maz adwokat

da sie z takim zyc na codzien?czy bedzie wszechwiedzacy?

nikt nie ma?:(

Zony adwokatów o tej porze śpią

i to nawet bardzo dobrze da sie z nim zyc :)

hehe a to czemu:)?

Dla pieniędzy i z adwokatem się da.

maz adwokat nadziany jest, mzoe tez zdradzac

kasa kasa kasa

czy tu są sami materialiści??

hej, może troche nie na temat ale moja matka jest adwokatem i mieszkam z nią pod jednym dachem już 18 lat i jeszcze nie zgłupiałem :) Czyli da się wytrzymać. Chociaż lubi się popisywać i nawet jak leci w telewizji jakiś proces to dodaje swoje komentarze. Wtedy mówię: \"Mamo! To tylko film. Jego niewinnie skazali żeby film dłużej trawł.\" A mama nadal swoje :) A co do kasy to różnie z tym bywa. To wolny zawód i dochód nie jest stały. Denerwują mnie określenia związane z bogactwem itd. Czasami jak mnie ktoś zapyta: A kim jest twoja mama? I ja odpowiadam, że adwokatem. To słyszę tylko: \"aaa... czyli jak na te czasy to źle wam nie jest itd.\"

QUASAR, a ten nie staly dochod to w jakich granicach?

wlasnie tez jestem ciekawa

jestes tam QUASAR ???

jestem :) ale nie widzę sensu odpowiadania na to pytanie :)

mój brat jest prawnikiem i rzeczywiście często mnie wkurza bo wie wszystko najlepiej, chociaż czasami to nawet dobrze... ma dziewczynę od 9 lat i za rok ślub więc pewnie mozna wytrzymać. Oni sie kochają naprawdę, a ja tez bardzo go kocham, ale bym nie wytrzymała z nim pod jednym dachem

chciałem tylko dodać, że od października zaczynam studiować prawo i nie zamierzam być sztywnym i nadętym bufonem (jak są postrzegani na ogół prawnicy) ... luzak ze mnie :)

Ja mam męża adwokata, ale moja wypowiedź chyba nic nie wniesie, bo sama też jestem prawnikiem.

bo prawnicy to fajni ludzi, oczywiście zdarzają się wyjątki ale przecież tak samo jest wsród lekarzy, nauczycieli itd.

:)

studiowal?

Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie, a w międzyczasie mam zamiar wyjechać na semestr zagranicę do macierzystej uczelni. A Ty też student/ka? :)

tez :) tyle, ze studentka UW :)

nie dostaliśmy sie na państwowe co QUASAR ??

dopiero zaczynasz czy już na którymś roku jesteś? :)

a ja UMCS Lublin

dopiero zaczynam. to moje wymarzone studia :) chcialam isc na UMCS do Lublina ale mnie tam nie chcieli :O ale na UW mnie jak najbardziej chcieli :)

?? czemu Cię nie chcieli??? zastanawiające...

wiesz ... nie składałe papierów na UW ale wiem, że to b. dobra uczelnia :) Od razu wybrałem moją uczelnię. Każdy wybiera to co chce. Mnie zainteresowały ciekawe zajęcia fakultatywne, możliwość wybrania wielu specjalizacji oraz zajęcia przygotowywujące do egzaminu na aplikacje :)

na marginesie dodam,że mam "Prawo Rzymskie" rozłożone przed nosem i czytam..... pozornie ;-)

Chcę zdawać na aplikację adwokacką. Więc niezależnie od uczelni, na której studiujemy musimy zdać egzamin :) Więc taka sama droga przed nami :)