Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magdateacher

jak poradzic sobie z uczniami w szkole

Polecane posty

Brak mi już sił ..., co zrobić z niesforną gromadą dzieci, która po prostu nic robić nie chce i wiecznie gada, przeszkadza i tak dalej i typ podobne ... ma ktoś jakiś sposób?? pomóżcie, błagam. Ja już nie wiem jak do nich dotrzeć ... Dodam, że tylko z jedną klasą mam problemy; mam mnóstwo innych i dobrze się układa a tu nic nie pomaga. To klasa VI podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwłoki knura.
zwłoki knura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodaaaa
...m.in. właśnie dlatego nie zamierzam NIGDY pracować w ŻADNEJ szkole, mimo, iż z wykształcenia jestem nauczycielką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rain killer
1 Nie krzycz bo cie wszyscy oleją 2 Nie wpisuj uwag bo to tylko cie ośmiesza 3 Mów stanowczo w poważnym tonie , rób kartkówy tak żeby im sie dostało to wpadną w rytm czaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj dotrzec do dzieci które maja w tej klasie cos do powiedzenia na tle całej klasy,jeśli one Cie polubia to reszta też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzyczałam ... nic nie dawało, mówiłam z powagą i spokojnie ... nic nie dało, robię kartkówki ... nic nie daje .... super nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mysle ze moglabys ich jakos zainteresowac. haloween zeby robili dynie ucz ich kultury przy okazji np irlandii albo szkocji puszczaj im przy tym jakas muzyke pokazuj zdjecia np. puszczaj im czasem filmy. niech sami czasem poprowadza lekcje np tekst piosenek( puszczaja swoja piosenke jej tekst na kartce i niech uzupelniaja teksty spiewajac przy okazji i sluchajac) mozesz ich zajac niech nie siedza w lawkach. poruszaja sie niech pograja czasem np w wisielca. w kalambury ze slowami, przyslowiami. niech poczuja sie ze cos potrafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
USADZ KILKU NA DRUGI ROK TO RESZTA SIE PRZESTRASZY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my norma że
pracujemy 10-12h/dobę i walczymy z klientami i wciąż jesteśmy na zasadzie:jak ci się nie podoba to żegnam...I jakoś żyjemy, nie narzekamy.Nie potrafisz radzić sobie z uczniami?Zmień pracę bo widać nie masz POWOŁANIA:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak pewnie będę musiała zrobić, olać książkę i przygotowywać materiały inne, swoje, o kulturze itp ... apropos anglistyki ... tak wyszło że to skończyłam, ale nie wiedziałam, że nagrodą za skonczenie studiów będzie taka kara ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli dziewczyny maja wpływ na chlopaków to moze najpierw zaskarbic sobie dziewczyny jakimiś wspólnymi wyjsciami ,mojej córki anglistka miala założony profil na www.e-puls i dzieciaki zobaczyły ze ona jest cool,najpierw dziewczyny ją polubiły a potem same pomogły utęperować chłopakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, powołanie ...., powołanie to ja mam ale nie do pracy z tą dziczą, inaczej byś mowił czy mówiła gdybyś tam pracował pracowała ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she kameleon .... najśmieśniejsze jest to, że te dzieci mnie lubią, ale jakoś dziwnie okazują swoją sympatię ... a ten Twój nick to nie z pisoenki Marilliona?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielka mojej córki miała o tyle lepiej że byla ich wychowawca i jak byli grzeczni to jeździli albo do kina albo na wycieczke,a wtedy pani z dziewczynami malowala pazurki,rozmawialy o chlopakach,ciuchach,kosmetykach i juz je miała a potem to juz było prosciej bo dziewczyny same uciszaly chłopaków i wjeżdżaly im na ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pedagog
ja tez ucze ang. i jestem wychow. w gomnazjum.zdarzaja sie klasy malych padalcow,ktore chca wyprobowac na ile moga sobie pozwolic.takim klasom nie daje w ogole luzu, wyznajac zasade jak kub abogu tak bog kubie(mowie im to przyslowie na pierwszej lekcji).zdaja sobie sprawe,ze od nich zalezy jakie beda mialy ze mna relacje.zazwyczaj dziala bo widza,ze sie im nie oplaca byc na wojennej sciezce i ze lekcje moga byc przyjemne jesli sobie wypracuja taka atmosfere. a na metodyce(przynajmniej u mnie) nie dowiedzialam se zadnych praktycznych inform, n atemat dyscypliny w klasie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się
powołanie nie ma tu nic do rzeczy. 1. Pytaj tych najbardziej niezdyscyplinowanych. Stawiaj pały po wywiadówce rodzice powinni zareagować, jeśli nie postaw na półrocze, na pewno da to coś do myślenia 2.Porozmawiaj z wychowawcą, jak jest w porządku, pomoże ci 3.Jeśli rozrabiają - za kare - rób kartkówki z ostatnich lekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pedagog
powinnas tez poprosic o pomoc wychowawce albo pedagoga!NIE JESTES SAMA, he he!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×