanie na utrzymaniu męża to dla mnie szczyt ponizenia, brak honoru, dno

Polecane posty

Gość KKassydiss

Gdybym miała pozostawac na utrzymaniu męza wolałabym uciec do rodziców. To wstyd zeby nie umiec zarobić na siebie zyjąc juz na własną reke. Ciągle na czyimś garnuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociczka029
100% mojej zgody wszystko co piszesz to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
że jestem na utrzymaniu męża..tylko ze ja zajmuje sie domem i naszą córeczką..poza tym nadal mieszkamy z rodzicami wiec uciekać nie moge..poza tym nie zawsze ma sie to czego by sie chciało..gdybym chciał isc do pracy to musiałabym mieć opiekunke..razem z dojazdami pewno bym wszła na zero..wiec bez sensu zwłaszcza jak bym miała zostawiać kilkumieiseczne dziecko z jakąś obcą babą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziwne podejscie! są sytuacje w których nei ma innego wyjscia.... Te które tak nie miały nigdy nie zrozumieją.... ja tegonei potępiam bo czasami kobieta sie poswieca własnie dla domu, rodziny i rezygnuje z pracy i nie dlatego ze jej sie nie chce pracowac ale ze sytuacja tego od niej wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
skąd wiesz że bez ambicji??..po pierwsze studiuje..po drugie moge cały czas być ze swoja córeczką..poza tym jeśli gotuje sprzatam i ogólnie zajmuje sie domem to nie moge o sobie powiedzieć leń..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
a słyszałaś o czymś takim jak stypendium?? miesiecznie wystarcza na opłaty wiec sie o kase nie martwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się też
Kociczko nie obraź się ale chyba teraz jesteś gdzieś na etapie gimnazjum co?? Pewnych spraw jeszcze nie rozumiesz. Może twoja matka jak byłaś niemowlakiem zostawiała cię samą w domu i spadając z łóżeczka uszkodxziłaś sobie poważnie głowę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihiih
z tym wypadaniem z lozka hehehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabaia
zgadzam sie! kobitki na utrzymaniu meza! - to jakies sredniowiecze! "nie wstydze sie" - a co zrobisz jak cie maz zostawi? za co bedziesz zyc? to jest takie uzaleznienie sie od faceta, nie masz juz potem rzadnego wyboru. poza tym jak to jest, codziennie go prosisz zeby ci dal pieniadze? nie wyobrazam sobie nie miec wlasnych oszczednosci i komfortu ze stac mnie na odejscie (bo prawda jest taka ze roznie w zyciu bywa!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się też
Kociczka i reszta- lepiej żebyście nigdy dzieci nie miały, to dla ich dobra :o DNO TOTALNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upores
ja jestem na utrzymaniu mojej zony, bo mi sie pracowac nie chce. I jest super! Ona mysli, ze ide szukac pracy, a ja w tym czasie z kumplami na piwko se ide. To jest zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabaia
"ja bym sie tez" a to niby czemu nie mam miec dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
po pierwsze nie jestem na pierwszym roku i zanim urodziłam dziecko pracowałam i mogłam sobie zarobic na studia..po drugie gdybym chciała codziennie myśleć co bedzie jak mnie maż zostawi to bym od razu od niego odeszła..nie brałam ślubu po to zeby odliczać dni do rozwodu..po trzecie jest coś takiego jak karta i nie musze go codziennie prosić o kase tylko jak potrzebuje to ide do bankomatu i biore..zreszta nie wydaje kasy na duperele..tylko na to co potrzebne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihiih
znowu jalowa dyskusja heh :-D sa kobiety, ktore siedza w domu z wyboru, bo musza albo jest to chwilowe pozatym nie badzcie takie pewne, ze one tylko siedza w domu wiecie co to jest wlasna dzialalnosc gospodarcza, praca przez internet, umowa-zlecenie, umowa o dzielo albo bycie rolnikiem? nie wszystko z boku wyglada tak jak wyglada na prawde nie oceniajcie, wiec jak nie macie dokladnego rozeznania w sytuacji a pomyslalyscie o matkach, ktore wychowywuja niepelnosprawne dzieci albo pielegnuja wlasnych ciezko chorych rodzicow? cos za cos... ale nieee, wy oczywiscie wiecie lepiej, jestescie gorsze od moherow, casne umysly, zakute lby naszprycowane stereotypami pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzajcie no na nią. Ma kartę i dostęp do pieniędzy na które nie zapracuje - jej mąż to zwykły cieć i dupek hahahahahahaah smiejmy się z niego całą gęba. hahhahahahaha to nie facet tylko ciota :-) a tu stary pierdek na studiach. No tak siedząc na dupie w domu całymi dniami i nic nie robiąc masz czas na naukę. tylko po co ci te studia skoro i tak zgnijesz w domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się też
Bo jak już nie będziesz miała męża bo w życiu różnie bywa to widzę twoją niezależność z małym dzieckiem na rękach... Już widzę jak zostawiasz dziecko z opiekunką albo matką (ale to przecież też uzależnienie od kogoś) i biegniesz chętnie do pracy. Nie masz dzieci więc zastanów się o czym ty w ogóle piszesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POWIEM WAM COS
KOCICZKA TO TĘPA PROWOKATORKA, TO KOLEJNY JEJ TOPIC I PODSZYWY. NIE ROZUMIEM PO CO ZAKŁADA JE POD INNYMI NICKAMI A POTEM SOBIE ODPOWIADA POD JESZCZE VINNYMI... CHCE UTRZYMAC SWOJE TEMATY CZY CO?! :D SKARBIE, JAK JUZ CI KTOS NAPISAL, NIE JESTES CALKIEM ANONIMOWA! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabaia
wlasnie mohery maja podejscie "pracujacej w domu kobitki" nie mam nic przeciwko jak sie siedzi w domu 2 lata z dzieckiem i sie mu poswieca caly swoj czas. ale wkurzaja mnie babki ktore NIC nie robia poza gotowaniem i sprzataniem i prasowaniem mezowi koszuli. a po 20 latach takiej monitoni maja pretensje do calego swiata ze im nudno i nie zrobily kariery. sory, ale ja ciezko pracuje, a wieczorem gotuje, sprzatam i robie wszystko to co "domowe zony". "ja sie nie wstydze" oczywiscie ze nie odliczaj dni kedy cie mz zostawi. nie to mialam na mysli. chodzi mi o to ze roznie w zyciu bywa i moze sie tez zdarzyc ze zostaniesz sama i na to tez trzeba byc przygotowanym a kto pracuje na twoja emeryture tak przy okazji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahahhahah wszyscy wiemy ze ani razu sie nie podszyłam:-P i wy i ja - a ze chcecie mi popsuć moją dobra opinię - cóż.....zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
chyba ci nigdy nikt nie kochał..:d mogę tylko współczuć bo jesteś żałosna..a kupowanie jedzenia nie uważam za cos czego mam sie wstydzić..a maż poprostu mnie kocha i to tez jego decyzja zebym była w domu i opiekowała sie dzieckiem..poza tym mam 22 lata..wiec nie taki stary pierdek jak to ujęłaś..jak ja skończe studia..to nasza córka bedzie na tyle duza że bede mogła ją juz bez obaw zostawić z kimś i pójść do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didinone
Zgadzam się z przedmówcą i z "ja sie nie..". Ja też sie nie wstydze. Zrezygnowałam z pracy po ślubie w 2gim m-cu ciąży. , nie pracuję do teraz, czyli 5 i pół roku. Czy się leniłam? Nie, absolutnie. Donosiłam i urodziłam dwójkę dzieci, rok po roku, jestem kucharką, sprzątaczką, praczką, niańką w jednym. Czyli zajmuję się domem i dziecmi. Dbam o dom i rodzinę. Mam iśc do pracy? A kto zajmie siędziemi? Jestem panią domu i jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się też
Dabaia to ja ci na prawdę współczuję że musisz sama wszystkie domowe obowiązki wypełniać.... A jeśli komus nie przeszkadza takie życie to czemu ci przeszkadza??? Wyluzuj kobieto zapracowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie wstydze
do dabaia wiem że róznie w życiu bywa..u mnie właśnie jest tak a nie inaczej..ale to nie znaczy ze chce do osranej śmierci gotowac meżowi obiadki..i sprzatać w domu..po to sie ucze zeby nie musieć zapieprzać w sklepie..czy sprzatać..tylko robic coś co lubie za konkretną kase..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihiih
przepraszam bardzo, ale ja solidaryzuje sie z niepracujacymi paniami domu choc sama pracuje :P po prostu nie oceniam po pozorach nie macie wgladu przeciez w czyjes zycie i nie wiecie co sie dzieje za zamknietymi drzwiami jakim prawem wiec oceniacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didinone
Sorry, nie zgadzam sie z przedmówcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×