Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magdateacher

jak poradzic sobie z uczniami w szkole

Polecane posty

wybitny pedagog ... na metodyce rzeczywiście żadnych normalnych praktycznych informacji nie było, wszystko trzeba samemu doswiadczyc i wypracowac ... a co do atmosfery w klasie, najgorsze jest to ze nie wiem czy uda mi sie cos zminic, ucze ich drugi rok i dobrze wiedza co moga ze mna zrobic (czytaj:wszystko) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pedagog
to znaczy,ze popelnilas blad w zeszlym roku i trudno im sie dziwic,ze wlaza ci na glowa.musisz troche zmienic taktyke i pokazac im kto tu rzadzi-zero taryfy ulgowej dla tych, ktorzy nie daja jej tobie!!! good luck even if it's going to be hard!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wychowawcą rozmawiałam, z nauczycielami prawie wszystkimi rozmawiałam no ale jakoś nie za bardzo znalazłam odpowiedź ... mam czasami takie wrażenie że oni sie sami proszą ostrego traktowania, zachowują sie tak jakby pragneli kartkówek i krzyków ... coś jest nie tak myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak myśle jak wybitny pedagog____________dzieciaki beda zdziwione zmianą i troche zdezorientowane i to moze być na Twoja korzyść tylko nie daj po sobie poznać ze nie dajesz rady,pozdrawiam i powodzenia życzę a na razie to FUGAZI,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam zrypana
bo te małe bestie zachowuja sie koszmarnie, mam ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrypana to bardzo dobry przymiotnik:) dziekuje wszystkim za wypowiedzi, odezwe sie niedlugo i poinformuje jak mi nie idzie:):P dzieki, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się
Musisz z nimi ostro. Po jakimś czasie dadzą sobie spokój, jeśli zorientują się, że nie pozwalasz im na wiele. Ale to wymaga konsekwencji. Musisz się pomęczyć trochę. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona alfa
trochę ci będzie cieżko , bo już się rozbestwili; generalna zasada : jak przychodzisz do klasy , to najpierw masz być siekierą , potem możesz powoli popuszczać . Nigdy odwrotnie , bo wejdą na głowę i potem trudno to odkrecic. Więc na przyszłość rada - na poczatku masz być sierżantową. Poza tym dzieci potrzebuja reguł. Zawsze na pierwszej lekcji w roku podaj reguły , na jakich bedziecie pracować. Za co piętki , za co szóstki , za co pały , za co plusy , za co minusy. Bardzo precyzyjnie. Jakie kary , jakie nagrody. I trzymaj sie tego ! Nie ma nic ważniejszego w pracy z dziećmi niż konsekwencja. Nie daj sie nagiąć na jakieś "zdawanie na lepszą ocene". Pracuje się całe półrocze na ocenę , w ciągu ostatnich pieciu minut nie mozna już nic zmienic. Niech każą ocenę będzie można poprawic - np. do 2 tygodni po jej otrzymaniu ,potemj budka sie zamyka , nie ma wybacz. Jak dzieci mają klarowne reguły i wiedzą , że sie ich żelazną ręką przestrzega , to się do nich dostosują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona alfa
a teraz , na dzień dzisiejszy , możesz im zrobić pogadankę; na początek możesz krzyknąć za byle co , wpisać komuś pałę , żeby się na chwile zrobił spokój i powiedziec "nie podoba mi się atmosfera pracy w tej klasie; jestem tu po to , żeby was czegoś nauczyc; przez ten czas , kiedy uczymy się razem , rozbestwiliście sie okropnioe i postanowiłam - wprowadzimy zmiany". Przedstaw im te reguły , które musisz sobie wcześniej skrupulatnie przygotować. Mów to wszystko tonem nie znoszącym sprzeciwu. Popytaj wcześniej innych nauczycieli (w szkole albo jakichś znajomych) , jak oni sobie radzą , przede wszystkim jak karca i karzą niezdyscyplinowanych. To jest zawsze najtrudniejsze. Np. nie mów "jak nie przestaniesz , to...." , bo gówniarz się zaraz spyta "to co ? " . I wtedy nic nie wymyślisz , a on się będzie śmiał. Musisz miec przygotowaną odpowiedź na najbardziej standardowe zachowania. Jak uczeń gada - to co robic. Co robić , jak ukarac , jak reagować, jak ktos komuś dokucza jak ktos na przykład podniesie na ciebie rękę , pomyśl sobie , jakie sytuacje mogą się zdarzyć i jak je rozwiazać , żeby wyjść z twarzą , jako ktos , kto trzyma kontrole , a nie jest ofiarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wyczaić lidera (bądź jakiegoś dzieciaka, który ma wśród nich autorytet) i do niego dotrzeć - jeśli mądry i kulturalny, to często go chwalić, a jeśli osioł i niewychowany, to go ośmieszyć... Wtedy dzieciarni da to trochę do myślenia i albo będą go naśladować, albo nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że zmieniasz taktyki
a oni pewnie cali szczęśliwi,że na niczym ich zgiąć nie możesz. Gnojki mają to do siebie,że nawet jak im zrobisz koło pióra to będą udawać,że im to zwisa. Nie daj sie temu zwieść i piłuj dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec wirgiliusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam zdanie...
i co nie dalo sie jednak gowniarzy utemperowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,,
"rób kartkówy tak żeby im sie dostało to wpadną w rytm czaczy" dzięki kartkówkom będzie lepiej, jasne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dało się ich zmienić, ale jak odchodziłam z pracy, to płakali, że ... już nie będą mogli się tak na lekcjach wygłupiać! Jak mnie na ulicy spotykali, to prosili, żebym wróciła, bo 'przy tej nowej to musza siedzieć, jak mysz pod miotłą' ..... Super ...... :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×