FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

a po czym poznajesz, że takiej kobiecie się to nalezy? te komplementy/ jesli tylko po słowach, jakie do ciebie mówi; wiesz miałam złego męża, ja biedna, nieszczęsliwa, to się grubo mylisz. To moga byc zwykłe kłamstwa. Bo ona wie, że dasz się nabrać na takie gadki.

To niemożliwe. Posiadanie ciepłego domu i pracy zawowdowej się wzajemnie wyklucza. A ile posiadasz dzieci? I ile czasu im poświęcasz? Pewnie Ci te Twoje dzieci od maleńkości zakłady wychowują, co?

a poza tym jesli oboje wiemy, ze dana kobieta jest mazgajem, bo łzami manipuluje to mówinie o niej publicznie, ze ona jest niepłaczliwa jest ciosem no własnie... jedynie w Ukochaną. Bo to ona tak rzekła o tej panieie na noc A mowienie o panienie na noc, ze jest samodzielna i zaradna to znowu klamstwa. Połowe prac ma załatwione po znajomosci, za sex. ponadto nie umie sama podejmowac decyzji, ciagle sie ciebie pyta co ma zrobic, jak dziecko i ty nazywasz ja samodzielna? tylko chyba po to aby ukochanej zrobic przyrkosc. I aby paniena na noc miała frajde- kurcze ja jestem nr ! nie ona

Kłamstwa, to ja wyczuwam z odległości 500 kilometrów :-) Kiedy mam przyjemność rozmawiania (obcowania) z kobietą mądrą, daję jej do zrozumienia, że mam ją za kobietę mądrą. Jeśli jest to kobieta świetnie wyedukowana, oczytana, posiadająca własne zdanie - również daję jej to odczuć. Że jej towarzystwo sprawia mi wiele satysfakcji.

Po co kłótnie, po co swary................Ludzie wyluzujcie......... Facet Ja pracę zawodowa również mogę potraktować jako źródło dochodów, ale tylko po to? Nie! Ja ja kocham , ona pomaga rozwijać moje zaiteresowania, rozwijać me talenty, mieć kontaktry z innymi, różnymi ludźmi. To dla współczesnej kobiety bardzo ważne sprawy.

Dokładnie. Proces podejmowania decyzji u kobiety to wielkie wyzwanie dla niej. To dlatego, jeśli jest w jej otoczeniu jakiś mężczyzna, kobieta z chęcią pozbywa się wątpliwej przyjemności podejmowania decyzji a co za tym idzie i odpowiedzialności. :-) NIe lepiej się odstresować u fryzjera?

Kochasz pracę zawdowową? Rety! Zaczynam się Ciebie bać. Kobieta, która realizuje się w pracy zawodowej. Toż to absurd zwykły!

Dokładnie. Proces podejmowania decyzji u kobiety to wielkie wyzwanie dla niej. To dlatego, jeśli jest w jej otoczeniu jakiś mężczyzna, kobieta z chęcią pozbywa się wątpliwej przyjemności podejmowania decyzji a co za tym idzie i odpowiedzialności. = ja jakbym była facetem, wolałabym miec kobietę:) a nie dziecko, za które muszę podejmowac decyzje a Ty?

Współczesna kobieta powinna się porządnie nad sobą zastanowić, bo już płaci rachunki za swoją współczesność i nowoczesność. A to nie koniec rozrachunku...

Facet, ale dostrzegam w Tobie pewną niekonsekwencję. Według Ciebie kobieta musi być nieprzeciętnie mądra, inteligentna, oczytana, wyedukowana. To powiedz mi dlaczego ona ma kończyć te wszystkie studia? po to by siedzieć w domu i zajmować się tylko i wyłącznie podawaniem Tobie obiadków i nańczeniem dziecka. Z całym szacunkiem dla kobiet, które poświęciły sie tylko i wyłącznie domowi i rodzinie. P.S. Moje dzieci (dwoje) wychowałam sama, będżac na urlopach wychowawczych, a potem owszem było przedszkole, ale ono wykształtowało w nich stosunki z innymi ludźmi.

Bardzo dziękuję!

Taaaaaaa, ukształtowało. Rodziny nornmalnej nie ma. Za to popatrzcie, co się dzieje z młodym pokoleniem...Bo matki się muszą realizować...

:-) Więc co, mam oczekiwać, że kobiecie wystarczą cztery klasy powszechniaka? Co złego, że oczekuję tego typu rzeczy od kobiety?

Facet A może to Panowie wymagają od nas właśnie takich zachowań? Nie zastanowiłeś się nad tym?

Co złego w tym, żeby dbać o swoją najbliższą rodzinę, gotując jej obiady?

Zastanawiałem. Doszedłem do wniosku, że na skutek babskiej emancypacji, kategotia "mężczyzny"w zasadzie już nic nie oznacza. Współcześni faceci, to przeważnie dupy wołowe. Narobiłyście, to teraz macie :-)

Dlaczego na kobiety patrzysz przez krzywe zwierciadło? Czyżbys został kiedys skrzywdzony? Odpowiedz mi , po co kobiecie wszelkie studia, aby potem staś przy garach i prać skarpetki...............tylko i wyłącznie, a Ty w tym czasie bedziesz się napawał nową kobietą , ciut mądrzejszą i inteligentniejsza od poprzedniczki?

Ja przepadam za towarzystwem mądrej życiowo, świetnie wykształconej, potrafiącej dyskutować kobiety :-) Pisałem już, że jestem nieco starioświecki. Ot, takie nieżyiowe fanaberie :-)

Ejże, ejże... A kto powiedział, że będę się rozglądał za nową kobietą? Obywatelka słyszała coś o wierności? Czy może takim pojęciem współczesna kobieta już nie operuje?

UWażam, że dobry uniwersytet, nie stoi w żadnej sprzeczności z umiejętnością oraz potrzebą gotowania posiłków w domu.

Ja dbam o swą rodzinę, gotuję domowe, pyszniutkie obiadki, piorę , sprzątam, bawię się z dzićmi, rozmawiam z nimi, ale mam również czas przeczytać ksiązkę i zrobić studia podyplomowe, bo tego oczekuje ode mnie praca zawodowa. Grunt to dobra orb=ganizacja i siła charakteru oraz optymizm.

Taaaaaaa, pewinie kocioł bigosu na zwyczajnej, raz na tydzień... A brrrrrrrrrr!

to prawda orgaznicja, siła i optymizm cel a jakie to studia? hmm cos z tłumaczeniem?:)

Panie Facet...proszę mnie nie obrażać.......czasy Obywateli i Obywatelek to już przeszłość, a słyszeć słyszałam coś o wartośćiach jakie powinny budować związek, może zanadto.

No, ale, ale... troszkę zeszliśmy z tematu, którym jest problem facetów na poziomie, bojących się wyjść poza net. Ponownie oświadczam, że ja jestem na poziomie (choć może z pseudonimu to nie wynika) i wcale się nie boję wyjść poza net.

To wtedy dlaczego dopuszczasz, że ja miałbym się rozglądać za przygodami, mając w domu ukochaną kobietę? W zasadzie, za takie podejrzenie, to ja powinienem się orbazić.

Facet - znowu zaczyansz? Dlaczego na siłę próbujesz mnie obrazić? Myślisz, że kobieta pracująca nie potrafi nic innego niz tylko kocioł przysłowiego bigosu na cały tydzień?

Ponownie oświadczam, że ja jestem na poziomie (choć może z pseudonimu to nie wynika) i wcale się nie boję wyjść poza net. -- wspaniała wiadomość Bo czego siębac:)

Jasne, na odległość każda baba ważna i pyskata. Spotkaj się ze mną.

Ja zaczęłam bardzo spokojnie, to Ty zacząłeś raczej ,,nie na poziomie" wskazywać na wyższość kobiety niepracującej nad pracującą........oceniłeś niewysłuchawszy, oceniłeś mnie nieznając mnie wcale. :(