Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lemonii

Do wszystkich nie-katolików

Polecane posty

Ostatnio dużo czytam w internecie, gazetach itp. o tolerancji/nietolerancji religijnej także w naszym kraju, dlatego chciałam wszystkich ludzi nie wierzących wcale lub wyznającym inna religię niż katolicyzm zapytać jak sie Wam zyje w naszym kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiondz stefan brzeszczot
Normalnie się żyje. Poprostu patrzę z góry na katolików jako na ciemną materię - a sami się o to prosicie swoim postepowaniem i wiarą w to co mówią "przywódcy duchowi", nawet jesli ma to z wiarą g*wno wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzzzzzzzzzzz
mnie się wydaje , że najbardziej to dotyka dzieci , bo inne dzieci im dokuczają; dzieci to straszne potwory i potrafią bardzo ranić , jak są źle wychowane; potem to już człowiekowi zaczyna zwisać ,czy ktoś im tam coś gada o wierze , czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie zyje zle. ciagle namawiania krytykowanie za brak wiary cos ochydnego i ten codzienniy stres co oni znowu wymysla i do czego mnie dzis beda zmuszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemonii nawiązujesz do topiku o religii w szkole, na który zresztą od jakiegos czasu nie mogę wejść?? ;) Hmmm... przede wszystkim to zależy od otoczenia ;) Na studiach trafiło mi się kilku panów, którzy próbowali mnie \"nawrócić\"; inni wyrażali sie o moim wyznaniu i narodowości (co mnie akurat dziwi bo jestem Polką :D ) niezbyt pochlebnie. Obecnie przebywam w towarzystwie osób tolerancyjnych, więc nie mam problemów w relacjach ze znajomymi z pracy itp. Natomiast róznie to bywa jak włącze tv lub radio. I nie mówię jedynie o Tv Trwam bo takowej nie oglądam. Ale o świeckiej. Podobnie gazety. Taki mały szczegół - papież. Nazywany przez katolików Ojcem Świętym, co dla mnie jest grzechem (bo Ojcem Świętym jest jedynie Bóg). Różnie to bywa też ze świętami niekatolickimi - nie zawsze moge dostac dzień wolny (dla odmiany mam wolne w święta katolickie, co nie zawsze mnie cieszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiondz stefan brzeszczot
mnie tylko wqurwia ze ta czarna mafia wpieprza się wszędzie, nawet w politykę. A to akurat nie powinno miec miejsca, niech sobie decydują o katolikach a nie o wszystkich mimo woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie narzekam
choć bywają sytuacje, w których wolę nie mówić o swoich pogladach, żeby nie zostać zaatakowana przez fanatyków. tacy jednak są zmorą nie tylko dla niewierzacych, ale zapewne i dla katolików.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama nie jestem katoliczką, ale mieszkam w takim rejonie Polski gdzie protestantów (ścislej to ewangelików) jest dużo, dlatego zyje mi sie dobrze, a kiedy denerwuje mnie 24h/dobę wizyta papieza w tv to ide do wypożyczalni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co raz gorzej. kocham ten kraj, nie chce wyjezdzac. jestem w stanie zniesc wszystko, nawet wyzsze podatki, zmiane ordynacji wyborczej, ale akurat moj ateizm jest dla mnie rzecza swieta i powoli zaczyna przeradzac sie w agnostycyzm. religia precz ze szkol, koniec z finansowaniem kosciola z budzetu i epatowaniem religia w polityce...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie ... kiedyś na religie chodziło sie do kościoła i tak byłoby moim zdaniem znacznie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiondz stefan brzeszczot
Papież nie tylko podczas wizyt. Codziennie jest coś o klerze. A to "papież pozdrowił" "papież powiedział" itd... To samo na gruncie krajowym "biskup powiedział" "powołają komisje" itd itd pierdu pierdu a teczek zdrajców i tak nie odtajnią. Bo co ? Sprzedawczyki. Ciekawe czy wyznawcy innych religi nie czują się poszkodowani i przytłoczeni. O pielgrzymkach na górę w Garbarce (prawosławie) jakaś tylko migawka była, święta też tylko katolickie w kraju a inni muszą urlopy brać. W końcu to świecki kraj czy wyznaniowy ? Bo mam wrażenie że z fanatyzmem gorzej u nas jak na bliskim wschodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ze świętami jest tak - 15 sierpnia musze byc uszczęsliwiona na siłę dniem wolnym, a w Wielki Piątek dostanę dzień wolny (bo mi się należy), ale musze go odrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakacha
ja niedawno wyszłam za katolika a sama jestem ewangeliczką, bywa różnie, ale myślę, że jak urodzę dzieci to będę mieć problem z rodzicami mężam im od początku nie podobało się to że chodzę do innego kościoła i powtarzają, ze nie zgodzą się na wychowywanie dzieci w mojej wierze, a najlepsze, że sami chodzą do kościoła kiedy muszą - msza za kogoś, albo w święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka25
nie jestem wierząca. mój partner wrzy,ale nie w Kościół,lecz w Boga. dlatego nie praktykuje.obchodzimy święta tak raczej z tradycji,wk tórej nas wychowano.slubu w kościele - nigdy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiondz stefan brzeszczot
Bo to tacy katolicy - " bo co ludzie powiedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka25
mój partner wierzy,nie wrzy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakacha
nawet po smierci kupili pełno książek i gazet o papieżu żeby wnukom pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakacha
ksiond stefan - DOKŁADNIE, bo co ludzie powiedzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakacha
miało być że po śmierci papieża kupili te gazety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest bez sensu bo co kogo obchodzi kiedy chodzi sie do kościoła... Ja chodze wtedy jak czuje akurat taka potrzebę a nie bo tak wypada bo co sąsiadka powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakacha
ja swoją wiarę traktuję raczej indywidualnie - modlę się kiedy chcę i do kościoła też chodzę jak chcę i kiedy mam potrzebę, nie zmuszam też mojego męża żeby chodził ze mną do kościoła i nie pozwolę sobie na to żeby inni mnie do czegoś zmuszali argumentami: "bo do szkoły ma bliżej na religię i nie musi się nudzić w czasie kiedy inni mają religię, i że do kościoła też blisko bo na piechote zajdzie a nie trzeba autem jechać" - śmieszne!! przez kilka lat w liceum wogóle traktowano mnie i koleżankę za odmieńców, bo na religie nie chodzimy, komentarze też były niemiłe, a to wszystko z powodu nietoleracji i NIEWIEDZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednego jestem pewien - nie pozwole swoim dzieciom przyjac zadnej wiary do 18 roku zycia - to prawo gwarantuje mi konstytucja. pozniej niech robia co chca, chociaz nie ukrywam, bede szczesliwy gdy wychowam je w duchu ateizmu i w takim pozostana. jezeli ktos zacznie majstrowac cos przy konstytucji w tej sprawie, wyjezdzam i mam wszystko gdzies...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mielismy w szkole dwie religie - katolicka i ewangelicka i nie zapomnie, w 3 klasie liceum przenisół sie do nas chlopak z warszawy i autentycznie nie wiedzial co jest grane i czemu mamy jakis podział na religii (!) Z ewengelikami sie biedak wcześniej nie spotkał może, ale bez przesady na historii też conieco uczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemonii i to jest nabolesniejsze - wiele osób nie ma zielonego pojęcia o tym, że w Polsce (bo o świecie juz nie wspomnę ;) ) sa też ludzie innych wyznań :O A sa i to w liczbach niemałych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, to tutaj jacys innowiercy istnieja? :P a na powaznie, to chodzilem jeszcze do podstawowki w czasach, gdy na religie zasuwalo sie po lekcjach do salki przy kosciele. nie widze w tym zadnego problemu, kto chcial - to chodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lesne mruczenie - ja tez załapałam się na te czasy, ale tylko przez kawałek podstawówki. Pod koniec podstawówki i przez całe liceum religia była już w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak było najlepiej. A tu w liecum mojego narzeczonego katechetka po szkole ścigała dlaczego na religie nie chodzi :) i niestety Katarina Witt masz racje, ze to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzucacie wszystkich
do jednego worka. Mowicie o nietolerancji, a sami jacy jestescie? Nie rozrozniacie nawet katolikow od rydzykow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzucacie wszystkich
kazdy ma swoj wybor, swoje sumienie, swoja dupe i sam wybiera sobie czy wierzy, czy nie wierzy i jak juz wierzy to w co. Nie lubie sciagania kogos za samo to, ze jest katolikiem, badz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×