Nie chce miec dzieci-dlaczego?

Byl taki czas ze bardzo chcialam miec dziecko. Obecnie mam 27 lat jestem ponad rok po slubie i czesc z moich kolezanek, ktore wychodzily za maz w podobnym terminie jak ja, sa juz w ciazy. Jakos nie budza we mnie zachwytu kobiety w ciazy. Fakt iz trzeba sie tyle nameczyc zeby urodzic, a potem poswiecic dziecku tyle uwagi, to mnie troche przeraza. Zastanawiam sie co bedzie jesli ten stan bedzie trwal dluzej.

też myślałam tak jak Ty, ale to sie zmieniło. tez nie chce sie roztyć, byc gruba, nieatrakcyjna, nie chce rozstepów, cellulitu, ale wiem ze bardzo sie postaram by byc atrakcyjna w ciązy by nie przytyc wiecej niz 10 kg, i bede rodzić przez cesarkę. tego juz jestem pewna:) pozdrawiam:)

Cześć Niemartw się. Jestem prawie 4 lata po ślubie. Dziecko chcieałam mieć (od kilku lat) za kilka lat (hehehheheh) czyli w bliżej nieokreślonej przyszłości ( a mam 31). W październiku zeszłego roku mnie siekło, że już, że teraz. Niestety poroniłam, ale chęć pozostała. Daj sobie czas na ta decyzję. To nie wyścigi. Poprostu niejesteś jeszcze gotowa. Lepiej abyś to Ty była pewna, że tego chcesz niż Twoje otoczenie. W końcu tu o Twoje ciało chodzi, Twój czas i twoje życie. Niestresuje się i niedaj na siłę przekonywać :) Pozdrawiam

zgadzam się że to nie wyścigi - nie ma sie co napinać. Też wyrzucałam sobie że egoista ze mnie, bo nie czułam tego. Z czasem gdzieś sam zdrowy rozsądek że już wypadałoby zamienił sie w szczerą chęć zostania mamą. I jak na złość narazie sie nie udaje :O Każdy ma swój rytm i swój czas. Będzie dobrze.

Nawet jeżeli jesteś egoistką to co z tego? Ludzi są różni - mili, wredni, egoiści. Może przyjdzie ten czas, że się zdecydujesz na dziecko, może nie. To twoja sprawa i nie sugeruj się opiniami innych.

do japonki- rozśmieszyła mnie twoja wypowiedź, bo nie wiesz co piszesz i chyba jesteś jeszcze dzieckiem.. wypunktowałaś co i jak, i jak to będzie, wszystko zaplanowane, poplanowane, jakby ciąża była po pierwsze jakimś masakrycznym stanem a po drugie jakby była czymś co możesz absolutnie kontrolować; czy ci się podoba czy nie, będziesz gruba, bo ciąża taka jest i nie chodzi tutaj o dodatkowe kg a o brzuch, który będzie wielki i widoczny; poza tym możesz rzygać jak przysłowiowy kot i wtedy kwestia nadwagi może wcale nie być problemem, bo w ciąży zacznesz chudnąć a nie tyć ( odsyłam to topików tematycznych o przebiegach ciąży) - i wtedy to aż będziesz piszczeć żeby przytyć; jesli chodzi o rozstępy, to możesz się smarować kg maści a i tak ci wyjdą, choć z drugiej strony możesz nie robić w tej kwestii nic (tak jak ja:)) i nie mieć ani jednego rozstępu; co do formy porodu- są za i przeciw, ostateczną decyzję podejmie lekarz, moje wszystkie koleżanki, moim zdaniem, w ciąży wyglądały ślicznie, ale dla reszty społeczeństwa wyglądały brzydko- wystarczy poczytać topiki na ten temat, tutaj na kafeterii, które pojawiają się na wiosnę i lato, kiedy widać bardziej ciężarne, możesz być nie wiadomo jak pięknie ubrana i umalowana a i tak stwierdzą, że wyglądasz obrzydliwie, bo obrzydliwa z natury jest dla nich ciąża.. zresztą dla ciebie chyba też..

do autorki topiku- twój czas zwyczajnie jeszcze nie nadszedł i tyle, nie sugeruj się koleżankami ani swoim wiekiem, nie daj sobie wmówić, że już, że teraz..musisz sama to poczuć, sama podjąć decyzję; wątpliwości będą zawsze- różne są przed ciążą, różne w jej trakcie a jeszcze inne po urodzeniu dziecka.. jedyne co mogę poradzić to- wyluzuj i nie wybiegaj tak daleko w przyszłość, nie martw się na zapas

Nikt Was nie zmusza do macierzyństwa. Ja i mi podobne wyrabiamy za Was średnią:D A Wy sobie bądźcie piękne jeszcze przez 10 lat a potem spotkamy się na takim samym poziomie, bo starości nie przeskoczycie:P Nie rozumiem osoby, która żeby być piękna wybiera cesarkę na gruba wstrętna blizna ma Ci dodać uroku?:D Poza tym nie ma sensu, żeby ktoś pod przymusem rodził dzieci, za dużo się słyszy o ich maltretowaniu, porzucaniu itp. Nie wszyscy są tacy sami. Bądźcie sobą, ale w tym małym egoizmie chyba też wypada poinformować partnera zanim on się zaangażuje w małżeństwo (dla faceta ślub przeważnie = równa się dziecko/dzieci, w przeciwnym razie wolą wolne związki;) ) Myślicie, że będziecie szczęśliwe, życzę Wam, żebyście nigdy nie poczuły instynktu macierzyńskiego, albo na tyle wcześnie, by starczyło Wam zdrowia, sił na urodzenie i wychowanie zdrowego potomstwa. Moja ciotka ma teraz 60 lat. Jest szczupła, chodzi w ciuchach dla nastolatek i udaje, że dzięki temu, że nie ma dzieci pozostała młoda. Konsternacja przychodzi kiedy się zastanawia co zrobi z dobytkiem całego życia i po cholerę jej te wszystkie bogactwa, których nawet nie ma komu zostawić. Przychodzi czas, że człowiekowi nawet zarabianie kasy nie przynosi przyjemności...jak wydaje się ją tylko na siebie :(

Jeśli chcesz w ogóle nie musisz mieć dzieci. Jedne kobiety chcą, drugie chcą, ale odwlekają, a trzecie w ogóle nie chcą.

Ja też na początku nie chcialam dziecka, bo po prostu się balam. A jak w końcu mąż mnie do tego przekonal, to okazalo się,że dlugo muislam czekać na to wymarzone szczęście. ALe mam je w końcu i wcale się nie roztylam- ważę nawet mniej niż przed ciążą- chociaz w ciąży przytylam 17 kg. Wszystko poszlo już dawno w niepamięć,chociaż maluch ma dopiero 5 m-cy. A na rozstępy i celulit też są sposoby. A nie ma nic piękniejszego na świecie niż taki szczery bezzębny uśmiech na twarzy wlasnego dziecka.