on zawodowka, a ja na studiach...czy to ma sens ?

Przepraszam tu wszystkich, zagalopowalem sie, ale facet mnie dzis rzucil i nie moge sie pozbierac po tym:o Tak jestem sfrustrowanym gejem jakby ktos sie pytal, a chemia to nie tylko moj zawod, ale i zamilowanie, bo caly czas szukam dobrego srodka na czerwone wybzykane dupsko:(

chciałbyś pogonić jakąś sprzątaczkę :P to byłby twój pierwszy kontakt z kobietą, co? :D

słuchajcie, uciekam. jade na zakupy. powydawać pieniązki zarobieone w POLSCE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

chaotyczne sa tylko dla niedouczonych magistrow ktorzy nagle zmienili front walczac nie przeciwko zawodowkom ale komus lepiej wyksztalconemu ;)

ehh te polskie pieniazki hehehehe :P wydawaj poki placi ci ktos za nedza robote :)

Oj dzieci dzieci, a kilk alat podrośniecie moze będzie lepiej ;)))) wiele rzeczysie nauczycie !!! I tego wam życzę !!! Chociaz wiem ze ludzie są rózni jak ostatnio w pracy powiedziałam ze jade na przysiege do kumpla 9 ma 19 lat ja 38 to koleżanki oczy otworzyły, no cóż moze nei każdy tak jak ja i mójmąż mają znajomych w różnych klasach społecznych. Moja najmłodsza koleżanka ma 15 lat chodzi do gimnazum najstarsza Tereska 72 a jesli chodzi o wykształcenie i poziom IQ - od najniższego do najwyższego poziomu... ale poziom poziomowi wiedzy nie równy - uwierzcie

takie jak ty kobiety margarynka sa tu dosc tanie :P wiec moge tu znalezc zamiast u ciebie w pracy :)

no.. teraz już pokazałeś swój poziom w pełni. moje gratulacje.

o trafilem :) jesli znudzi cie sie praca poganiacza w biedronce polskiej to daj znac :P moze cos ci znajde ..humanistko jezyki dadza ci szanse wiecej zarobic :)

ej, ej, ejjjjjjjjj !!!!!! nie zagalopowaliście sie za bardzo ???? bo zamieniliscie moj topik w pobojowisko... do -> mam pytanie -> idz sobie moze gdzies na bok podyskutuj co ? prosze cie

moj pierwszy post byl grzeczy ale zakompleksione mgrki jak widac nie mogly zniesc ze ktos ma ich za takich jak one maja ludzi po zawodowce np.

oni oboje sa siebie warci, zachowuja sie jak male dzieci, wyzywaja, obrazaja na wszystkie sposoby, niedlugo tutaj bedzie lecial wulgaryzm... szurnieci ludzie nie ma co, a niby dorosli.....

Ja tylko powiem tyle: poziom i kultura osobista nie zaleza od wyksztalcenia (czego mamy tu dowody), a szanowny mam pytanie...szczeka jak pies i ubliza wszystkim, bo jest anonimowy. Pewnie nigdy nie odwazlby sie tak zachowywac gdyby nie fakt, ze nikt go nie widzi i nie zna, takze dziewczyny nie denerwujcie sie, bo szkoda zdrowia na taka intelektualna nedze.

i niby wyksztalceni.... smieszne rzeczy naprawde

du linka... jakim cudem 15 nastolatka ma 38 letnia kolezanke??? pytam z czystej ciekawosci, nie przez zadną złosliwosc czy uszczypliwosc :)

intelektualna nedza to kobiety ktore maja sie za bog wie cos a nagle w obliczu kogos lepeij wyksztalconego zwieraja szyki zeby go udupic ;) gratuluje dobrego samopoczucia ;)

Ok, pare osob faktycznie ponioslo, ale nie rozumiem po jakiego grzyba trzeba zaraz ublizac innym i nazywac ich tak czy siak???? Ludzie, czy wy bez wyzwisk nie umiecie rozmawiac???

Jak mam taką koleżankę n normalne mieszka w tej samej wsi, często sie spotykamy jej siostra bawi si ez moim synkiem , przyprowadzała go do naszych dzieci a że jest bardzo miła i inteligentana zostałyśmy bardzo fajnymi koleżankami. Zresztą nie rozumiem pytania ... Mam tez 14 letnia kuzynkę z która jestem na tyi tez sie swietnei dogadujemy kumpele że hej. Nie masz młodszych od siebie znajomych ?????? Z 15 latką to razem w tej samej dyskotecie si ebawimy znam jej wszystkie kumpele, no wiem ze czesto rekacja ich była rózna, bo uważały ze mam mniej lat ( bo fakt wygladam gora na 25 0 iale zawsze miałysmy wspolny jezyk. Lubie ludzi moze to dlatego. i neipatrze kim sa tylko patrze jacy są.

ja tu widze calkiem inny problem... mam pytanie, poprostu mial zle doswiadczenia z kobietami, dlatego tak na nie jedzie, a zeby im pokazac kim on to nie jest poszedl zrobic doktorka, zeby mu zadna na ambicje nie wjezdzala.. i problemem nie jest tu poziom wyksztalcenia, a niechęc do płci przeciwnej szanownego pana

W kazdym razie ja studia mgr, mąz zawodówka zawód - zdun, i tragedi nei ma. Mamyswietne życie uczuciowe, wszystko co nas otacza jest super. Wiec nei patrzcei na takie bzdety jak wykształcenie. powodzenia !!!!!!!!!!

przeciez sam sie nasmiewal z siebie ze niby jest gejem, kto tu zrozumie facetow...

no wiesz..poprostu jestem zaskoczona i tyle :) ja tez np. z moją chrzesną (starsza odemnie o 20 lat) jestem na Ty i fajnie się nam gada, na dyskotece to raz z mamą nawet byłam, ale to i tak nie to samo co rówieśnik ;) wątpie ze pozwoliłabys mi na picie i palenie (gdybym miała te 15 lat)

Nie można z góry zakładać , że związek osób o róznych poziomach wykształcenia jest skazany na klęskę ... Ja od 5 lat jestem mężatką. Mój mąż jest szkole zawodowej , ja skończyłam studia z dwoma specjalizacjami ... no i co ? A no nic.... Nie czuję skrępowania w naszych wspólnych relacjach. Mamy znajomych zarówno po zawodówkach , studiach, technikach z maturą i bez ... mają różne zawody poprzez lekarzy , włascieli firm , policjantów a nawet złodzieji ... Dobrze sie czujemy w swoim towzrystwie , razem spędzamy wakacje. Głupotą jest myżlenie, że ludzie po studiach mają się trzmać razem , a ci po zawodówce to są już mało fajni ... Z moim mężem znaliśmy się 5 lat zanim zdecydowaliśmy sie na ślub ... W czasie naszego narzeczeństwa ja kończyłam studia a on pracował ... prauje zresztą w tej samej firmie od początku ...Teraz ja zarabiam 3 razy więcej od niego -ale to nie jest żaden problem , bo jestesmy przecież rodziną i nikt nie ma do nikogo żalu .. ani on do mnie że więcej zarabiam , a ja do niego o to że zakończył edukację na zawodówce . Toż to byłby jakiś absurd... Mi to nie przeszkadza , ważne że dobrze nam ze sobą...

Masz fajnego faceta po prostu. Większość męzczyzn na jego miejscu czułaby się zagrożona (żona więcej zarabia). Poza tym spotkaliście się na innym etapie życia, Ty zaczynałaś studia, on pracował i pewnie Ci pomagał.

Jak czytam większośc Waszych wypowiedzi w powyższej dyskusji to słabo mi się robi:o Tyle gadania o tym że wykształceni mają klasę a niewykształceni nie, a tutaj najgłupsze wypowiedzi pisane są przez ludzi którzy podobne są po wyższych studiach:( Nie dajecie zbytniego popisu klasy:o Zajechaliście temat który podała autorka przez durnowate leczenie komlpeksów. Czy nawet swoich poglądów nie potraficie wymieniać kulturalnie i na \'wyższym\" poziomie? Zarzucacie chamstwo osobom niewykształconym, to gdzie jest Wasza wyższość? W papierku? W pracy za biurkiem bez brudzenia rąk? W tych kilku literkach które nie gwarantują niczego? Aż się wstyd robi za tzw. inteligencję tego kraju. Żenada:o

Bo coś mi się wydaje, ze dla niektórych te tytuły to właśnie swoista terapia dla ich kompleksów.

Dlaczego tak krytykujesz dziewczynę, przecież ma prawo myśleć o swojej przyszłości z chlopakiem z którym teraz jest. Patrzy perspektywicznie, może stara sie nabrać do całej sytuaci trochę dystansu i spojrzeć nieco bardziej obiektywnie. Sam miałem taki związek z dziewczyną która była mniej wykształcona ode mnie. Nie przeszkadzało nam to na początku i poźniej też nie. Chociaż po pewnym czasie coraz bardziej irytował mnie krąg jej znajomych. Zadawała sie z takimi ćwokami żę aż mi się z nimi gadać nie chcialo ludzie z ulicy. Stwierdziłem że ona z nimi nie zerwie kontaktu bo przecież sama w tym środowisku żyje. To przesądziło wszystko nastąpił koniec:P

ja tez mam chłopaka po zawodówce (stolarz) a ja za rok bede miec mgr przed nazwiskiem. nie wiem czy on jeszcze podejmnie nauke, bo widaomo że wrocic do niej po tylu latach przerwy to ogromna sztuka, ale czasem coś przebąkuje że może zrobi mature. jesli sie zdecyduje to na pewno mu w tym pomoge. ma niezłą prace i moze kiedys w przyszłosci załozy własną firmę. ja natomiast mam nadzieję ze nie bede długo zasilac grona bezrobotnych po studiach... taka myśl, jaka przeszła autorce tego tropiku, chyba kazdej dziewczynie (z wyzszym wykształceniem a majacej chłopaka po zawodówce) przechodzi przez główkę, w pewnym wieku, na pewnym etapie znajomości. jesli ma to dla Ciebie ogromne znaczenie to dokładnie to przemyśl a rozum podpowie ci jaką podjąc decyzję. najwazniejsze jest to abyscie oboje byli szczesliwi. dla ludzi kochajacych sie, rozumiejacych swoje potrzeby.itp. wykształcenie nie jest wyznacznikiem gwarancji dla zwiazku czy dla małżeństwa. mezalians to we wspólczesnym swiecie stereotyp. jednak kazy człowiek ma swoje poglądy i doświadczenia, wiec dobrze, że sie nimi dzieli i udziela porad innym ale również korzystajacy z tych porad powinien wiedzieć że nie kazda rada może być dobra dla niego i nie przyniesć skutków ubocznych. Życze Ci byś podjęła właściwą decyzję dla siebie(nie dla znajomych, rodzicow...itd).Najważniejsze abyscie razem porozmawiali i rozwiazali dręczacy Cie problem a raczej dylemat. Do wszystkich czytających i wypowiadających sie w tym topiku: szanujcie ludzi bez wzgledu na wykształcenie. ludzie są równi, nie ma gorszych, dobrych ani równych i równiejszych. nie oczerniajcie się nawzajem. każdy człowiek jest indywidualnością.

Dziękuje wam bardzo za komentarze :) za te pozytywne i te negatywne też :) przynajmniej mam szerszy obraz ;) piszcie dalej :)

Hej Portola :) Mialam podobną sytuacje! napisz mi cos o Was, gdzie Twoj pracuje, co Ty studiujesz? Pozdrawiam