Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

crazybutterfly

dlaczego zawsze dostaje po d....

Polecane posty

Gość hmmm i takie tam
może chcialam Wam uswiadomic, ze problemy sercowe sa czasem tymi najmniejszymi z mozliwych...chociaz kazdy przywa swoja tragedie najmocniej.A ja obiektywnie...przegrama juz zycie;), ale pozostaly mi resztki humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laki luk
trzeba mieć prawdziwych przyjaciół,oni pomagają wtedy kiedy jest źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
ojjj..te same sytuacje widze..i zostawione furtki..ekhh..to jest najgorsze...bo nie zamknal przede mna siebie..i zostawil uchylone drzwi..tak na wszelki wypadek..pisze esy, na gg..a ja mam udawac ze jestem dobra kolezanka..zamiast napisac ze cholera boli...niewazne... niby to nie jest koniec swiata..ale wkurzam sie kiedy pierwszy raz po lzach, ktore trwaly poltora roku..bylam tylko dla kogos..i uwierzylam..ze moze nareszcie sie cos uda... zbuntowalam sie..zamknelam w sobie i jestem nieprzyjemna.. kiedys mialam sily zeby sie usmiechac pomimo wszystko.. a najbardziej mnie boli to ze wierze.. dobrze ze jest ten topik..tutaj nie czuje sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laki luk_wstydze sie o swych problemach mowic przyjaciolom, dlatego pisze na kafeterii hmmm i takie tam -zdaje sobie sprawe, ze kazdy ma jakies problemy, jedni malutkie, drudzy wieksze, trzeci takie nie do udzwigniecia_ ale czlowiek jest taka istota, ze te jego problemy sa zawsze wazne, wwazniejsze Przeciez nie bede szczesliwa z tego powodu, ze mnie dzis nie przejechal samochod:), ze nie zachorowalam na raka, albo ze nie dotknela mnie zadna tragedia Czasem dopada taki smutek, melancholia i nie jest łatwo z tego wyjsc niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do\" hmmm\" - pewnie ze zdaje sobie sprawe ze poroblemy sercowe sa pikusiem w porownaniu do INNYCH. o kt nie pisze bo nie ma na nie wplywu nikt i nie sa moja wina... tez mam/mialam w rodzinie choroby i potrafie kogos zrozumiec. przyjaciol?? mam (mysalalam ze mam??) no nie, mam! :-) tlko ze nawet tacy najblizsi przyjaciele maja tez swoje zycie i rodziny i nie moga mnie nianczyc kazde popoludnie :-) gdybysmy mieli po 19 lat to bylyby rozterki sercowe kt bedzie jeszcze wiele ;-) ale ja ponad ĆWIERCZWIECZE :-p , on ponad 30. \"zmarnowane\" prawei 2 lata. czy takie zachowanie powinno tyczyc os doroslych?? majac tyle lat nie ma sie juz sil poswiecac OD NOWA KOLEJNYCH KILKU lat zeby poznac zaufac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
matko ! tyle ludzi niby z roznymi historiami a tak podobnymi. adriana, crazyy, ... czy te problemy musze sie w takim razie tak powtarzac?? ja chce recepte na nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce lekarstwo... powoli przestaje wierzyc, nie wierze.. w szczescie, milosc, przyjazn.... bo tego jest tak niewiele na swiecie...zrobmy cos.. wymyslmy lekarswo dla chorych na smutek.. ale nie chodzi mi o prozac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pisze zeby zajac rece, mysli, nie zadzwonic, nie smsowac... uffff a to normalnie trudne wolalabym byc teraz w skorze tych \"radzacych\" racjonalne rozwiazania :-) (tez tak potrafilam :-P) i rycze , ale co tam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hehehe tym z tego topika ty chyba tylko prozak pomoze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
pewnie ze przyjaciele pomagaja..przy nich sie czuje czlowiek chciany i kochany..pewnie... ale nie wytna ci z serca wspomnien i bolu.. pomoga go przetrwac..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
gdyby chociaz te lzy sie zamienialy na jakies grosze... Lola nie ryczec tutaj bo sama widzisz ze to nieoplacalne:P komorke daleko odlozyc!..ja sama od patrzenia na nia i na gg to juz wariactwa dostaje...:P ale kurde wierze..no ludzie..przeciez na tej ulicy nie sa sami symulanci szczescia i milosci..widac przeciez te zaplecione lapki, te spojrzenia..(nie zebym najchetniej chciala wejsc miedzy nich i wykrzyczec zeby sie tak nie obnosili z tym szczesciem bo moze innym jest przykro:P)...ale to jest i to widac..zwlaszcza ze czasami jak stoje na przystanku to wydaje mi sie ze same pary mnie otaczaja... musi sie w koncu cos zmienic! wierze..niestety...bo wiara bierze tez za soba ryzyko niepowodzenia..ale..no co..:) w koncu: wszystko sie moze zdarzyc...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
adriana ;-) \"przystanki\": tez to mam hehehe jest wiara?? oni zakochanie sa, ale pomysl ze mysmy kiedys tez na nich stali ... teraz to JUZ sie tel nie chwyce :-D nie ma po co... WALKA Z SAMA SOBA :) i tak mi wstyd ze jednak pare razy w zeszlym tyg. chwycilam i skorzystalam z niej :-/ w WIADOMYM CELU. nooo i poprostu tak mi przykro :-( ze az z tego teraz siedze i \"przeciekam\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie poryczalam nawet znajomi przez gg nie pocieszyli:( tak bym chciala sie w kincu pozbierac_ Ariadna_a te przystanki:) jednego czego zazdroszcze (wiem zle uczucie) to milosci-niczego innego_tylko milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znajomi przyjaciele?? oki. ale co spotkac sie z nimi raz drugi trzeci i przeryczec te spotkania. wiadomo lepiej ich miec- zewsze mozna sie spotkac zajac czas no ale co z reszta dnia? na szczescie pracuje , choc nie chce mi sie chodzic do tej pracy nie chce :-( a skad jestescie co?? tzn tak okolice?? moze jestesmy nawet blisko siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
ja na lzy mam sposob..ide na spacer..na rolki..pieska nie mam niestety..ale uciekam do ludzi..bo przeciez przy nich nie bede sie lzami zalewac:P..a przy okazji dla zdrowia:) no tak, zeby nie bylo pale jak smok teraz..i a co zwale na niego:P jakos mi teraz sie lzej zrobilo..nie wiem czemu..wbilam sie do lozka i na wspolnej ogladam:P nie placz prosze..ja wiem ze nie wymazemy tego..ze jedyna gumka ktore zatrze slady albo sprawi ze beda bledsze jest czas..juz sie nie moge doczekac kiedy juz nie bedzie bolalo.. bo najbardzirj wkurzajace jest to ze on nie gapi sie na komorke przez caly czas, nie czatuje na gg i glosniki ustawia na maxa zeby uslyszec nadchodzaca wiadomosc w kazdym miejscu w domu..ze nie zawiesza sie nagle, ze nie placze i najprawdopodobniej usmiecha sie bestrosko..bo jest sam tak jak chcial... najwazniejszymi ludzmi na tym swiecie jestesmy my sami dla nas samych.. i bedziemy w koncu szczesliwe!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu to nie tak ma wyglądać, pomagajmy sobie a nie dołujmy się, zawsze się znajdzie ktoś z większymi problemami ;) lekarstwo? hmm może właśnie to forum powinno być lekarstwem ale nie może mieś miejsca sytuacja że nas to jeszcze dobija.. łatwo się pociesza ale ciężko to wdrożyć w życie... ja staram się z całych sił myśleć pozytywnie, opytmistycznie na przekór wszystkiemu i wszystkim... no uśmiechnijcie się przynajmniej tak troszkę ;) od czegoś trzeba zacząć intenstwną terapie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:-D owszem czytam usmiecham sie iiii... po 2 sek. ulewa... tez tego nie chce, nie potrafie powstrzymac tego potoku wlasnie ONI beztroscy!! a my z tymi glosnikami na fullll... myslalam ze tylko ja to robie. ALE SIARA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj ;) same ciężkie przypadki, a czy nie trzeba trochę zobojętnieć na to wszystko ? olać... pomimo wszystkiego co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no pewnie ze trzeba. tylko ze jak jest wieczor, popoludnie kt. zwykle mialas zajete siedzisz sama to nie chcac wcale MYSLISZ :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
:D..a myslalam ze jestem juz niezbyt zdrowa na umysle..a tu prosze..chyba jeszcze ze mna nie jest az tak zle... tez sie wlasnie poplakalam.. ale co tam..norma i codziennosc..ale usmiecham sie przez lzy.. no ba ..jestesmy jak tecza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze no nie płaczcie, ej nie lubię jak kobiety płaczą, Wy to chyba mi na złość robicie :P ale te kobietki niedobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wlasnie zadzwonila komorka... nie musze mowic jaka byla I mysl bo i tak kazda z was wie :-) obcy nr. jakis leszczu cos wyszeptal i sie wylaczyl jeszcze jeden - szukal kogos :-P nie mnie ... za mlodyyyy byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczeta?? a kornik to rodzaju meskiego ze niby?? ;-) TO MOZE KLIN KLINEM :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
taki nasz urok:P..ale fabryka lez w koncu zastrajkuje i powie dosc:)... trzeba tutaj jakies postanowienia uchwalic... zeby szala usmiechu w codziennosci zaczela przewazac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, trzeba się wziąć za siebie i to od teraz zaraz :) !!!!! szkoda życia na smutki... wrrrr co zrobić żeby Wam pomóc ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
te kornik !! ty sie musisz poswiecic :-P i zrobic cos dla LUDZKOSCI {tej ryczacej}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna_a
jestem za!!!..a ty kornik co ty na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×