Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszczuch

Grodzone osielda w miastach powinny zniknać

Polecane posty

Gość John SmithIII
Pasożyt socjolog, który psuje Wam świat:) Puściliście wodze fantazji...... :) I teoria spiskowa o złym socjolgu, bajka też będzie???? Poważnie : śmieszne to...... czytam wasze ARGUMENTY i nie widzę w nich sensu. Ma być wygodnie i bez lumpów. OK. Też jestem za tym, tyle tylko, że nie tędy droga:) I otwórzcie oczy na cały świat, nie tylko swoja wygodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze
no nareszcie cos mądrego powiedziałeś - to którędy ta droga ?? jak zbudować utopię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja się będe całym światem przejmował - nie mało że płacę podatki ?? Coś ty kurde taki altruista niczym Cezary Baryka ?? Zupełnie już nie kumacz czaczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze
socjolog, to po części altruista :-D lubi patrzeć w przyszłość, i czarno ja widzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
John,za dużo "Bulionerów" się naoglądałeś.Nie wszyscy są snobami.Niektórych zwyczajnie nie stać na płacenie za naprawy.Wiesz ile kosztuje huśtawka z atestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze
johnny już poszedł do domu :-) na dzisiaj koniec ciężkiej pracy socjologa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
No to wreszcie mnie uszczęśliwił:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze
przecież nie zostanie ani troche po godzinach ;-) socjolog ??? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam na niestrzezonym
wyjechałam na 2 dni do rodziny i jak przyechałam, to zbiednałam o wszytsko co było wartościowsze w moim mieszkaniu. Na osiedlu strzeżonym jak ktoś wyjeżdza, to powiadamia i nikogo do niego nie puszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka różnica
Między p"przemądrzałym Anoukiem" i Danielem oraz krytykami grodzeń a ich zachwalaczami, że jedni widzą tylko swój interes, i łatwiznę bezpieczeństwa, a reszta to, do czego to może prowadzić. To był pomarańczowy jazgott, mi się wydaję, a nie argumenty. Tu ostatecznym argumentem własnie jest: jest. bo jest. bo mi się wydaję. Pomarańczowi poal się Boże adwersarze wy jesteście w przedszkolu dyskutowania. W ogóle nie rozumiecie, czym ona jest. Po prostu część ludzi nie widzi tu własnej śmieszności, pisząc o spisku socjologów, o tym, żę grodzenie jest OK i pare innych jeszcze kwiatków. straszne jak przerabiają na swoją modłę czyjeś słowa, a wsadzają w usta inne. Fajny temat, do którego w większości pomarańczowa masa nie dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakiSobieYeden
taka różnica - sorki, a jak mają ludzi dyskutować jak nie przez pryzmat własnej dupy ? Idąc tokiem rozumowania socjologów to należało by wyrzucić z domów wszystkie komputery bo rozbijają życie rodzinne i towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka różnica
nic nie wiesz, właśnie dzięki nim kwitnie życie, ludzie częściej ze sobą rozmaiwiają, mają łatwiejszy dostęp znów nie wiesz, a piszesz.... a swoją drogą argument, że pryzmat własnej dupy jest dla ciebie najwazniejszy. nie wątpię:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka różnica
fakt częściej rozmawiają jeśli są poza domem, dzieli ich odległość gdy są w domu, żyją bardziej wirtualnie niz domowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś znów musiałem przemaszerować koło bandy żuli - robili sobie kanapki na ławce (deska była ławką). Obok obskórni dresiarze - od rana piją piwo - ech jak oni pracują. Oczywiście standardowo jakaś pani przyprowadziła do nas pieska (słodziutkiego Bernardyna). Zrobił pieknego ciepłego stolca koło skrzynki z napisem \"Folie na psie odchody\". Niestety pani pewnie nie umiała czytać. Zabrała pieska i oddaliła się z naszej wyspy. Dzień jak codzień na niegrodzonym osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam widze że dyskusja się rozwinęła Niekótrzy w odpowiedzi na mojego posta pytali jak to możliwe że osiedle nie ma połtów a mimo to jeden cieć jest w stanie zapenic bezpieczeństwo. Ano jak widac mozna i pewnie żeby dwóch dresów mogło coś ukraść albo zniczszyć , ale jak widać jakoś nie ma chetnego. Sam fakt że ktos krązy i zerka czy jest ok wystarczy. A i jeszcze jedno, nie mieszkam na ursynowie , cz białołece tylko na targówku a cieć urzeduje tylko nocami. Mojej kolezance w zeszłym tygodniu wybito noca szybe i ukradziono z bagaznika laptopa. praca ochrony polegała na tym że rano to nich zapukali i poinformowali o kradzieży. Mieszka na strzeżonym, grodzonym małym osiedlu na Białołęce. jaki z tego morał ? Że jak będa chcieli coś ukraść to ci płot nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sticka
rozumiem że głównie przeszkadza ci widok tych ludzi , bo jakos nie wspomniałeś żeby cie zaczepiali ci panowie jedzący kanapki. przeciez to ze będziesz miał plot to nie uchroni cie przed takimi widokami, takich ludzi spotkasz pod sklepem, na bazarze, na ulicy czy na przystanku i żadna enklawa wokół domu ci nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założe się że ta Pani z pieskiem mieszkała na strzezonym osiedlu. U siebie by tak nie mogła wiec lepeij pieska wyprowadzic pos niegrodzony blok. I rozumiem że tobie tez się marzy mieszkać na grodzonym osiedlu aby bez przeszkód móc wyprowadzać pieska pod niegrodzone osiedla aby twoje grodzone gniazdko mogło byc czyste i piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas wielki
czytałam kiedyś ,ze w w-wie były niezłe jaja:D powstało takie osiedle,odgrodziło się oczywiście od plebsu,no bo jakże,mania wyższości itd ale... minęło pare lat i obok powstało nowe osiedle jeszcze bogatszych i odgrodziło się od tego musieli mieć miny😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie lukasu Do tego zmierzam Że niedługo każdy będzie się odgradzał od kazdego. narazie odgradzają się mieszkańcy klasy sredniej a co będzie gdy obok zamieszkają inni, jeszcze bogatsi którzy nie będa chcieli sąsiadować z mieszkańcami średniozarabiającymi? Bedziemy mieli jedno wielkie grodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam psa bo wiem że pies w dużym mieście nie ma racji bytu. Pewnie was tym zmartwiłem ale wiem że takie zwierze musi się załatwiac wiec pomimo tego zdecydowałem się na kota - nie wypuszczam go z mieszkania - ma kuwetę i każde gówno sprzątam po nim. Widok tych lumpów strasznie mi przeszkadza. Idę do sklepu - stoją pod nim. Idę ulicą leżą na przystanku (Kropla Beskidu swego czasu zrobiła taką akcję, że przystanek wyłożony był trawą nawiązując do reklamy - spali smacznie na tej trawie/ ławkę traktują jak deskę do krojenia - co mi ma to przeszkadzać - przecież jeśli zostawi na niej tłuste plamy po pasztetówie to w sumie można w to siąść spodniami - chyba się wiec czepiam :O). Karcze bezrobotne też nie powinny mi przeszkadzać - staną po zasiłek - przepiją go bo przecież są tacy frajerzy jak ja co to na legalu zasuwają aby było z czego brać w UP. Jeden rzuci puszkę, drugi papier po rybie, trzeci się żrzyga, czwarty zleje na klatce, inny w szale uniesienia alkoholowego wybije szybę pięścią bo niby jest pakerem. Co mi ma przeszkadzać to chyba wasza pobłażliwość dla tego typu zachowań. A przecież to takie proste zadbać o własną dupę. Postawić piękny płot - wysoki - solidny. Przy wejściu strażnika. Rozdać klucze do domofonów i furtek. I stworzyć enklawę zieleni gdzie można sobie spokojnie siąść po pracy czy wieczorem. Nikt cię nie zaczepi z prośbą o ogień i kasę na wino oraz potrzebą posiadania Twojego telefonu. Przykład o kołchozie który został podany świadczy o tym, że ośiedle które powstało w Wawie po prostu sicągnęło ludzi którzy, stanowili zbyt dużą wspólnotę a może dla nich były szokiem ogrodzenia i brak menelstwa. Czuli się pewnie źle. Ale metamorfoza postępuje. Ceny mieszkań są wysokie. Zaczynamy dbać nie tylko o 4 ściany ale to co się dookoła nich znajduje. Stąd ogrodzenia :) a nie z chęci tworzenia wyspy w okół getta. Tworzymy ogrodzenia bo one dają nam poczucie przywiązania i poszanowania m2 mieszkania za 3400,- netto a nie dlatego, że chcemy izolować się od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal nie odpowidziałeś mi na pytanie. W jaki sposób płot pod domem ma cie odgorodzić od tych nieszcześników których jak wspomnialeś widziś na ulicy , na przystankach i pod sklepami. Czy przystanki tez odgrodzisz ? Ja nie jestem pobłazliwy wobec tych ludzi ale nie uwazam ze zasieki pod domem zmienia rzeczywistaość. Odsuna ja conajwyżej kilknascie metrów za ogrodzenie. Ale codziennie i tak bedziesz miał z tym do czynienia. i tak jak wspomniałem, nie napadną cię pod domem tylko poza ogrodzeniem, nie ukradną ci samochodu na osiedlu to zrobia to jak będziesz poza nim, dzieciak nie będzie pobity pod kaldką schodową a dostanie łomot w szkole. Ogordzenie nic tu nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3400 za metr a gdzie mozna takie tanie mieszkanie kupić ? :\"0 Moje w starym ale odnowionym bloku kosztuje 4300 za metr I jeszcze jedno , nie potrzeba ogordzenia aby szanować swoje otoczenie. ludzie na poziomie potrafią to robic bez bram i ochroniarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiła
daniel.wawa - ty to musisz byc czlowiek na poziomie hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie : cyt: \"Odsuna ja conajwyżej kilknascie metrów za ogrodzenie\" - te kiklanaście metrów to spokój, strzeżony parking, porządek - miejsce do zabaw dla dziecka na niezdemolowanym placu zabaw. Te kilkanascie metrów to moja bariera, która chroni mnie przez całkowitym osaczeniem, któremu się nie poddam. Tematu kradzieży samochodu i przemocy w szkole nie rozwiążą ogrodzenia - zgadzam się. Ogrodzenie ma za zadanie rozwiązywać codzienne problemy takie jak wymieniłem. Dziecko odstawię do szkoły - co w niej się bedzie działo nie wiem - tutaj liczę na współpracę ze szkołą w zakresie bezpieczeństwa ucznia - ale szkoły z monitoringiem i ochroną to już codzienność w liczy się podwyższone bezpieczeństwo. Żyłem bez ogrodzenia w centrum miasta w taz zwanym bloku z zieloną wyspą w środku. Powstał sklep 24 Alko. To co działo się póżniej spowodowało błyskawiczne powstanie bram we wszelkich klatkach prowadzących do środka wyspy. I muszę powiedzieć że to działa :) Jestem za grodzeniem się ludzi i rozumiem to doskonale - choć jak widzisz sam na takim osiedlu obecnie nie mieszkam :( Nie mam szans mieszkać bo moja administracja nie zadbała o to. A szkoda - choć przynajmniej tyle dobrze, że parking jest strzeżony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt: \"nie potrzeba ogordzenia aby szanować swoje otoczenie\" - zgadzam się z tobą w 100% ale potrzeba ogrodzeń aby ci co tego nie rozumieją nie musieli oglądać tego porządku i poszanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t ae
taa ludzie na poziomie.... tylko jakoś ich mało żeby się nie grodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3400,- nie odnoś wszytkiego do Warszawy - są jeszcze inne miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam Stic przyzałeś że daje ci taka enklawę ale pozorną, żde to wszystko jest obok tuz za brama. I nawet odwożąc dziecko codziennie i je przywożąc nie uchronisz go przed tym światem. Tobie dałby świety spokój w mieszkaniu za ogrodzeniem a mnie daje satysfakcje święty spokój ale w normlanym nie grodzonym osiedlu. Juz pare osób to napisało że można mieć porządek i bezpieczeństwo bez płotu. u nas tez był sklep 24H ale po interwencji rady osiedla szybko takim przestał być. ja wyglądająz przez okno tez nie widze tych meneli, nie budzi mnie alarm okradanychg samochodów. Mamy podobne potrzeby odnośnie poczucia bezpieczeństwa, ale staram ci się uświadomić że można to miec bez plotu. Byłem w Bremie, Berlinie, czy nawet budapeszcie i tam równiez jest mocno zrożnicowane społeczeństwo. Są biedni i sa bogaci, sa spokojni i są złodzieje, jedne czego nie ma to grodzonych osiedli. ( sa ale pojedyncze a u nas to norma )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiła
to się tam przeprowadź - nawet do tego egzotycznego budapesztu :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak można nawet porównać Bremę czy Berlin albo Budapeszt do środowiska polskich miast. Grodznie zniknie gdy wykształcimy sobie poszanowianie dla otoczenia. Enklawa daje pozorny spokój ale spokój. Jeśli mieszkasz na spokojnym osiedlu gdznie nie ma żuli i jest bezpiecznie to powiedz gdzie to jest. Może akurat znajdę tam jakieś mieszkanko i się wyprowadzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×