FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Witam na chwilę. :) Jestem zdziwiona > Napisałaś "Moi netowi znajomi są inteligentni, elokwentni, kulturalni - NA POZIOMIE. Ale przede wszystkim są mężczyznami. " Czy to znaczy, że zawsze i w każdym wypadku mężczyźni myślą tylko o jednym – o seksie z poznaną osobą? Czy w necie szukają tylko tego jednego? W tym miejscu chyba tylko Panowie mogą się wypowiedzieć. :) Natomiast co do naznaczenia seksualnością wszystkich w relacji pomiędzy kobietą i– mężczyzna, to też nie podzielam Twojego zdania, podobnie jak Internautka i Ziz. Pewne relacje posiadają takie cechy, jednak nie wszystkie. Jest wielu mężczyzn w moim otoczeniu, w stosunku do których mogę powiedzieć, że są dla mnie aseksualni, ale to wynika z relacji jakie nas łączą (rodzinne, przyjacielskie). Choć czasami powiemy sobie komplement, pożartujemy lekko sprośnie, ale to nie jest nawet flirt. Jeżeli zaś chodzi o rozmowy w necie, to Internautka choć Ameryki nie odkryła, ;) :D to faktycznie słusznie zauważyła, że jest tak, iż zainteresowanie u płci przeciwnej wzbudza właśnie osoba, która potrafi umiejętnie flirtować za pomocą gry słów. Nie osoba, która wprost określa swoje oczekiwania, czy podaje informacje na tacy. Panowie lubią tajemniczość i to ich właśnie pociąga. Co u Panów wywoła większy dreszczyk emocji, kobieta naga czy odziana w ładną bieliznę? ;)

witam:) ---> Nie da się ukryć, że większość z tego co łączy kobiety i mężczyzn wypływa genetycznych, fizycznych i kulturowych "odruchów warunkowych". Jednak --->Ziz chyba masz rację. To byłoby zbyt proste. Na pewno tłumaczy to fizyczny pociąg, pożądanie. Jednak nie prawdziwą przyjaźń, nie MIŁOŚĆ. Jest w tym tajemnica!

--->Kobito po 40-tce:)

--->Skołowana internautko najwyrzźniej mam bardzo szeroko otwarte drzwi ( w necie i w rzeczywistości). Chyba powinnam poszukać stolarza:)

Zaczynam się bać kobiet::(

\"Czy nie uważacie, że we wszelkie relacje między NIM i NIĄ naznaczone są sekaualnością?... że mamy to zapisane w genach?... ze to atawizm?\" ja też sie z tym zgadzam, bo nawet jeśli jakaś znajomość jest czysto platoniczna i nigdy do niczego nie dojdzie moge sie założyć, że zarówno mężczyzna jak i kobieta choć raz złapie się na myśli \"ciekawe jak by z nim/nią było?\"

szukamy odpowiedzi na pytanie topiku , a tu Rysiu wychyla sie z odpowiedzią!:D "nasz" mężczyzna powiedział, ze zaczyna się nas bać! :D:D:D

ej Rysiu, nic Ci nie grozi nie płosz innych panów!

pewnie z tego wszystkiego poszedł sączyć piwko :D:D Maxim, ziz... jak naprawdę jest z tą bojaźnią? :D:D:D czy były sytuacje netowe , ktore napawały Was lękiem?

Dla Was i wielki :D

witaj taka jedna Violu:D:D!!! Nareszcie jestes!

Skołoewana - niezły z Ciebie detektyw ;)

Kobietko Skołowana Vivian Maxim

Oj niezły/kiedys zaloże biuro/ Fajnie Viola , ze jestes:D A teraz pytam:D Czy wolni panowie na poziomie szukają w necie patnerki do powaznej znajomosci? Poszukiwanie kochanki rozwiązuje net znakomicie : szybko i do uzgodnienia co i jak A czy pan na poziomie nie potrzebuje kochanki?:D

Witajcie moje drogie (...) Panie i oczywiście Panowie w ten jesienny wieczór. Zanim spróbuję odpowiedzieć na pytanie Skołowanej chciałbym nawiązać do wydarzenia sprzed kilku dni, kiedy to nasza Viola poczuła się dotknięta. A propos jest delikatna, prawda? Myślę, że dotyczy to nas wszystkich, dlatego też napiszę kilka słów, co o tym sądzę. Przeczytajcie raz jeszcze fragment dyskusji pomiędzy 109 i 110 stroną. Zwróćcie uwagę, że Viola w sobotni wieczór poczuła się samotna. Poszukiwała więc promyka słonecznego, który ogrzałby ją, choćby na chwilę. Nie oczekiwała zbyt wiele, drobnego słowa skierowanego z życzliwością i uczuciem, aż tu nagle dostała cios. Ktoś jej powiedział, że szuka naiwnych. Nie przedstawił się, nie wiadomo skąd pochodzi, czy jest mężczyzną, kobietą, a może pryszczatym, niespełnionym młodzieńcem, ale zaatakował i to gwałtownie. Z niedowierzaniem odpowiedziała, wyjaśniając swoje intencje, że poszukuje interesującej rozmowy. Ale ta druga osoba kontynuuje swój atak, udowadnia, że nasza Viola poszukuje jakiegokolwiek mężczyzny, którego będzie mogła usidlić. Nie udało się jej z Noaszką i Ryszardem, bo przecież są w związku. Poszukuje następnych. Niewidoczny agresor przedstawia kolejne argumenty. Ale my już więcej o nim wiemy. Jest prawdopodobnie kobietą, po przejściach, która straciła lub traci partnera na rzecz innej osoby poznanej w sieci. Pisze więc, ubierając swoje wypowiedzi w złote myśli mędrca, że sieć to nie tylko zabawa ale również zagrożenie i Viola powinna o tym wiedzieć, bo poprzez swoją niewiedzą niszczy innych. Słowa te bardzo zabolały Violę, więc co robi w tej sytuacji. Wycofuje się. Nie chce odczuwać bólu agresywnych słów, jakiegoś sfrustrowanego anonima. Pomyślmy, jaką radę możemy dać Violi. Skołowana sugeruje w ostatnich postach, aby się nie otwierać, bo to jest pierwszy krok do katastrofy, zacytuję: \"drzwi otwarte to prosta droga do ...braku szacunku\". A ja proszę, żeby tak nie robiła, bo stracimy koloryt naszej rozmowy. Jak ktoś już powiedział, pozostań sobą, a takie wypowiedzi pozostawiaj bez komentarza. Zapominaj zaraz po ich przeczytaniu. Podsumowując jednym zdaniem: psy szczekają, karawana idzie dalej. (chyba nie za mocne, co?) Drużynowy Ziz mówi więc, Viola wracaj z powrotem!

cały czas błądzicie bo w zasadzie nie szukacie a jak szukacie to nie wiecie czego chyba Księcia z bajki a taki zwykły normalny mężczyzna to nie to czyli kogo i potem każda przez net jest postrzegana jak.........lepiej nie mowić;(Taki jeden Rysio myslal że jestem jakas lepsza bo nabijalam sie z jego propozycji a on na powaznie i tak naprawde o mało nie zwariowalam i to z powodu idiotycznych internetowych świrow. I tak jak wielu panow tak i ja głupoty zarty ale nie poza net bo net to ta świetna bariera ten mur i wydawalo mi sie że tu mozna pier.....od rzeczy. No dobra koniec tych rozważań nad mądrościa netu powodzenia

w jakie fundusze inwestować panowie na poziomie może akurat wiedza tak by mi się ta wiedza przydala:P

Pamiętacie te piosenkę? Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - to nie pytać o nic Bo miłośc jest niepokojem Nie zna dnia, który da sie powtórzyć Nagle swiat się mieści w twoich oczach Już nie wiem, czy ciebie znam Chwile, kolorowe przeźrocza Więdną, szybko zmienia je czas Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - tylko to więcej nic W tym słowie jest kolor nieba Ale także rdzawy pył gorzkich dni Jeszcze obok ciebie moje ramię A jednak szukamy się Może nie pójdziemy już razem Słowa z wolna traca swój sens Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - to nie pytać o nic Bo miłość jest niewiadomą Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi

Maxim jestes matematykiem pomoz zainwestować nie wiem w co:( a musze zdecydować

Jestem matematykiem, nie ekonomistą :)

a matematyk nie ma takiej intuicji:P szkoda:( a juz myslalam że co nieco sie dowiem

Ziz w nosek. [druhu drużynowy - jutro stanę do meldunku] Maxim - a jakże mam nie pamiętać - Piotr Szczepanik o miłości tak cudnie śpiewa. Już kołyszę sie w rytm tej melodii. Pozdrawiam Was moi najdrożsi - wirtualni przyjaciele Nie moge dłużej dać sie prosić - nawet nie miałam tego zamiaru, po prostu chciałam zniknąc, aby nie być solą w oku. Na zakończenie przesyłam miliony całusów - to takie dla mnie oczywiste;)

Violu! :D Violu, cieszę się niezmiernie, że się odezwałaś. Wracaj w swojej sukience i na nic nie zważaj. Komu solą temu solą, najważniejsze, że dla większości słodyczą Jesteś. :)

Kobietko dla Ciebie i miliony oraz tysiace kwiat] to za mało. ....słodyczą .... oby nie dziegciem.....:D

Violu, no nie przesadzaj z tymi całusami, bo dechu złapać nie mogę. :P :D A kwiaty przyjmuję każde bez wyjątku. :D

Ziz, może jednak zdecydujesz się coś napisać. Wysłałeś jak widać tylko "pustą kopertę". ;) :D

Skolowana powiedz mi co się tutaj dzieje i kto jest z której strony,kto jest nawiedzony netową nienawiścią. Wchodzą osoby które walczą ze wszystkimi przypomina mi to sp. Małachowskiego walczył ze wszystkimi,może to zew ciała powoduje przypływ nieokiełzanej agresji>Przykro się czyta elokwentne wypowiedzi nasączone jadem:0

Ło ,matko to nie tylko panom się udziela długi brak kontaktów w realu ale chyba panie bardziej gwałtownie reagują na skumulowany brak męskiej ręki i wypisują jadowite paszkwile

Wprowadźmy prostą zasadę ,że piszemy tylko miłe rzeczy ,a frustracje zostawmy sobie przed drzwiami(stolarz????)