Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pulcia

konflikt serologiczny

Polecane posty

Gość pulcia

Hej! Mam Rh-. Po pierwszym porodzie nie dostalam szczepionki. Teraz boje sie zajsc z drugim dzieckiem w ciaze. Co robic? Jakie sa konsekwencje? Napiszcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko
Jeśli pierwsze dziecko ma po Tobie krew Rh(-) to nie powinnaś się obawiać. Najlepiej spytać się ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcia
Lekarze niezorientowali sie,ze mam - a dziecko +. Potem bylo juz za pozno. Ojciec ma tez +.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko z konfliktu
to bardzo dziwne, bo przeciez na początku ciązy bada się grupę krwi i w przypadku ujemnego Rh matki od razu powinni pytać o grupę krwi ojca. W przypadku konfliktu najczęsciej dziecko ma grupę krwi ojca i gdy jego krew jakimś cudem dostanie się do krwiobiegu matki, to organizm matki zaczyna wytwarzać przeciwciała. Dlatego ważna jest jak najwczesniejsza diagnoza i regularne badania. Podczas ciązy wówczas matka dostaje jakieś zastrzyki (nazwy nie pamiętam) i po porodzie także, gdyz najczęsciej krew matki i dziecka ma ze sobą "styczność" przy porodzie. W Twoim przypadku to ewidentne zaniedbanie lekarza prowadzącego ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcia
No dobrze,ale co ja mam tez zrobic. Nawet jak teraz zabije tego lekarza to nic mi nie pomoze! Przy drugim dziecku bo i tak bede na 100% wytwyrzac przeciwciala. I co teraz? Sa jakies sposoby na zdrowa ciaze przed jej rozpoczeciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko z konfliktu
proponuję ci znaleźć dobrego lekarza, powiedzieć, w czym problem i na pewno zaradzą coś. Podejrzewam, że u ciebie "leczenie" zacznie się zanim poczniesz drugie dziecko, tak żeby twój organizm nie traktował maluszka jak pasożyta. Moja mama tez nie dostała zastrzyku :( tez zaniedbanie lekarzy i efektem tego były dwa poronienia - jedno jak była w 5 miesiacu, drugie na samym początku. WIecej z tata nie próbowali, bo psycha siadła. :( Niemniej znam babkę, która praktycznie od połowy ciązy przeleżała w szpitalu (u nich była identyczna sytuacja) i dziś jej syn ma jakieś 16 - 17 lat. Wszytsko wiec jest mozliwe - tylko nastaw się psychicznie na stres związany z tą ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcia
tak zrobie,wielkie dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka moja droga
konsekwencje konfliktu- rozpieprzy dziecku krwinki czerwone - obrazowo mowiac - no i zgon dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka nie ma grupy krwi ani mojej ani męża. Ma grupę po babci. Ja mam 0+, mąż AB+, a mała ma A-. Jak to zobaczyłam to kazałam powtórzyć badania, bo myślałam, że pomyłka, a lekarze mi wytłumaczyli, ze to się zdarza, że dziecko ma grupę po przodkach, bo ujawniła się akurat inna część genu. U nas wystąpiła tzw. Konflikt w grupach głównych. Ja mam 0 a córka A. Moja krew jest silniejsza. To nie zagrażało ani jej ani mi, tylko spowodowało bardzo nasiloną żółtaczkę. Mocniejszą niż normalnie. Mała leżała 8 dni pod lampami i było ryzyko podania krwinek, bo było ich mało. Na szczęście po podaniu żelaza organizm sam sobie poradził. Taki konflikt nie wymaga podania immunoglobuliny i nie ma zagrożenia przy kolejnej ciąży. Tak naprawdę jest to rzadkość. Moja córka była pierwszym przypadkiem w naszym szpitalu od wielu lat. A teraz ma 5,5m-ca, jest zdrowa i cudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenik
Witaj:} Ja jestem w takiej samej sytułacji jak Ty. MI tak samo nie podali szczępionki po porodzie poniewaz zapomnieli:{ Teraz jestem w ciązy z drugim dzieckiem a raczej juz po terminie:} Ciąza przebiegała bez żadnych kąplikacji. Nie podali mi zadnego zastrzyku tylko co miesiąc robili USG i pobierali krew żeby sprawdzić czy z dzidzią wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×