Kiedyś byłam dla niego gwiazdą, patrzył na mnie z zachwytem...

....dziś juz wcale na mnie nie patrzy...tak mi źle...wstyd mi porozmawiac o tym z przyjacielem...a co dopiero z nim...

Być może...

Ojej :( a co się stało?

Chyba go jeszcze kochasz skoro zalezy Ci na jego opinii....

własnie brak rozmów powoduje czesto takie sytuacje ... Porozmawiaj z nim, ja nie widze w tym nic wstydliwego

Nie wiem co sie dzieje.Bardzo go kocham.Jestem pewna ze to jest ta druga połowa.Jestesmy razem 4 lata.Od jakiegos czasu mam wrazenie ze stałam sie jego "przyzwyczajeniem " Jestem bo jestem.Nie patrzy juz na mnie jak kiedys z zachwytem,nie przyglada sie,nie usmiecha do mnie.Wogole nie patrzy na mnie:( Przeszkadza mu wiele rzeczy ktore robie.Ciagle mnie za cos krytykuje.Za nic nie pochwali.Czuje sie jak bym mu sie juz znudzila....

a mój jest we mnie dalej po 5 latach zakochany jak gówniarz :) Dzisiaj nawet mówił, że mnie bardzo kocha, że jestem najpiękniejsza...ba, on mi to mówi kilka razy dziennie i jak jest z kumplami, to też słyszę same zachwyty, jaka on ma śliczna dziewczyne, a on jest taki zadowolony i zazdrosny coraz bardziej :P Na tapecie w telefonie ma zawsze moja twarz, moje piersi, badz moja pupe :) . Jak koledzy mu przesyłaja jakieś nagie laski, to zaraz kasuje i się na nich drze, że nie chce pasztetów. Gdzie nie jestem, to on z duma mnie wszedzie przedstawia, cieszy się, że może się ze mna pokazać i kilka razy dziennie mówi mi, że mnie bardzo bardzo kocha i nie ma piękniejszej. Jak były miss world, to oczywiście mówił, czemu ja nie startuję tam, bo jestem od nich o wiele ladniejsza :D Kurde, a co...pochwalę się, bo ten facet jest we mnie strasznie zakochany... a wiesz dlaczego? Bo dbam o siebie. Co dzien czymś nowym go zaskakuję i nie jestem nudna. Jak on mnie co dzien widzi, to dzien w dzien mi mówi, że jestem coraz ładniejsza, bo ja cały czas dbam i dbam i dbam o siebie. Moglabym mieć facetów na peczki, ale on mnie szanuje za to, że kocham mimo wszystko jego i mnie rownież nikt nie interesi. Macie problem, a nie dbacie o siebie pewnie nic.

Muzyczna>>> cyt : Bo dbam o siebie. Co dzien czymś nowym go zaskakuję i nie jestem nudna..... A co on dla Ciebie robi tylko sie Tobą chwali i już nic wiecej hmmmm nie wiedziałem ze w tak łatwy sposób mozna przytrzymać przy sobie dziewczyne :O

wiesz co muzyczna? pierdolisz:P nie jedna gwiazda ma takie cialo ze bycs byla w szoku, nie jedna laska ma super tylek, cycki a do tego mozg a jednak facet ja zostawia dla innej tez ladnej:) wiec nie plumkaj mala bo nie wiesz o czym gadasz

O boże kobieto ale jestes pusta.

Muzyczna, czy wzajemna milosc i szacunek opieraja sie tylko na tym ze partnerka dba o siebie i zaskakuje partnera, chociaz moglaby miec facetow na peczki? Jestes bardzo plytka jesli tak myslisz.

hehe, wiedzialam, ze na mnie najedziecie. >>noah...on dla mnie dużo robi :) oboje coś od siebie dajemy, napisalam tylko o mnie, nie o nim >>byhyhy...chyba wiem o czym piszę, o prawdzie jaka u mnie jest. Kurde chcialam się pochwalić :P Zazdrośnice może i pierdolę, ale jest mi z tym dobrze :)

biedne serce>>> nie dziw sie jej ;) chciała popisac to zrobiła to moze jak już bedzie pełnoletnia ..za jakies 8 lat :D napisze coś bardziej konstruktywnego ...

a dla mnie ten Twoj koles muzyczna to na pantofla zalatuje :P ja jestem z moim prawie 5 lat i on ma pelno tapet z golymi laskami w swoim telefonie i ja o tym wiem :P bo wiesz jak pamela anderson nie wygladam a kazdy facet lubi sobie popatrzec na gołą kobitkę więc albo ten Twój jakiś nie halo albo tak się Ciebie boi , że kasuje albo klamie że kasue albo chuj go wie :P ;)

muzyczna, jak juz nie bedziesz taka "piekna" to co wtedy?! kopnie cie w tylek i znajdzie sobie inna. Milosc nie polega tylko na szeptaniu sobie czulych slowek ale na akceptowaniu partnera takim jakim jest. Najwidocznij twoj amant nie widzi w tobie nic poza uroda.

Myzyczna idz to zamelduj ....Koniowi- pod ogon.........hahahahaha

biedne serce > czy czujesz się przez to mniej atrajkcyjna? bo ja tak miałam..

Tak czuje sie jakbym przestała go pociągać :( A zawsze było inaczej...:(

hahaha Jak Was czytam, to jesteście tacy biedni :P Dlaczego najeżdzacie tak na mnie, bo mam dobrze, bo facet jest we mnie wpatrzony, zakochany, z dnia na dzien mi mówi, jak bardzo mnie kocha, przed chwila nawet dzwonił i też o tym gadał. haha i na dodatek doszukujecie się jakiejś wady w tym wszystkim, że on pantoflarz, bo musi mieć inne babki, że ja jestem płytka, że on nic dla mnie nie robi. hahha, nie znacie nas, on jest świetny i ja jestem świetna poprostu Zadrośnice :P A może tak dla odmiany napiszecie miłe słowo? Jechać, jechać, jechać, tak właśnie osoby złe pisza, bo nie ma w nich dobroci, tylko złość. Jechać, jechać, jechać...na tego kto ma dobrze, kto ma lepiej :P Wcale mi nie dosraliście :D

Co za słownictwo. Opanuj się muzyczna, to nie obora.

Wariuje juz.Najgorsze ze nikomu o tym nie mowie.Bo mi jest wstyd powiedziec komus ze chyba przestalam sie podobac mojemu męzczyznie.Jak mnie to boli.Mam w glowie same zle mysli.Ze poznal kogos bardziej atrakcyjnego.:(

wiesz jak to jest ? jak same czujemy się atrakcyjne to i inni nas tak postrzegają, zrób coś dla siebie :) jakiś fryzjer, fajna bluzka i coś co sprawia Ci przyjemność i poprawia humor. Powinien to zauważyć a jak nie to może mu powiedz delikatnie..

Muzyczna wypad stąd.Chce pogadac z kims kto mnie zrozumie a nie z taka pusta lala jak ty!!!!!!!!!!!!

idę na fajkę do sasiadów piszcie dalej, z checia poczytam wasze komentarze i powyobrażam sobie powykrzywiane ze złosci twarze :) Autorko topiku. Przepraszam, że tak napisałam, być może dbasz o siebie, nie bierz tego do siebie co napisalam, jest mi Ciebie szkoda, chcialm osiagnać tylko bunt i mi się udało. Lubię takie zadymy :P Baby to by sobie powyrywały włosy (jedna drugiej) z zazdrości :D

wiesz czemu jestes zalosna? Wszyscy bardzo sie cieszymy, ze twoj zwiazek jest udany. Naprawde trudno dzisiaj o kochanego faceta ale .... autorka napisala wyraznie: ....dziś juz wcale na mnie nie patrzy...tak mi źle...wstyd mi porozmawiac o tym z przyjacielem...a co dopiero z nim... a ty nie wiem, chcesz zalamac ja czy co? a mój jest we mnie dalej po 5 latach zakochany jak gówniarz ---- i co to ma byc? super ale nie o tym jest topic a wiesz dlaczego? Bo dbam o siebie. Co dzien czymś nowym go zaskakuję ---- czyli chcesz zarzucic autorce ze o siebie nie dba dziewczynko naprawde jestes dziwna

taka zadufana jestes z ta swoja 'lepsza' sytuacja :P uwazasz, ze jestes najpiekniejsza na swiecie? i poza Toba nie ma ladnych kobiet? a Twoj chlopak to nigdy na zadna nie zerka na ulicy, necie czy TV?

Wiesz co irae,szczerze to srednio raz w tygodniu kupuje jakas bluzke.(ale on tego nie dostrzega) STaram sie zawsze fajnie wygladać dla niego,ale jakos to nie skutkuje.

bunt buntem, ale kazdy ma w życiu gorsze momenty.. nigdy przenigdy nie było Ci z jakiegos powodu przykro, masz tak idealnego faceta, że nigdy nie miałas gorszego humoru za jego przyczyną? jeśli tak to gratuluję ale nie wiem czy zazdroszczę

uwazaj bo sie mozesz gorzko rozczarowac jak kiedys wpadniesz do pokoju, a Twoj Mr Perfect bedzie siedzial przed kompem obsliniony, gapiac sie na gola dupe :P a tak serio to fajnie, zes znalazla takiego pantofelka:) tylko, ze to chyba autorce topicu w niczym nie pomaga

Dobra, zejdzmy z muzycznej, szkoda na nia topiku.