Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lerła merlę

NASTOLETNIA CÓRKA mojego faceta

Polecane posty

Gość lerła merlę

mam maly problemik, i prosze was o rade otoz, od pol roku mieszkam z moim facetem, ktory jest po rozwodzie i miszka z nami jego nastoletnia corka i jego ojciec, czyli dziadek. dziedek jest w porzadku, dobry facet ale ostatnio coraz gorzej jest z corką, lekcewzzy co sie do niej mowi, nic nie sprzata, zostawia brudne naczynia i tylko czeka az ktos za nia wszytsko zrobi oj facet ma z nia prob;lemy wychowawcze co do jej matki, hmm coz to ona zotawila mojefo obecnego faceta bo znalazla sobie innego i mieszka w innym mieszkanniu, nastoletnia corka sama wybrala mieszkanie z ojcem teraz niestety sa skutki... poradzcie jak ta nastolatke poskromic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszon albert i lider szajs
przypomnij sobie swoje zachowania w tym wieku i pomyśl co by tu mozna było zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ja
nie próbuj z nią walczyć, to minie, a Ty mozesz zrobić sobie wroga. Też się tak zachowywałam, minęło w końcówce liceum, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcia
nic na sile!pewnie dla niej jest to bardzo trudna sytuacja no i jeszcze ten wiek! rozwod rodzicow,odejscie mamy i mieszkanie z obca dla niej osoba czyli toba. pewnie mysli: nie bede sie sluchac jakiejs baby,przeciez nie jest moja matka! najlepiej ak ojciec z nia porozmawia i moze dobrze by bylo pojsc do jakiegos psychologa rodzinnego ktory pomoglby rozwiazc konflikt. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe
zachowanie zupełnie normalne,nastolatki juz takie są.Przypomnij sobie jaka ty byłas i nim zaczniesz ja wychowywać zastanów się czy tak samo postepowałabyś wobec własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipina
witam, musisz uzbroić się w cierpliwość, dużo słuchać i mało mówic. Trudne ale do zrobienia. Mam dwie nastolatki w domu. Jestem po rozwodzie , nie mieszka z nami mój przyjaciel ale bardzo często jest i też musi znosić kaprysy moich córek. Nie było łatwo. Staraj sie nie wchodzic jej w droge, nie zadawać zdawkowych pytan, a jak zobaczysz jakis lepszy nastrój to zagadaj. Nie mów o niej ale o sobie i swoich problemach, zmęczeniu czy ojcu i jego pracy. Sama zacznie mówić o sobie. Wtedy już powolutku.Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmy hmy hmy
heh, ja ze swoją macochą w ogóle nie rozmawiam, sprzątam po sobie, robie co trzeba i nikt sie mnie nie czepia. Zachowanie Twojej pasierbicy jest bez sensu- jak bardzo by Cie nie lubiła i była upierdliwa nie wpłynie znacząco na Twoją relacje z jej ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lerła merlę
to jeszcze raz ja, dzieki wam za odpowiedzi ja pamietam jaka bylam w jej wieku i ni zachowywalam sie tak, jak ona to co sie dzis dzieje z nastolatkami przechodzi moje wyobrazenia corka mojego faceta w te wakacje uprawiala sex z jakiemis chlopakami, nie jednym, najpierw byl jakis x , potem spodobal jej sie y to z nim to zrobila, dowiedzialam sie tego przypadkiem gdy miala otworzone okienko w gg a ja akurat weszlam do pokoju, gdy to przeczytalam...doznalam szoku, nie powiedzialam o tym mojego facetowi , ale delikatnie dal mu to do zrozumienia znaiomy ktory o tym wiedzial. widze ze ona ciagle sie umawia z jakimis chlopakami, raz z jednym raz z innym, matka sie tym nie interesuje, moj facet , jak juz pisalam zamiast pogadac krzyczy na nia i ja czuje bezsilnosc. przeciez ten dzieciak ma tylko 14 lat, juz uprawia sex, nie przejmuje sie nauką , obowiazkami, tylko chlopaki,randki i sex. co z nia robic? jak z nia pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustal zasady funkcjonowania domu i obowiązki domowników. Uważaj żeby nie wychować zmiji na własnym łonie. Zawsze będziesz dla niej wrogiem i rywalką. Na Twoim miejscu nie oponowałabym gdyby wybrała jednak mieszkanie z matką. A jak się nie da, to tylko czekać żeby dorosła, znalazła sobie chłopaka i wyprowadziła. Przepraszam za brutalność podyktowaną doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe
do lerła merle To jednak nietypowe.Dziewczyna jest zagubiona,szuka akceptacji i stad te seksualne eksperymenty.Współczuję Ci ,myślę ,ze musisz wprowadzić jakieś zasady,które będą obowiazywać w domu. Moze najpierw psycholog?Jakaś terapia dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe
do Balbina Chyba masz rację,dla mnie ta małolata to beznadziejny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lerła merlę
wiesz to nie takie latwe, tym powina sie zajac jej matka ale ona nic nie widzi, a moj facet czyli jej ojciec ma ja na wychowniu i ja nie powinna sie wtracac w jej wychowanie, terapia nie wchodzi w gre, bo to rodzice powinni na nia isc z dzieckiem a nie ja- dziewczyna jej ojca, saa juz nie wiem, wiem ze tensex bierze sie z tego ze ona szuka akceptacji, ma wiecej kolegow niz kolezanek i chyba nie majac akceptacji u ojca ktora ja karci stara sie to pzelozyc na chlopakow ktorzy chca od niej tylko kednego poza tym ona raczej nie akceptuje swojego wygladu, ma pryszcze co jest zmora nastoletek, a jej kolezanki takie ladne cery mają, na pewno jest jej przykro z tego powodu, ona jest zagubiona i chyba nie wie co dobre a co zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lerła merlę
tak, ma matke ktora mieszka zaedwie kilka blokow dalej ale ona jakos chyba nie bardzo sie nia przejmuje jej matka mieszka z mlodsza corka , starsza wybrala mieszkanie z ojce pewnie glownie ze wzgledow wygodnickich, tu jest kom, internet, duze mieszkanie, a tam matce nie starcza na oplaty itp przejmuje sie jej losem bo w koncu mieszkam z nia od pol roku, widze co sie z nia dzieje, widze ze jest coraz gorzej i najgorsze ze nikt sie jej losem nie przejmujje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe
to moze spróbować sie z nią trochę zakumplować.Weź ja do kosmetyczki,moze fryzjer-pieniadze niech da ojciec. Musisz cos zrobić,albo uciekać z tego domu,bo za chwile mozesz mieć jeszcze na głowie noworodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem nieuprzejmie: no to przejmuj się nią dalej. Ale nie bądź zdziwiona gdy spotka cię niewdzięczność. Życzę siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lerła merlę
noworodka? hę? nie planuje narazie dziecka, chyba ze chodzilo o cos innego, a ja nie skumalam, no nic... ja bylam dla niej i jestem mila, bylysmy ostatnio na zakupach ale ona jest taka zamknieta, zrszta powinna z matka pogadac o sexie itp a nie ze mna, bo ja takiem gowniary- za przeproszeniem-uswiadamiac nie bede bo to nie jest zgodne z moimi zasadami trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem nieuprzejmie: no to przejmuj się nią dalej. Ale nie bądź zdziwiona gdy spotka cię niewdzięczność. Życzę siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lerła merlę
moze ktoras z was tez ma takie doswiadczenia? a moze macie ktopot z wlasnymi dziecmi? jak dajecie sobie rade z nastlolatkami? wszelkie uwagi beda dla mnie cenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×