kiedy panna już jest starą panną?

Niewiem dlaczego tak mają , mnnie te pieniądze z nieba nie spadły, sama je zarobiłam, sama znalazłam pracę, bez znajomosci. nadmienie, ze będę studiowac dziennie, i nie mam przymusu pracy. sama tak chciałam, głupio tak przez pare miesiecy siedziec bez sensu. Nie załuję, bo ponawiązywałam kontakty, i szykije mi si e cos lepszego, cos rozwojowego....., nie będe pisac, zeby nie zapeszac.

prawda jest niestety taka, ze pewni to możemy byc jedynie tego, ze umrzemy. ale życze powodzenia i stałosci w uczuciach

napewno jestes z duzego miasta. ja na rodzine mam niecaly tysiac, ale nie daj boze Ty bys miala kiedys za tyle wyzyc:O

moja kuzynka też zbierała latami na ślub :D aż w końcu pojawiło sie dziecko i zrobili sobie 2 w 1 w gronie najbliższej rodziny. a ta cała oprawa: biała suknia, welon, wesele dla całej rodziny tez mnie mierzi :D zawsze czułam strach przed tym koszmarnym cyrkiem, az do momentu gdy zdałam sobie sprawe że przeciez nie musze :)

To bardzo dobrze, że jesteś taka obrotna i pozytywnie nastawiona do życia:) to naprawdę dużo w dzisiejszych czasach i mam nadzieję, że ten optymizm nie opuści Cię również po studiach i że znajdziesz pracę w zawodzie:) Musisz mieć jednak świadomość tego, że nie każdy ma tyle szczęścia, bo nie każdy dostaje pracę za 5.000zł. Tak to jest w życiu i naprawdę nie należy patrzeć na innych tylko przez własny pryzmat czyli poprzez własne doświadczenia czy przeżycia. Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia, pochodzi z innego domu czy innego miejsca na ziemi. Wiem, że w Twoim wieku i w sytuacji jakiej obecnie jesteś (jesteś na utrzymaniu rodziców) Twoje rozumowanie musi być po prostu inne, bo sama też byłam kiedyś w takiej sytuacji:) Apeluję tylko o więcej zrozumienia dla innych:):):)

Przeciez ja tez nikomu tego nie życzę, ale z nieba mi to nie spada. przeciez mogłabym siedziec spokojnie i nic nie robic bo mam rodziców i sie ucze n a dziennych. ale ja cenie sobie niezaleznosc, w przyszłości tez chce zarabiac i nie siedziec przy mężu. Z chłopakami tez jest ten problem, bo jak za bardzo usiłuja na mnie wpływac i ograniczac , to sie zaczyna, bo ja na to nie pozwolę.....

Oj tu chyba nastąpiła pomyłka , ja nie zarobiłam tego przez miesiąc, tylko przez wakacje, to nie były całe wakacje, bo najpierw szukałam , pozniej byłam nad morzem, ale nie miesiąc, ale tez załuję........

Wierz mi, że ja do góry brzuchem nie leżę codzień, a zarabiam miesięcznie jedynie mizerną częśc tej kwoty, którą wymieniłaś:O gdybym zarabiała te 5.000zł już dawno byłabym po ślubie:) nawet gdyby mój facet nie pracował spokojnie bylibyśmy w stanie sami zorganizować ślub z weselem bez niczyjej łaski

nigdy ;) przeciez kobiety sie nie starzeją

w kwiat

zmienia się w śmierdzacego bąka?:P

Jak to się nie starzeją? Oczywiscie, że się starzeją! :-D Ja jestem starą panną. Po trzydziestce. Zrzędliwym, złośliwym babsztylem. Nigdy mi nikt uczuć nie deklarował i się nie oświadczał. Tylko kota mi jeszcze brak, ale pracuję nad tym. Dobrze, że tyłek mam jeszcze jędrny. Nie jestem żadnym singlem! Jestem klasykiem staropanieństwa i w tym staropanieństwie się pławię. PS. To jest już nie-wiem-który topik na ten sam temat... :-0

rybko jak czytam twoje posty to sie tylko wk.... na 5 km widać ,ze jesteś wspaniałą,mądrą i wrażliwą kobitą i co nikt tego nie odkrył?jak to mozliwe? a niektóre wredne babiszony ....jakie to niesprawiedliwe

Najwyraźniej wspaniale się maskuję! :D Albo te przymioty ducha nie są w cenie... :-0 ;-) Eee tam, niesprawiedliwe. Każdy ma to, na co sobie zasłużył. Nie, wróć. Każdy ma to, co sam sobie zgotował. I wybrał. Jeszcze pożałują! ;-)

pożałują!!!a ty się daj odkryć kobito boś jak perła na dnie morza

Żebym się tylko tymi komplementami nie zachłysnęła jak razu pewnego morską wodą. ;-) Dzięks, jak to mawia młodzież. A przynajmniej zwykła była mawiać. :-)